separateurCreated with Sketch.

Co czwarty z nas cierpi psychicznie. Jak pomóc sobie i bliskim?

PSYCHOLOGIA
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Katarzyna Matusz - 30.09.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
„Przestań się nad sobą użalać”, „Zajmij się pracą, to ci przejdzie” to częste teksty, które wypowiadamy do cierpiących psychicznie bliskich. Tymczasem oni potrzebują towarzyszenia, cierpliwości i zachęty do poszukania profesjonalnej pomocy.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Przekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Dlaczego boimy się pójść do psychologa czy psychiatry?

To ciągle wstydliwy temat, dużo łatwiej przyznać się np. do operacji kardiologicznej niż hospitalizacji z powodu kryzysu psychicznego. Niestety, jako społeczeństwo odsuwamy się od osób, które inaczej postrzegają świat i w inny, niż my, sposób na niego reagują.

Przyczyną jest niewystarczająca wiedza na ten temat. Na świecie są jednak dobre przykłady, np. w Norwegii już w szkole „dzieci uczą się nazywać swoje emocje i wiedzą, że czasem można doświadczać trudności w myśleniu i przeżywaniu, że osoby, które przez nie przechodzą nie muszą być traktowane jako gorsze; dowiadują się, co jest dla dobrego nastroju ważne”.

„Weź się w garść” – te słowa nie pomagają

Dziś 350 mln osób na całym świecie cierpi z powodu depresji – podaje Światowa Organizacja Zdrowia. Nie wiemy, jak pomóc naszym bliskim, dlatego szukamy najprostszych rad, w stylu: „Nie przesadzaj, inni mają gorsze problemy”, „Przestań się nad sobą użalać”, „Zajmij się pracą, to ci przejdzie”. Wydaje nam się, że te słowa podniosą i dodadzą sił. Skutek jest niestety odwrotny, osoby chorujące na depresję czy schizofrenię jeszcze bardziej się blokują i cierpią w osamotnieniu.

Zatem, jakie komunikaty mogłyby być w tej sytuacji pomocne? Oto przykłady: „Widzę, że coś cię dzisiaj trapi, opowiesz mi o tym?”, „Rozumiem, że to jest dla ciebie trudne”, „Spróbuj wstać, jestem tu dzisiaj dla ciebie”. Pamiętajmy jednak o tym, że nasza wspierająca obecność nie oznacza, że zastępujemy fachową pomoc. To, co my możemy dać, to towarzyszenie, cierpliwość i zachęta do poszukania profesjonalnej pomocy.

Co widzi lekarz?

Psychiatra z jednej strony zbiera wywiad, a oprócz tego, że słucha, co pacjent mówi, słucha tego, w jaki sposób mówi. „Obserwuje go już od momentu wejścia do gabinetu – jak jest ubrany, jak się porusza, jaką ma mimikę, czy odpowiada na pytania, czy mówi logicznie czy chaotycznie”.

Podczas rozmowy pacjent nerwicowy będzie dość dokładnie opisywał swoje dolegliwości, a psychotyczny może nie mieć pojęcia, po co przyszedł. Stąd nie musimy się bać, że nie umiemy opisać tego, co się z nami dzieje czy nie wiemy, jak to nazwać. Lekarz sobie z tym poradzi.

Wizyta u psychiatry nie oznacza choroby psychicznej

Blisko 25% Polaków doświadcza w swoim życiu zaburzeń psychicznych – podaje Instytut Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Jeśli więc sami nie doświadczymy tego rodzaju zaburzeń, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że doświadczy ich bliska nam osoba. Co zatem warto wiedzieć?

U pacjentów cierpiących na zaburzenia lękowe dominują napięcie i trwoga, narzekają oni na dolegliwości układu krążenia i oddechowego. Doświadczają także gwałtownych napadów lęku. Schizofrenia najczęściej objawia się urojeniami, omamami, brakiem wglądu w swój stan psychiczny.

„Czas depresji jest złym czasem, od którego chciałoby się uciec, ale nie ma gdzie; chory jest w nim zamknięty, przygnieciony przeszłością, teraźniejszością i bez perspektyw przyszłości. W czasie tym niewiele się dzieje, przeżycia monotonnie obracają się koło tych samych wątków” – pisał Antoni Kępiński.

Daj sobie pomóc

„Na milion mieszkańców przypada w Polsce zaledwie 90 lekarzy psychiatrii. Czas oczekiwania na wizytę to zatem kilka miesięcy, mimo że do tego specjalisty nie jest potrzebne skierowanie. W przypadku konsultacji prywatnych jedna wizyta to koszt 100-250 zł, a za jedną wizytę u psychoterapeuty płaci się zwykle 100-160 zł”. Koszty są duże, jednak czy chodzilibyśmy z otwartym złamaniem? Oczywiście że nie! Najważniejsze to przełamać strach przez samym skorzystaniem z konsultacji u psychiatry i po prostu dać sobie pomóc. Odwagi!

Przygotowując ten artykuł korzystałam z Miesięcznika ZNAK, tematu numeru „Gdy choruje nasza psychika”, wrzesień (09) 2020, skąd pochodzą powyższe cytaty.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.