David Y. Zhang to wybitny naukowiec chińskiego pochodzenia mieszkający w Nowym Jorku, gdzie opiekuje się najbardziej narażonymi społecznościami w mieście.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
David Y. Zhang jest dyrektorem medycznym Excelsior Laboratory w Nowym Jorku. Urodził się i wychował w Tybecie, gdzie pracował na polach i wykonywał różne prace w fabrykach. Wie, jak ciężki może być dzień. Jako student medycyny pierwsze wizyty i praktyki lekarskie odbywał boso, podobnie jak pacjenci, którymi musiał się opiekować.
Ta wspólna sytuacja sprawiła, że nawiązał głębsze więzi ze swoimi pacjentami i ostatecznie skłaniał się ku medycynie pracy jako swojej specjalności. „Po prostu lubię pomagać ludziom” – mówi.
Wybitny badacz
Dziś dr Zhang jest wybitnym badaczem w Stanach Zjednoczonych. Uzyskał ponad dziesięć patentów biotechnologicznych – niektóre z nich dotyczyły diagnostyki raka, opublikował wiele książek i napisał ponad 100 artykułów naukowych. Jest także dyrektorem medycznym w East China American Physicians (ECAP), IPA oraz wiceprezesem China Community Accountable Care Organisation (CCACO).
Jego spuścizna jest niewątpliwie ważna z naukowego punktu widzenia, ale on raczej podkreśla swój związek ze społecznością. „Nam, Chińczykom, trudno jest prosić o pomoc i wyrażać siebie jako społeczność. Jesteśmy raczej nieśmiali. Potrzebowaliśmy jakiegoś przewodnika, który pomógłby nam poprawić stan zdrowia chińskiej społeczności w Nowym Jorku”.
Sieć medyczna SOMOS była skutecznym narzędziem do osiągnięcia tego, czego potrzebuje chińska społeczność w Nowym Jorku, a jej prezesem jest dr Ramón Tallaj (jej założyciel) i dr Henry Chen, pochodzący z Chin.
„Doktorze, teraz czuję się lepiej”
Dla dr. Zhanga kariera medyczna ma ogromne znaczenie. Dla niego medycyna jest usługą, do której każdy powinien mieć dostęp, niezależnie od rasy, religii, dochodów czy płci.
„Jestem wdzięczny – wyjaśnia dr Zhang – że udało mi się zrobić coś, co może wpłynąć na przyszłe pokolenia i moją społeczność. Kiedy widzisz pacjenta, stawiasz diagnozę i zapewniasz mu leczenie, a potem pacjent wraca i mówi „doktorze, czuję się lepiej, moje kolano już nie boli”, to… to sprawia, że twój dzień jest lepszy.
Czytaj także:
Jak lekarz nieoczekiwanie pomógł bezrobotnej wdowie z 4 dzieci
Czytaj także:
Noworodek ściąga maskę lekarza i staje się „znakiem nadziei”