Dezynfektory mogą stanowić zagrożenie dla oczu dzieci – alarmują francuscy okuliści i apelują, by w trakcie pandemii zwracać uwagę na najmłodszych. Wysokoprocentowy alkohol może powodować odklejanie się siatkówki.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, we Francji już troje dzieci poniżej 4. roku życia musiało być poddanych operacji po tym, jak do ich oczu przypadkowo dostał się środek dezynfekujący. Doszło do tego, gdy stały tuż obok dorosłych korzystających z dozowników. Dystrybutory z żelem zamontowane są na poziomie adekwatnym dla ludzi wysokich. Gdy dorośli nanoszą środek na dłonie, dzieci sprzęt ten mają zazwyczaj na wysokości twarzy.
Odklejenie rogówki
Francuskie Towarzystwo Okulistyczne (Société Française d’Ophtalmologie) apeluje do wszystkich rodziców i opiekunów, by zwracali szczególną uwagę na stosowanie środków odkażających, gdy w pobliżu są dzieci. Oczywiście nie należy całkowicie z nich rezygnować. Trzeba jednak robić wszystko, by nie przedostały się do oczu.
PAP cytuje prof. Erica Gabisona ze szpitala Fundacji Rothschilda, który w dzienniku „Le Parisien” wyjaśniał, jak poważna może być sytuacja, gdy do oczu dostanie się substancja z nawet niewielkim stężeniem alkoholu:
Odklejenie rogówki może trwać zaledwie 30 sekund, jeśli do oka dostanie się substancja zawierająca 20 proc. alkoholu. Żele wodno-alkoholowe zawierają od 60 do 80 proc. alkoholu.
Czytaj także:
73 lata temu stracił wzrok. Teraz pan Jerzy zobaczy wnuki i prawnuki
Jak reagować?
Jeśli tylko alkohol wniknie do oczu, trzeba przemywać je wodą lub solą fizjologiczną przez co najmniej 30 minut.
Prof. Gabison zaznacza jednak, że w sytuacji, gdy dziecko uskarża się na ból, ma zaczerwienione oczy, a nawet pogarsza mu się wzrok, należy niezwłocznie wezwać pogotowie.
Szpital Fundacji Rotschilda, w którym pracuje prof. Eric Gibson, chce wymóc na producentach środków dezynfekujących, by na opakowaniach umieszczali ostrzeżenia dotyczące konsekwencji dostania się żelu do oczu.
Z kolei – jak informuje PAP – Laurent Kodjikian z Francuskiego Towarzystwa Okulistycznego chce pójść nawet o krok dalej. Proponuje, by wszędzie tam, gdzie mogą przebywać dzieci, usunąć dozowniki z płynem odkażającym lub zmienić ich umiejscowienie.
Źródło: PAP
Czytaj także:
Jak się nie mylić? I co to ma wspólnego z noszeniem maseczki?
Czytaj także:
Maseczki z haftem „IHS”. Pierwsze Komunie w czasie epidemii