„Była tak niewymownie piękna i tak bardzo podobna do małego Niemowlęcia Jezus. Wszystko tchnęło w niej niepojętą czystością i świętością” – zapisała siostra Leonia. W 2016 roku Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych opublikowała dekret o heroiczności jej cnót.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
W Starej Wsi koło Brzozowa urodziła się 8 listopada 1903 Maria Nastał, przyszła Sługa Boża Leonia Nastał – siostra ze Zgromadzenia Służebniczek Starowiejskich. Przebywała na placówkach między innymi w Wyżnianach (k. Lwowa), Przemyślu, Poznaniu, Krakowie.
W grudniu 1935 roku przeżyła swoje zaślubiny duchowe z niemowlęciem Jezus. Zmarła 10 stycznia 1940 roku, pozostawiając jako swoją spuściznę Historię powołania, Notatki rekolekcyjne, a także osiem zeszytów Dziennika duchowego.
Czytaj także:
Tym trzem Polkom ukazywała się św. Teresa z Lisieux
Niemowlęctwo Maryi
W jednym z fragmentów swojego Dziennika duchowego – datowanym na 31 sierpnia 1936 roku – zapisuje, że dane jej było zobaczyć podczas Eucharystii Maryję jako niemowlę: Była tak niewymownie piękna i tak bardzo podobna do małego Niemowlęcia Jezus. Wszystko tchnęło w niej niepojętą czystością i świętością.
Głos wewnętrzny odezwał się: Dotąd nie zastanawiałaś się nad niemowlęctwem twej Matki Niepokalanej. Odsłonię je nieco przed tobą, bo ono zawiera w sobie cechy niemowlęctwa duchowego, jakiego żądam od ciebie. Maryja Niepokalana w swym niemowlęctwie miała pełne używanie rozumu. Poznawała Boga więcej, niż wszyscy ludzie razem wzięci, bo poznanie Boga zależy od czystości serca, a Ona była najczystsza pomiędzy wszystkimi stworzeniami.
Nie głosiła jednak Matka przeczysta nauk Mądrości Odwiecznej, ale wszystko przechowywała w Sercu swoim, bo wiedziała, że nie to jest Jej posłannictwem na ziemi, a miłość Boga zależy na najdoskonalszym pełnieniu woli Bożej we wszystkim. To święte milczenie – milczenie niemowlęctwa – zachowuje Maryja przez życie całe, nawet wówczas, gdy zamilkł na krzyżu Syn Jej Jezus. Matka Słowa Odwiecznego, Matka Mądrości Nieskończonej, milczy.
Maryja ukryta przed światem
Leonia podkreśla dalej, że Bóg chciał, by Maryja żyjąc w ukryciu, była wzorem dla dusz żyjących tak samo (w ukryciu) i żądał od niej, aby poprzez taki właśnie sposób życia wspomagała wszystkich głoszących słowo Boże. W swoim Dzienniku dodaje dalej:
Maryja pragnęła jak najprędzej oddać się Bogu na służbę w gronie świętych dziewic – serce Jej było tylko Bogiem zajęte – lecz nie mówi do rodziców o swym gorącym pragnieniu. Zdana na wolę Bożą, czeka chwili, w której wypełnić się mają nad Nią odwieczne zamiary. Pokora Maryi w Jej niemowlęctwie jest niezgłębiona. Niczym nie zdradza na zewnątrz swej wielkości duchowej, chociaż w świetle Bożego poznania wiedziała, jak wielkie rzeczy uczynił dla Niej Bóg – zakryta tylko była przed Nią tajemnica macierzyństwa Bożego.
Jej ukrycie się przed światem, Jej zjednoczenie się z woła Bożą, oddanie siebie wyłącznie Bogu, posłuszeństwo wobec rodzicem, prostota, anielskość, pobożność, łagodność i cały szereg innych cnót, zdobiących Jej duszę niepokalaną już w niemowlęctwie, mogą być zwierciadłem, w którym przeglądać się często powinna dusza dążąca drogą niemowlęctwa duchowego. Moja Leonio, czcij niemowlęctwo twej Matki niebieskiej – zwłaszcza w czasie nowenny do Jej Narodzenia.
Czytaj także:
„Tajemnica szczęścia”. Co jest prawdą a co nie w historii o obietnicach przekazanych św. Brygidzie?
