Ina Benita, przedwojenna gwiazda filmowa, uciekając przed niemieckim okupantem, owinęła w kocyk swojego maleńkiego, czteromiesięcznego synka Tadeusza i ruszyła podziemnymi kanałami, szukając drogi wyjścia i ratunku.Aktorka urodziła się jako Inna Florow-Bułhak. Była córką Mikołaja Florow-Bułhaka. Mama Helena i ojciec Mikołaj byli wyznania prawosławnego. Z powodu ofensywy bolszewickiej w 1920 roku rodzina przyjechała z Kijowa do Warszawy i tutaj zaczęła nowe życie. Benita miała możliwość wyjazdu do Francji i ukończyła słynną paryską szkołę Sacré-Coeur i Kursy Wokalno-Dramatyczne H. J. Hryniewieckiej w Warszawie.
Ina zadebiutowała w sierpniu 1931 w teatrzyku „Nowy Ananas”, w „Raju bez mężczyzn”. Grała również w „Morskim Oku” i kabarecie „Femina”. Przełomowym momentem w jej artystycznej drodze był udział w filmie Ryszarda Biskego „Puszcza”, w którym zagrała rolę Reni, młodej dziedziczki. To był udany debiut i od premiery Ina poświęciła się karierze filmowej. Najbardziej znane i lubiane filmy z jej udziałem to: „Jego ekscelencja subiekt” z 1933 roku, „Dwie Joasie” (1935) , „Serce matki”, „Moi rodzice rozwodzą się” (1938), „Doktor Murek”, „Sportowiec mimo woli”, „Czarne diamenty” (1939).
Aktorka była związana ze stołecznymi teatrami rewiowymi i występowała m.in. w „Cyruliku Warszawskim” (1937), „Teatrze Malickiej” (1938), „Wielkiej Rewii” (1938–39) i przez kilka miesięcy w 1939 w „Ali Babie”.
Wojna i praca w kontrwywiadzie
W czasie II wojny światowej Ina Benita występowała w jawnych teatrach: „Komedia”, „Niebieski Motyl” i „Miniatury”, można by powiedzieć „pod przykrywką”, ponieważ współpracowała z kontrwywiadem Armii Krajowej.
Rozpracowywała Niemców i współpracujących z nimi polskich aktorów. Dzięki jej odważnym działaniom z narażeniem życia udało się uwolnić Franciszka Brodniewicza z Pawiaka i Zbigniewa Sawana z obozu śmierci Auschwitz.
Można powiedzieć, że historia Benity to niebanalny scenariusz na serial w odcinkach. Ina była nieprzewidywalna i otaczały ją „blaski i cienie”, zwłaszcza w życiu prywatnym, gdzie do rozpoczęcia wojny była już dwukrotnie mężatką. W trakcie pracy dla kontrwywiadu AK poznała austriackiego oficera Wehrmachtu, Ottona Havera, z którym wyjechała do Wiednia.
W 1944 roku para powróciła do Warszawy. Władze okupacyjne stolicy odkryły ich romans: Ina i Otto zostali oskarżeni o zdradę. Haver za związek z Polką został wysłany na front wschodni, a aktorkę uwięziono na Pawiaku, w którym urodziła syna, Tadeusza Michała. Ojcem dziecka nie był jednak Otto Haver, tylko niemiecki działacz podziemia Hans Georg Pasch, pomagający Polakom i Żydom, z którym Benita była w związku od 1943 roku. Pasch potwierdził później ojcostwo.
Cztery miesiące po porodzie, w lipcu 1944 roku, Ina została uwolniona z Pawiaka. Aktorkę po raz ostatni na terenach Polski widziano podczas Powstania Warszawskiego, kiedy schodziła do kanałów z dzieckiem. Uciekając przed niemieckim okupantem, owinęła w kocyk swojego maleńkiego, czteromiesięcznego synka Tadeusza i ruszyła podziemnymi kanałami, szukając drogi wyjścia i ratunku.
Zapomniana gwiazda kina
Przez wiele lat dalsze losy Ina Benity były nieznane. Uważano, że zginęła razem z maleńkim synem w kanałach. Domniemywano, że może dotarła do Śródmieścia i straciła życie, tak jak wielu innych mieszkańców okupowanej Warszawy, w czasie bombardowania. Jednakże wiadomości o jej tragicznej śmierci były podważane przez środowisko filmowe aktorki. Przyjaciele i znajomi byli przekonani, że Benita przeżyła z dzieckiem i że udało jej się uciec z kraju. Jednakże nikt nie był w stanie tego potwierdzić żadnymi dowodami.
