Nowo mianowani dziś przez papieża Franciszka kardynałowie odwiedzili Benedykta XVI. Do klasztoru „Mater Ecclesiae”, w którym mieszka papież senior, udali się bezpośrednio po zakończeniu konsystorza w bazylice św. Piotra. Wraz z 11 kardynałami przybył także papież Franciszek.
13 nowych kardynałów
Papież Franciszek mianował 13 nowych kardynałów i wręczył im insygnia tej godności. Na zwyczajnym konsystorzu publicznym w Watykanie obecnych było 11 nominatów. Dwóm pozostałym kardynalski biret, pierścień i bullę przyznającą kościół tytularny w Rzymie papiescy wysłannicy przekażą w późniejszym czasie.
Nowymi kardynałami są:
- Mario Grech z Malty (sekretarz generalny Synodu Biskupów),
- Marcello Semeraro z Włoch (prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych),
- Antoine Kambanda z Rwandy (arcybiskup Kigali),
- Wilton Gregory z USA (arcybiskup Waszyngtonu),
- Jose F. Advincula z Filipin (arcybiskup Capizu),
- Celestino Aós Braco OFMCap. z Chile (arcybiskup Santiago de Chile),
- Cornelius Sim z Brunei (wikariusz apostolski Brunei),
- Augusto Paolo Lojudice z Włoch (arcybiskup Sieny-Colle di Val d’Elsa-Montalcino),
- Mauro Gambetti OFMConv. z Włoch (dotychczasowy gwardian klasztoru franciszkanów w Asyżu),
- Felipe Arizmendi Esquivel z Meksyku (emerytowany biskup San Cristóbal de las Casas),
- Silvano Maria Tomasi CS z Włoch (papieski delegat specjalny przy Suwerennym Zakonie Maltańskim),
- Raniero Cantalamessa OFMCap. z Włoch (kaznodzieja Domu Papieskiego)
- i Enrico Feroci z Włoch (proboszcz parafii Matki Bożej Boskiej Miłości w Rzymie).
Spośród nich do Watykanu na konsystorz nie przyjechali dwaj kardynałowie azjatyccy: Advincula i Sim.
W związku z ograniczeniami związanymi z zapobieganiem rozprzestrzenianiu się pandemii konsystorz miał uproszczony przebieg i nie brała w nim udziału większość spośród 219 dotychczasowych członków Kolegium Kardynalskiego. Każdemu z nowo mianowanych purpuratów mogło towarzyszyć nie więcej niż 10 gości.
Kościół powołany do bycia w drodze
Konsystorz, który odbywał się przy ołtarzu Katedry w bazylice św. Piotra, rozpoczął się od odśpiewania hymnu „Tu es Petrus” (Ty jesteś Piotr). Następnie w imieniu nowych purpuratów podziękował Franciszkowi kard. Mario Grech, pierwszy na liście nominatów.
Odwołując się do nauczania Soboru Watykańskiego II, przypomniał, że Kościół jako narzędzie jedności człowieka z Bogiem i całego rodzaju ludzkiego, jest powołany do bycia w drodze. Chrześcijanin to pielgrzym, zaś Kościół „w drodze” nie jest sumą jednostek, lecz „świętym ludem Bożym”. Nie zbacza wtedy z drogi, bo wszyscy ochrzczeni razem są „nieomylni w wierze”.
Sekretarz generalny Synodu Biskupów podkreślił, że Kościół jest ze swej natury synodalny. Synodalność ta jest „formą i stylem życia Kościoła”. Synod Biskupów nie jest „wydarzeniem”, ale „procesem”, w który zaangażowani są „w synergii: lud Boży, kolegium biskupów i biskup Rzymu”. Hierarcha wskazał, że synodalność obejmuje „wszystkie szczeble życia i misji Kościoła”, wyrażając „dynamikę komunii, która inspiruje wszystkie kościelne decyzje”.
On jest siłą i sensem naszej posługi
Po modlitwie i odczytaniu fragmentu Ewangelii wg św. Marka (10, 32-45) o tym, że „Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, ale aby służyć i oddać swoje życie na okup za wielu”, przemówił papież.
Zauważył, że droga jest „środowiskiem, w którym zawsze odbywa się droga Kościoła: drogą życia, historii, która jest historią zbawienia w takiej mierze, w jakiej dokonuje się ona z Chrystusem, ukierunkowana na Jego tajemnicę paschalną”. – Jerozolima jest zawsze przed nami. Krzyż i zmartwychwstanie należą do naszej historii, są naszym dzisiaj, ale zawsze są też celem naszej drogi – mówił Franciszek.
Podkreślił, że nie jest to jedynie to dla konsystorza zwołanego dla ustanowienia nowych kardynałów, „ale «wskazanie drogi» dla nas, dzisiaj idących wraz z Jezusem, który poprzedza nas w drodze. On jest siłą i sensem naszego życia i naszej posługi”, stwierdził Ojciec Święty.
Bracia, musimy być czujni
Nawiązując do prośby Jakuba i Jana, którzy chcieli zająć miejsce po prawej i lewej stronie Jezusa w Jego chwale, papież zaznaczył, że „nie jest to droga Jezusa, ale inna”. – To droga tych, którzy, być może nawet nie zdając sobie z tego sprawy, „wykorzystują” Pana, aby promować samych siebie – wskazał Franciszek.
