Ukazała się kolejna powieść Janette Oke „Głos serca”. Wiele osób kojarzy tytuł jako serial, który zdobył popularność również w Polsce. Nie wszyscy jednak wiedzą, że serial zainspirowany był książką, która na świecie stała się bestsellerem.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
W wygodnym życiu na wschodnim wybrzeżu Kanady nic nie przygotowało Elizabeth na wyzwania, jakie czekają osadników na dalekim zachodzie na początku XX wieku.
„Głos Serca” Janette Oke
Elizabeth Thatcher jest młodą, ładną, kulturalną i wykształconą nauczycielką z dobrego domu. Ale kiedy podróżuje na zachód, aby uczyć w wiejskiej szkole u podnóża gór Kanady, jest zupełnie nieprzygotowana na warunki, które napotyka. Mimo to jest zdeterminowana, by odnieść sukces w tym trudnym zadaniu polegającym na dopasowaniu się do miejscowej ludności i kształtowaniu serc oraz umysłów dzieci, które uczy.
Jest równie zdeterminowana, aby nie oddawać swojego serca żadnemu z lokalnych mężczyzn. Ale kiedy pozna bohaterskiego funkcjonariusza Kanadyjskiej Królewskiej Policji Konnej, zaczyna zastanawiać się nad swoimi uczuciami.
Książka z pewnością bardziej przypadnie do gustu kobietom. Główna bohaterka jest niezwykle uczuciowa, ale mężczyźni, którzy lubią wzruszające historie, również docenią humorystyczne momenty w przeżyciach bohaterki. Ale ta książka to nie tylko romantyczna historia. Janette Oke ze swoim wyjątkowym talentem porusza kwestie wiary, przyjaźni, poświęcenia dla innych, walki z przeciwnościami. Jest to też opowieść o pięknie życia w czasach, kiedy telefon jest rzadkością, podróże pociągiem zajmują kilka dni, a codzienne obowiązki wymagają znacznie większego wysiłku niż w dzisiejszym świecie.
Czytaj także:
Trzy silne kobiety. Trzy historie dobre na czas izolacji
Nie tylko romantyczna historia
Poniżej publikujemy fragment książki Janette Oke „Głos serca”
– Miło mi pana poznać, panie Delaney – udało mi się nawet lekko uśmiechnąć. Podziwiałam siebie za opanowanie, które czułam, że teraz powoli do mnie wracało. – Zechce pan usiąść, panie Delaney?
– Dziękuję, ale nie mogę, Muszę już iść. Przepraszam, że wpadłem tu niezapowiedziany i wiem, że nikt nas sobie wcześniej nie przedstawił, ale przyznaję, że czuję się, jakbyśmy się już znali. Jak już mówiłem, znam Jona i Mary od wielu lat i widziałem panią – choć nie było mi dane się przedstawić. I, w myślach dodałam swoje dopowiedzenie, nigdy nie zapomniałby pan tak ładnej twarzyczki, czyż nie, panie Delaney? Nie powiedział jednak niczego takiego, ani nawet niczego podobnego.
– Spędziłem weekend w Calgary i zostałem poproszony o dostarczenie pani tej oto paczki listów. Mary uznała, że powinna je pani pilnie otrzymać, by nie czuła się pani taka samotna – jego oczy znów zabłysły w rozbawieniu. – Pytali, jak się pani miewa, ale musiałem przyznać, że nic nie wiem, poza tym, że szkoła już się zaczęła. Uśmiechnął się i wręczył mi pękatą kopertę.
– Dziękuję. To miłe z pana strony, że wcielił się pan w rolę posłańca – powiedziałam, mając nadzieję, że zauważy i doceni mój żart.
– Nie ma problemu. Akurat tędy przejeżdżałem. Czy gdy znów zobaczę pani rodzinę, mam przekazać, że jest pani zdrowa na ciele i duszy?
– Jak najbardziej, panie Delaney. Jestem bardzo zadowolona z mojej szkoły i czuję się już częścią tej społeczności.
Skinął głową z lekkim uśmiechem, włożył kapelusz, który trzymał w ręku i wyszedł z sali. Stałam i patrzyłam na zamykające się drzwi. Usłyszałam dźwięk uprzęży i skrzypienie kół na podwórku, ale nie pozwoliłam sobie na przywilej podbiegnięcia do okna. Nie powiedział, że ma nadzieję znów mnie zobaczyć. Nie wspominał o żadnym pretekście, by znów mnie odwiedzić. Nie rzucił nawet żadnego z tych małych pochlebstw, do których byłam już przyzwyczajona ze strony mężczyzn. Westchnęłam głęboko i odwróciłam się w kierunku tablicy. Lecz mój wysiłek był daremny. Nie mogłam ponownie skupić się na tym, co wcześniej robiłam. Spojrzałam na dłoń, w której trzymałam paczkę. Listy! Oczywiście, to listy od Jona i jego bliskich tak zaprzątały moje myśli. Pobiegnę do domu, przygotuję herbatę i przeczytam otrzymaną korespondencję. Potem znów będę sobą i zbiorę myśli, by móc wrócić do przygotowywania lekcji.
Czytaj także:
Namiętne kobiety, które uczyniły świat lepszym miejscem! Audrey Hepburn i św. Róża z Limy
Czytaj także:
Co to jest „dobra” książka dla dzieci?
*Zachęcamy do sięgnięcia po tę wzruszającą i lekką, ale wciąż inspirującą powieść. Książka do nabycia w wersji papierowej i cyfrowej na www.psalm18.pl, na jesień planowana jest premiera audiobooka.