Maryja: Matka, Królowa, Kapłanka
W innym fragmencie wspomina o łasce otrzymanej od Maryi – głębokim skupieniu, które otrzymała od Niej w czasie miesięcznego dnia skupienia. Usłyszała wówczas wewnętrzny głos, mówiący: „Oto Matka twoja – Królowa aniołów jest twoją Matką. Jest Ona Matką Boga i ludzi. Dla aniołów jest Panią i Królową, oni Jej dworzanami, ale nie nazywają Jej matką. Maryja zna wszystkie hierarchie aniołów i każdego z osobna – godność, moc, oraz imię jego. Każdy z aniołów uważa sobie za chlubę spełniać życzenia swojej Królowej”.
Leoni dane było ujrzeć Niepokalaną w otoczeniu całych zastępów anielskich.
Nad głową Maryi unosiła się jakby korona z trzech hierarchii aniołów. Wszyscy zapatrzeni byli w Maryję z podziwem i ukorzeniem. Głos mówił: Maryja jest Królową aniołów, chociaż oni są duchami, a Ona ma ludzkie ciało. Ale to ciało jest przeczyste, uduchowione. Takie było od pierwszej chwili niepokalanego poczęcia. Nie było w nim nie tylko pożądliwości grzesznej, ale nawet cienia niedoskonałości grzechowej. Było wolne od cierpień fizycznych. Trzeba tak było, bo z tego przeczystego ciała i krwi Jej niepokalanej ukształtowane było ciało Boga-Człowieka.
Istota ciała Jezusowego była ta sama, co Maryi, bo utworzone było z Jej krwi. Godność ciała Jezusowego podnosi nieskończenie to, że ukształtowane było przez Ducha Świętego. Duch Święty był twórcą ciała Jezusowego ze względu na Jezusa – że był równocześnie Bogiem, i ze względu na Maryję – by Jej dziewictwo było nienaruszone. Ze względu na godność macierzyństwa Bożego ciało Mary i jest nieskończenie więcej święte niż duchowość aniołów. Maryja jest Królową. Wydaje rozkazy, które aniołowie natychmiast spełniają. I nic w tym dziwnego – wszak i Jezus na ziemi był Jej poddany, a obecnie w niebie nie odrzuca żadnej prośby swej Matki Niepokalanej – prośba Maryi jest obecnie Jej rozkazem.
Maryja jest Matką, Królową, a zarazem najświętszą Kapłanką. Nie dokonała, co prawda, Maryja ani jednej konsekracji, ale w Niej i przez Nią dokonał Duch Święty pierwszej boskiej konsekracji, zmieniając Jej krew, czysto ludzką, w krew Boską Jezusa. Nie zmieniła się istota tej krwi, bo krew Jezusowa musiała być krwią ludzką, by być okupem za grzechy świata, ale przez zjednoczenie osobowe Słowa, stała się równocześnie krwią Boską.
Maryja pierwsza złożyła w ofierze Ojcu przedwiecznemu swego Syna. Ofiarowała Go jeszcze wówczas, gdy żył w Jej łonie niepokalanym, ofiarowała Go po przyjściu na świat. Jej ręce przeczyste pierwsze podnosiły Boga-Człowieka ku Ojcu – za zbawienie ludzi. Zanim Maryja przytuliła do Serca Dziecię Jezus, wpierw wzniosła Je Ojcu jako ofiarę. Maryja ofiarowała Jezusa w świątyni, ofiarowała Go na Kalwarii – tam już nie własnymi rękami, ale wolą swoją i Sercem ofiarnym, zjednoczonym z ofiarą krzyżową.
Siostra Nastał kończy wyżej ukazany fragment podkreśleniem, że Maryja jest matką wszystkich kapłanów – ich patronką, a jednocześnie wzorem, ponieważ każdego z nich chce Ona obdarzyć szczególnymi i indywidualnymi darami. Z tego względu też pisze w swoim Dzienniku, że wielkim pragnieniem Niepokalanej byłoby dodanie wezwania „patronko kapłanów” w litanii loretańskiej.
Proces beatyfikacyjny siostry Leonii Nastał trwa od 1976 roku. 2 grudnia 2016 Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych na polecenie papieża Franciszka opublikowała dekret o heroiczności cnót s. Leonii. Odtąd przysługuje jej tytuł czcigodnej służebnicy Bożej.
Wszystkie cytaty za: S. L. M. Nastał, Uwierzyłam Miłości. Dziennik duchowy. Wybór listów, Kraków 2010.
Czytaj także:
„Niestosowna” wizja św. Faustyny i niezwykłe spotkanie z Jezusem w łódzkim parku