Nowe przedsięwzięcie polega na odtworzeniu średniowiecznego folwarku klasztornego, w którym będą produkować ser, dżem, pasztet i mąkę.
Start-up zakonny
27 sióstr cysterek, mieszkających w opactwie Boulaur w Occitanie we Francji, podsumowuje swoje nowe przedsięwzięcie jako „start-up z XII wieku w stylu XXI wieku”. Ich projekt polega na odtworzeniu średniowiecznego folwarku klasztornego (wiejskiego domu z dołączonymi innymi budynkami), w którym będą produkować ser, dżem, pasztet i mąkę, a wszystko to na 112-akrowej posesji klasztoru, która znajduje się na wiejskim terenie z sadami. Siostry hodują tam krowy, świnie, uprawiają także warzywa i owoce.
Aby uruchomić projekt, zaczęły odnawiać stare opactwo i odbudowywać dużą stajnię, z pomocą ochotników, w tym niekatolików, entuzjastycznie nastawionych do inicjatywy. Wolontariusze pomagali nawet w wytwarzaniu cegieł z gliny pochodzącej z opactwa. Inni zwolennicy tego nietypowego start-upu pomagają przekazując darowizny zebrane za pośrednictwem platformy CredoFunding.
Siostra Anne, nadzorczyni projektu, rozmawiała z reporterką Solène Tadié z National Catholic Register na temat nadziei wspólnoty związanych z tym projektem:
Naszym celem jest nie tylko zarabianie na życie przez najbliższe 30 lat. Chcemy budować na wieczność, budować trwałe historyczne miejsce, które zostanie przekazane przyszłym pokoleniom – a średniowiecze jest doskonałym przykładem takiej filozofii.
Projekt, nazwany „Grange 21” w nawiązaniu do obecnego stulecia, obejmie dużą bibliotekę przechowującą najcenniejsze rękopisy gminy z XIII i XIV wieku.
Zupełnie nowa przygoda
Siostra Anne wspomina, że to właśnie dynamika średniowiecznych klasztorów umożliwiła Kościołowi zrównoważone kształtowanie kultury zachodniej. Uważa, że w naszych czasach odnowa życia monastycznego może również zmienić nie tylko kulturę, ale i duszę.
Dzięki temu, że opactwo stało się nowym centrum kulturalnym, mniszki z Boulaur chcą także wspierać lokalne biznesy i tworzyć nowe miejsca pracy, a to korzystnie wpływa na gospodarkę całego regionu. Siostra Anne powiedziała:
Ludzie w regionie są bardzo wrażliwi na to, co robimy, nawet dlatego, że dajemy lokalnym firmom całkowity priorytet w zakresie zakończenia prac w opactwie, podobnie jak preferujemy krótkie kanały dystrybucji, sprzedaż bezpośrednią i wysokiej jakości produkty wytwarzane na miejscu. Chętnie stworzymy zupełnie nową przygodę, która pozwoli nam zarabiać na życie, wspierając jak najwięcej ludzi, biorąc pod uwagę ewolucję naszego społeczeństwa.
Wspólnota, która kieruje się Regułą św. Benedykta, liczy obecnie 27 zakonnic, a we wrześniu przyjmie kolejne cztery. Średnia wieku sióstr to 45 lat. Od 2015 roku siostry pracują nad poprawą produkcji i pozytywnym wpływem na gospodarkę regionu, który jest relatywnie słaby, jak na francuskie standardy.
Życzymy siostrom wszystkiego najlepszego w nowym przedsięwzięciu!
Czytaj także:
Jak rozpoznać zakonników po habicie? Zobacz nasz przewodnik!
Czytaj także:
Siostry zakonne, które wchodzą tam, gdzie nikt inny nie wchodzi