Odpowiedź Jezusa: „Nie wiecie, o co prosicie”, „w pewnym sensie ich usprawiedliwia, ale jednocześnie oskarża: ֿ«Czyż nie zdajecie sobie sprawy, że jesteście na bezdrożach?». Istotnie, za chwilę właśnie dziesięciu innych apostołów okaże swoją oburzoną reakcją na synów Zebedeusza, jak bardzo wszyscy byli kuszeni, by pójść na bezdroża”.
Drodzy Bracia, wszyscy kochamy Jezusa, wszyscy chcemy za Nim iść, ale musimy być zawsze czujni, aby trwać na Jego drodze. Możemy bowiem naszymi stopami, naszymi ciałami być z Nim, ale nasze serca mogą być daleko i prowadzić nas na manowce. Zatem, na przykład, purpura szat kardynalskich, która jest kolorem krwi, może stać się dla ducha świata, kolorem wybitnego wyróżnienia – stwierdził Ojciec Święty.
Zwrócił uwagę na kontrast między Jezusem, który jest „w drodze”, a uczniami, którzy są „na bezdrożach”. Są to „dwie trasy nie dające się pogodzić”. – Tylko bowiem Pan może ocalić swoich zagubionych przyjaciół, którym grozi zatracenie się, tylko Jego krzyż i Jego zmartwychwstanie. Dla nich, a także i dla wszystkich, wstępuje On do Jerozolimy. Dla nich, i dla wszystkich, połamie On swoje ciało i przeleje swoją krew. Dla nich i dla wszystkich zmartwychwstanie, a przez dar Ducha przebaczy im i przemieni. Umieści ich ostatecznie na swojej drodze – przypomniał papież.
Franciszek dodał, że „św. Marek – podobnie jak Mateusz i Łukasz – włączył tę historię do swojej Ewangelii, ponieważ jest ona zbawczym Słowem, niezbędnym dla Kościoła wszystkich czasów”. – Nawet jeśli Dwunastu robi złe wrażenie, ten tekst wszedł do Kanonu, ponieważ ukazuje prawdę o Jezusie i o nas. Jest to słowo zbawienne również dla nas dzisiaj. Także i my, papież i kardynałowie, musimy zawsze spojrzeć na siebie w tym słowie prawdy. Jest to ostry miecz, tnie nas, jest bolesny, ale jednocześnie nas uzdrawia, wyzwala, nawraca. Nawrócenie jest tym właśnie: zejściem z bezdroży, aby wejść na drogę Boga – zakończył Franciszek.
Jeden kardynał w habicie, drugi w maseczce
Po przemówieniu papież ogłosił, że dokonał nominacji nowych kardynałów i odczytał ich nazwiska. Następnie złożyli oni wyznanie wiary oraz przysięgę wierności papieżowi i jego następcom, po czym kolejno podchodzili do Franciszka, klękali, a on nakładał im na głowę biret w kolorze amarantowym, kardynalski pierścień oraz wręczał bullę nominacyjną, wyznaczającą również kościół w Rzymie, którego będą tytularnymi proboszczami.
Raniero Cantalamessa jako jedyny nie miał na sobie szat kardynalskich, lecz habit zakonny. Natomiast Wilton Gregory odbierał insygnia kardynalskie w maseczce ochronnej. Z kolei rzymski proboszcz Enrico Feroci otrzymał jako tytularny swój kościół parafialny.
Konsystorz zakończyło odśpiewanie modlitwy „Ojcze nasz”, papieskie błogosławieństwo i śpiew Maryjnej antyfony „Salve, Regina”.
Z powodu pandemii nowi kardynałowie nie wymieniali pocałunku pokoju z obecnymi na uroczystości innymi członkami Kolegium Kardynalskiego. Nie odbędą się też tradycyjne wizyty kurtuazyjne u nowo mianowanych kardynałów, którzy w różnych pomieszczeniach Watykanu przyjmowali okolicznościowe życzenia.
Jutro rano w bazylice św. Piotra papież odprawi w koncelebrze z nowymi kardynałami mszę św. w I Niedzielę Adwentu.
Po dzisiejszym konsystorzu Kolegium Kardynalskie liczy 229 członków z 86 państw. 128 spośród nich ma prawo do udziału w ewentualnym konklawe. Polska ma obecnie czterech kardynałów (Stanisław Dziwisz, Konrad Krajewski, Kazimierz Nycz i Stanisław Ryłko).
Nowi kardynałowie u Benedykta XVI
Benedykt XVI przyjął ich w kaplicy klasztoru. Każdy z kardynałów został przedstawiony papieżowi seniorowi, który wyraził radość z tej wizyty. Po wspólnym odśpiewaniu antyfony “Salve, Regina”, Benedykt XVI udzielił błogosławieństwa.
pb, st (KAI) / Watykan
Read more:
O. Raniero Cantalamessa: kardynał, który wybrał prostotę i nie chce być biskupem
Read more:
Kard. Krajewski: biskupi, kardynałowie, księża, wyjdźcie do bezdomnych!