„Nie jesteśmy ani służącymi podstawiającymi jedzenie pod nos, ani praczkami, ani posłańcami na pocztę” – napisały w liście otwartym do Rzecznika Praw Obywatelskich trzy zakonnice z Poznania w odpowiedzi na artykuł opublikowany w „Gazecie Wyborczej”. Ich zdaniem gazeta dyskryminuje i lekceważy kobiety.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Tekst w „Gazecie” stanowi omówienie wywiadu udzielonego KAI przez przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski. Odnosząc się do abp. Stanisława Gądeckiego, autor pisze o polskich biskupach, że „żyją w pałacach, w których siostry zakonne pracują jako służące. Jedzenie podstawione pod nos, pranie zrobione, rachunki opłacone”.
My, siostry zakonne ze Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety, siostry Magdalena, Konstantyna i Franciszka, wyrażamy swój sprzeciw wobec dyskryminującego tekstu Piotra Żytnickiego opublikowanego w „Gazecie Wyborczej” – czytamy w liście otwartym.
Pańskie słowa odbieramy jako dyskryminację kobiet i przejaw poniżania sióstr zakonnych, które żyją zgodnie z charyzmatem swoich zgromadzeń i zgodnie ze swoim przekonaniem. Pisze Pan o nas lekceważąco, wyśmiewając nas i nasze życie. Jego istotą jest modlitwa, ofiara, oddanie Bogu. Wiele sióstr naszego zgromadzenia wypełnia to powołanie, pomagając na co dzień ubogim i cierpiącym. Ta posługa nie jest także obca nam – piszą siostry.
Zakonnice przypominają opinię Rzecznika Praw Obywatelskich na temat przejawów dyskryminacji ze względu na płeć. Odnoszą się również do kodeksu karnego, który przewiduje karę dla osób, które poniżają innych i narażają ich na utratę zaufania.
Oczekiwałybyśmy od Rzecznika Praw Obywatelskich zajęcia się z urzędu dyskryminującym tekstem „Gazety Wyborczej”, a od redakcji – wyrażenia stanowiska wobec poglądów autora artykułu – czytamy w liście otwartym.
Kierując ten list otwarty, zwracamy się do opinii publicznej: zróbmy wszystko, aby przejawy dyskryminacji wobec kobiet, także zakonnic, były piętnowane, a jej propagatorzy – by zmienili swoje dyskryminujące nastawienie, czyli, mówiąc po chrześcijańsku, przeszli drogę nawrócenia – piszą siostry.
List podpisały siostry Magdalena (lat 68), Konstantyna (lat 81) i Franciszka (lat 60), elżbietanki.
Czytaj także:
Maria Innocentia Hummel: zakonnica i artystka, której prace były zakazane przez Hitlera
Czytaj także:
Zakonnica wśród 100 najbardziej wpływowych osób na świecie