Nie pozostaje mi nic innego, jak przyjąć ten niezasłużony prezent i nieustannie za niego dziękować.„Okaż swą łaskę
i daj nam zbawienie”
[Psalm 85]
Łaska
Łaska – po łacinie i po włosku „grazia”. Słowo, które w modlitwach i nabożeństwach tysiące razy odmieniam przez przypadki i które rzucam każdemu przy najbardziej błahej okazji. Wszak dziękując komuś po włosku („grazie tante”, „grazie mille”, „grazie infinite”) życzy się mu niezliczonej ilości łask.
Read more:
To, co dzieje się w naszym, w moim Kościele, przejmuje mnie bardzo
A mimo to, gdy przychodzi co do czego, zapominam, że to właśnie łaska, a nie moje wysiłki, wyrzeczenia czy zasługi, jest kluczem do mojej relacji z Bogiem. Nie jestem bowiem w stanie zliczyć, ile razy w historii swej pobożności dałam się ponieść lękowi, że na przychylność Boga nie zasługuję.
Boże dziecko
Tymczasem to tylko dzięki zasługom Chrystusa mogę cieszyć się tożsamością Bożego dziecka. I nie pozostaje mi nic innego, jak przyjąć ten niezasłużony prezent i nieustannie za niego dziękować.
„Łaską bowiem jesteście zbawieni” – pisał święty Paweł w liście do Efezjan (Ef 2,5). A psalmista przypomina, jak wielkie jest Boże miłosierdzie dla każdego, kto je przyjmuje i o nie prosi.
„Łaskawym się okazałeś, Panie, dla Twej ziemi; (…) odpuściłeś winę Twojemu ludowi; zakryłeś wszystkie ich grzechy (…). Pan sam obdarzy szczęściem, a nasza ziemia wyda swój owoc” (Ps 85,2-3; 13).
Read more:
Ja i moja córeczka: To Ty, Panie, zasadziłeś we mnie jej życie. Kiełkowała we mnie i rosła
Read more:
Potrzebuję sita, które oddzieli istotne od nieistotnego. Potrzebuję światła na horyzoncie