Dopiero dwa lata temu, w 2018 roku, rodzina Paschów udostępniła dokumenty, z których wynika, że Ina Benita przeszła szczęśliwie kanałami Warszawy w czasie powstania i uratowała siebie i dziecko. A pod koniec wojny, w kwietniu 1945 roku, aktorka wyjechała razem z synem Tadeuszem i Hansem Georgiem Paschem do Dolnej Saksonii. Dwa miesiące później Ina wyszła za mąż, a po ślubie przyjęła nazwisko małżonka. Para miała jeszcze jedno dziecko – córkę Ritę Annę, która się urodziła w lipcu 1945, ale niestety, żyła tylko trzy dni. Ciekawostka: dwaj synowie Hansa Georga Pascha, a przyrodni bracia Tadeusza i Rity to Ingo Paš, który był ministrem w pierwszym demokratycznym rządzie Słowenii w latach 1990–1992 oraz Boris Pasch – pracował w dyplomacji słoweńskiej w Berlinie.
Romantyczna i dramatyczna historia polskiej aktorki i niemieckiego opozycjonisty niespodziewanie zakończyła się 8 miesięcy po ślubie: w listopadzie 1945 roku mąż Benity został zamordowany. O dalszych losach aktorki dowiadujemy się z informacji udostępnionych publicznie w 2019 przez rodzinę Scudderów ze Stanów Zjednoczonych.
Po śmierci męża Benita przeniosła się do Francji. Mieszkała w Nicei i Cannes, gdzie pracowała jako tancerka i śpiewaczka w barach oraz nocnych klubach. Wdowa nie radząc sobie finansowo, postanowiła oddać syna Tadeusza na wychowanie do szkoły klasztornej w Paryżu, prawdopodobnie do Sacré-Coeur, w której kształciła się jako młoda dziewczyna.
W tym samym czasie poznała Lloyda Frasera Scuddera, Amerykanina pracującego w United States Air Force, któremu urodziła syna, Johna, w Nicei. W 1951 Scudder został razem ze swoim oddziałem przeniesiony do Maroka, więc Ina w 1952 odebrała Tadeusza ze szkoły Sacré–Coeur. Razem z dziećmi aktorka wyjechała do Algierii, aby dołączyć do ukochanego. Jednakże wkrótce z powodu wojny algierskiej rodzina przeniosła się do Maroka. W malowniczej Casablance Ina i Lloyd wzięli ślub w 1954 i mieszkali kilka lat, dopóki amerykańskie wojska nie opuściły kraju „czerwonego piasku”. Oficjalnie w 1960 roku małżonkowie wyjechali Stanów Zjednoczonych, do rodzinnych stron Lloyda.
Ina Benita, już jako Ina Scudder, mieszkała z mężem i synami w Nowym Meksyku, w Ohio i na końcu w Middletown. Niestety, 4 lata po powrocie do ojczyzny Lloyd zmarł z powodu nowotworu. Po śmierci męża aktorka zajmowała się malowaniem obrazów i „dorabiała”, sprzątając.
Z przekazów pozostawionych rodzinie dowiadujemy się, że Ina tęskniła za Polską, tęskniła też do czasów, kiedy grała w filmach u boku najsłynniejszych aktorów przedwojennej sceny. Benita wspominając swoje życie „w kraju nad Wisłą” mówiła, że to są jej prawdziwe korzenie, gdzie wszystko, co najlepsze się zaczęło, że Polska od wieków słynęła z tolerancji i gościnności dla wszystkich. Podkreślała też, że praca w filmie była jej wielką pasją i powołaniem. Aktorka przez wiele lat była zapomnianą gwiazdą przedwojennego złotego wieku kina polskiego.
Ina Benita podzieliła dramatyczne losy aktorów z powodu wojennej zawieruchy, która brutalnie uniemożliwiła nie tylko dalszy rozwój drogi artystycznej, ale także spowodowała, że wielu z nich nie potrafiło odnaleźć tak naprawdę spokoju serca i swojego miejsca w życiu.
Czytaj także:
Chciał przybliżyć skrawek nieba. Taki był Mieczysław Fogg
Czytaj także:
Nora Ney – przedwojenna femme fatale, która ponad wszystko ufała Opatrzności