separateurCreated with Sketch.

„Mamo, a kto to jest dziewica?” Jak rozmawiać z dziećmi o Bożym Narodzeniu (i nie tylko)

ROZMOWA Z DZIECKIEM
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Joanna Operacz - 17.12.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Obchodzić z dziećmi Boże Narodzenie i nie rozmawiać z nimi o ich znaczeniu, to jak świętować urodziny bez jubilata. No tak, ale czasem nie wiadomo, od czego zacząć taką rozmowę...

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Przekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

„Dlaczego Syn siedzi po prawicy Ojca?” – zapytała kiedyś moją koleżankę czteroletnia córeczka. Najmądrzejsze, co przyszło matce do głowy, to „Eeee… Może zapytasz tatę?”. Mała wróciła zaraz z odpowiedzią: „Bo jest w niebie, mamusiu!”. U nas w domu też zdarzały się ciekawe pytania teologiczne, np. dlaczego Gargamel (ten ze Smerfów) chce być zły oraz czy aniołki mieszkają w niebie, czy na obrazku. Z aniołkami sobie poradziłam, nad Gargamelem musiałam się troszkę pogłowić, ale są takie sprawy, o których naprawdę niełatwo jest rozmawiać z małymi ludźmi. Męka i śmierć Pana Jezusa, Niepokalane Poczęcie, jeden Bóg w trzech Osobach… Jak to robić?

Najpierw zastanówmy się, czy sami wszystko rozumiemy. Przydadzą się dobre książki, wykłady i rekolekcje. Polecam zwłaszcza Katechizm Kościoła katolickiego, który wbrew pozorom wcale nie jest trudną lekturą. Warto choć raz w życiu przeczytać go od deski do deski, ale można też do niego zaglądać w poszukiwaniu konkretnych kwestii. Ale spokojnie! Dziecko, zwłaszcza małe, nie oczekuje od nas traktatów teologicznych.

Jak rozmawiać z dzieckiem o wierze

Wprowadzenie w wiarę to nie tylko rozmowa. Wiele rzeczy można przekazać w innych formach – śpiewając razem piosenki, czytając książki (warto mieć w domu kilka wersji Biblii dla dzieci, np. komiksową, audio), oglądając filmy. Dobrym wstępem do rozmowy z maluchami jest np. rysowanie albo kolorowanie obrazków. Boże Narodzenie ma wiele wypracowanych form przekazu: jasełka, szopkę, kolędy. Jest też wiele pięknych obrazów przedstawiających Świętą Rodzinę. Może żeby lepiej zrozumieć i zapamiętać historię o Narodzeniu Pańskim, wystawicie razem w święta krótkie jasełka – np. kukiełkowe, obrazkowe albo śpiewane? Scenariusze można znaleźć w internecie albo np. w magazynie „Kreda”.

Kiedy rozmawiamy o faktach z życia Jezusa, możemy je sobie unaocznić, oglądając na mapie miejsca, w których się wydarzyły (np. można sprawdzić, jak daleko szła Święta Rodzina z Nazaretu do Betlejem, a później do Egiptu). Internet jest kopalnią wiedzy o przyrodzie, klimacie i architekturze miejsc biblijnych. Oczywiście przekaz werbalny i niewerbalny musi być dostosowany do wieku, wrażliwości i możliwości percepcyjnych dziecka.

Problemy z seksem?

Problemy z wytłumaczeniem dziecku niepokalanego poczęcia czy zwiastowania mogą brać się z tego, że krępuje nas rozmowa o sprawach dotyczących płci, współżycia, ciąży. Może uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny czy Bożego Narodzenia będzie dobrą okazją, żeby otworzyć również ten wątek? Dziecko powinno dowiedzieć się wszystkiego, czego potrzebuje, od rodziców, czyli od osób, którym najbardziej ufa i które naświetlą mu ten temat w kontekście miłości.

Po pierwsze: miłość – to zasada, która powinna nam zawsze towarzyszyć w rozmowie o sprawach Bożych. Także wtedy, kiedy mówimy o śmierci Jezusa albo prześladowaniach Jego uczniów. Bo przecież to jest rdzeń chrześcijaństwa.

Misterium, czyli tajemnica

„Tajemnica nieprawości” (misterium inquitatis), czyli kwestia pochodzenia zła (pytanie o Gargamela), nie bez powodu ma taką nazwę. Pewno wszyscy słyszeli historię o tym, jak św. Augustyn rozmyślając o Trójcy Świętej, zobaczył na plaży chłopca, który usiłował przelać morze do dołka, i zrozumiał, że ludzki umysł jest jak ten dołek wobec ogromu oceanu, którym jest natura Boga Trójjedynego. W tym życiu raczej nigdy nie pojmiemy do końca niektórych spraw i warto, żeby to wybrzmiało także w rozmowach z dziećmi. Ale – z drugiej strony – przecież to nie znaczy, że nic nie wiemy o Bogu. Św. Augustyn napisał o Trójcy Świętej kilkaset stron! Czasem trzeba tylko dłużej pomyśleć albo sprawdzić, co mówią i piszą ci, którzy dany temat dłużej przemyśleli i przemodlili.

Wiarą przede wszystkim trzeba żyć. Nawet najpiękniejsze i najmądrzejsze słowa dorosłych niewiele dadzą, jeśli dziecko nie będzie widziało, że Bóg jest dla nich kimś ważnym. Jak powiedział sam Jezus, „z obfitości serca mówią jego usta”. Czy naprawdę żyję z Bogiem i chcę spędzić z Nim całą wieczność, jeśli nie rozmawiam o Nim z najbliższymi?

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.