Babcia i dziadek
Karolina i Paweł pod koniec grudnia dowiedzieli się, że spodziewają się dziecka. Postanowili, że zaczekają jeszcze trochę z poinformowaniem rodziców o tym radosnym fakcie. 21 stycznia, czyli w Dzień Babci, Paweł zadzwonił od swojej mamy:
- Bo wiesz, mamo, dzisiaj jest Dzień Babci…
- A tak, tak... Zadzwoń koniecznie do babci!
- No właśnie dzwonię!
Biedna świeżo upieczona babcia (to był jej pierwszy wnuk)! Nie mogła od razu porozmawiać o tym z mężem, tylko musiała poczekać cały dzień, aż Paweł zadzwoni do niego w Dzień Dziadka.
Katarzyna podejrzewała, że może być w ciąży, i rozmawiała o tym z mężem, a nawet kupiła test ciążowy. Następnego dnia obudziła się nad ranem i postanowiła zrobić test, a kiedy wyszedł pozytywnie, nie mogła wytrzymać i obudziła męża. Od tamtej nocy minęło już 12 lat, a małżonek do tej pory wypomina jej w żartach, że wtedy się nie wyspał i był nieprzytomny w pracy. Przy następnej ciąży Kasia przekazała mu dobrą wieść w bardziej sprzyjających warunkach – zabrała go do restauracji.
Tu mieszka Marysia
Na rynku jest teraz sporo uroczych gadżetów, które można wykorzystać do poinformowania o ciąży: kartki, kubki i koszulki z napisem „Będziesz tatą”, „Będziesz babcią/dziadkiem/ciocią/wujkiem”, czekoladki owinięte w folię zwiastującą tę dobrą nowinę, koszulki dla świeżo upieczonej mamy z napisem „Wychodzę w marcu” albo „Tu mieszka Marysia” i dla świeżo upieczonego taty, np. „Bądź dla mnie miły, moja żona jest w ciąży” (można zamówić bluzkę z wybranym napisem).
Są też bluzeczki dla starszego rodzeństwa: „Najlepszy brat/najlepsza siostra”. Można też samodzielnie upiec ciasteczka i dołączyć do nich karteczki z informacją o ciąży albo kupić biały tiszert i flamastry do pisania na tkaninach i puścić wodze kreatywności.
W Stanach Zjednoczonych popularny jest zwyczaj, żeby informować o urodzeniu się dziecka albo o ciąży za pomocą nadmuchanych balonów: różowych (dziewczynka) albo niebieskich (chłopiec). Niestety, trzeba wtedy poczekać do chwili, kiedy na USG będzie widoczna płeć malucha. W roli wymownego gadżetu sprawdzi się też klasyka z filmów i reklam, czyli maciupkie butki dla niemowlęcia. Młoda mama z pewnością będzie miała podczas zakupów wielką frajdę i jeszcze większy „wzrusz”. Można wręczyć mężowi prezent albo ukryć go w takim miejscu, żeby się na niego natknął.
(Zbyt) subtelny przekaz
Ale uwaga, drogie panie! Pamiętajcie, że mężczyźni bywają mniej domyślni niż wy i mogą nie zauważyć subtelnego przekazu. Dziecko Martyny i Antoniego chodziło kiedyś przez pół soboty w koszulce „Najlepsza siostra”, a Antek się nie zorientował, że powiększyła mu się rodzina. Wreszcie żona koło południa pokazała mu napis palcem. Wtedy oboje się popłakali ze wzruszenia. Tego dnia byli jeszcze umówieni z dziadkami, ale tym razem wiadomość została przekazana w tradycyjny sposób, bo córeczka przed wyjazdem zalała bluzkę sokiem.
Trzy lata później małżonkowie mieli do przekazania taką samą radosną wieść dwóm córeczkom. W czasie obiadu powiedzieli im, że latem urodzi im się rodzeństwo. I znowu nie obyło się bez łez. Nie z powodu przedwczesnego ataku zazdrości, tylko… z żalu, że maluch przyjdzie na świat dopiero latem. Starsza córka się rozżaliła, a młodsza chyba niewiele zrozumiała, ale rozpłakała się w geście solidarności.
Książka
Małe dzieci z pewnością będą zachwycone, jeśli informację o rodzeństwie otrzymają w pomysłowy sposób. Bardzo możliwe, że docenią gadżety, balony albo ciasteczka nawet bardziej niż ich tatusiowie.
Rzeczą, w którą na pewno warto zainwestować przed poinformowaniem kilkulatka o ciąży jest mądra, ładna i przyjaźnie napisana książka o płciowości i początkach życia. Jeśli jeszcze nie odbyliście rozmowy na ten temat albo rozmawialiście tylko ogólnikowo, teraz macie świetną okazję do dłuższej rozmowy. Młody człowiek z pewnością będzie miał wiele pytań (nawet jeśli ich nie wyartykułuje), a podczas czytania łatwiej mu będzie zrozumieć różne rzeczy, zwizualizować sobie nienarodzone rodzeństwo i przygotować się do wielkiej zmiany, która go czeka.