Maria Montessori
Urodziła się 31 sierpnia 1870 roku. Jeśli czymś przewyższała inne dzieci, to prawdopodobnie dużym wsparciem i ciepłem, które otrzymała w domu rodzinnym. Może bez niego nie zostałaby siedemnastą włoską lekarką. Jednak studia medyczne okazały się tylko punktem wyjścia do czegoś więcej.
Wszystko zaczęło się w ubogiej dzielnicy Rzymu, od niewielkiej ochronki (rodzaju przedszkola), która wyróżniała się z pośród innych… Potem były: kolejne placówki, książki, wykłady, podróże. A dziś do jej idei odwołuje się wiele osób i instytucji. Oto 8 subiektywnie wybranych koncepcji Marii Montessori, które powinien znać każdy rodzic.
1Niezwykły potencjał
Nie ma dzieci lepszych i gorszych. Każde dziecko ma niezwykły potencjał. Trzeba tylko umieć go odkryć. Odkryć i zrozumieć, że ten potencjał jest wartością już teraz, a nie wyłącznie w odległej przyszłości. Dziecko jest kompletnym bytem – człowiekiem w pełni, na równi z dorosłym. A to znaczy, że jego życie (też uczuciowe) jest kompletne. Wie to każdy rodzic, który doświadcza miłości swojego dziecka.
2Pomoce to za mało
Pedagogika Marii Montessori często kojarzy się z ręcznie robionymi, precyzyjnymi pomocami, które wspierają rozwój dzieci. Skojarzenie jest właściwe. Jednak pomoce to za mało. Najważniejsza jest autentyczna i pełna szacunku miłość do dziecka. Bez niej nawet najlepsze narzędzia będą tylko świecidełkami. Każdy rodzic wie, że samymi przedmiotami nie da się zbudować autentycznej relacji.
3Moc sprawczości
Sprawczość ma niezwykłą moc. Bez względu na wiek. Świat wygląda inaczej jeśli wiem, że umiem o siebie zadbać. Jakie to ważne, że potrafię sam: zawiązać sznurowadła, nakryć do stołu, nakarmić rybki, umyć zęby. Sprawczość (adekwatna do wieku) daje poczucie, że jestem innym potrzebny. Dzieci potrafią zrobić więcej niż nam się wydaje, trzeba tylko mieć cierpliwość, żeby im na to pozwolić, a ich poczucie mocy będzie rosło. Każdy rodzic to wie.
4Ramy wolności
Każde dziecko (nie mniej niż dorosły) potrzebuje wolności. Nie swawoli, nie braku zasad, ale przestrzeni, na którą ma wpływ. Wolność to gleba dla kreatywności, a także do zrozumienia potrzeby granic. Połączenie wolności i granic uczy dziecko samodyscypliny. Każdy rodzic wie, że dziecko, któremu w wolności powierzy się jakieś zadanie, potrafi dokonać cudów. A ten akt tworzenia w wolności dokonuje w dziecku cudów samodzielności.
5Obok, a nie przed
Przewodnicy (szczególnie ci wiele od nas więksi) zasłaniają to, co chcą pokazać. Dorośli zbyt często idą przed dziećmi, niepotrzebnie je wyręczając i odkrywając za nie to, co one chciałyby odkryć same. Nie trzeba stawać za dzieckiem oddając mu rolę przewodnika. Wystarczy stanąć obok. Dać mu czas. Pozwolić pomyśleć. Zobaczyć na twarzy dziecka radość z dokonanego odkrycia. To dla rodziców prezent niezwykły.
6Robienie miejsca
Większość świata (nie tylko fizycznego) jest dopasowana do potrzeb dorosłych. Dzieci potrzebują odpowiedniej przestrzeni, żeby być wolnym, twórczym, dbałym, konsekwentnym, skupionym, wypoczętym… Półki takiej wysokości, że można do nich dosięgnąć. Łatwo dostępne i dopasowane miejsce na zabawki. Włącznik światła w zasięgu ręki. Z dorosłego punktu widzenia świat naprawdę wygląda inaczej. Wie to każdy rodzic, który na czworaka gania się z dzieckiem między krzesłami.
7Mniej znaczy więcej
Więcej, głośniej, bardziej kolorowo, krzykliwie i nadaktywnie… Nie tego potrzebują dzieci. Mniej znaczy więcej. Zarówno w pełnej energii zabawie, która nie potrzebuje za wielu elementów. A szczególnie w wyciszeniu i skupieniu. Jedna rzecz, bez nadmiaru bodźców, bez rozpraszania. Każdy rodzic wie (i może żałuje, że samemu już tego nie potrafi), że dziecko umie skupić się na jakimś zadaniu tak, że cały świat zewnętrzny przestaje dla niego istnieć.
8Początek jest najważniejszy
Początek naszego życia ma największy wpływ na jego jakość w kolejnych latach. Jest jak fundament domu. To czas największej kreatywności i chłonności umysłu. Jest glebą, na której dokonuje się cud rozwoju biologicznego, psychicznego i duchowego.
Odkrycia wieku dziecięcego, miłość i bezpieczeństwo doświadczone w tym czasie budują stabilność dorosłego życia. Czy będąc dorosłym potrafisz wrócić do lat dziecięcych i lepiej zrozumieć, jak ważne są one w życiu twojego dziecka?