Brazylia, zaraz za Stanami Zjednoczonymi, jest drugim krajem pod względem liczby chorych na COVID-19. Od początku epidemii zachorowało w tym kraju ponad 500 tysięcy osób, a zmarło prawie 30 tysięcy, w tym około 25 dzieci poniżej 1. roku życia.Mały Dom z Brazylii ostatnie 54 dni spędził w szpitalu. Walczył tam z koronawirusem. Jego stan był na tyle poważny, że lekarze wprowadzili go w stan śpiączki farmakologicznej, a chłopczyk podłączony był do respiratora. Na szczęście najgorsze już za nim! Maluch wygrał z chorobą, a lekarze wypisali go do domu.
Test na COVID-19
W rozmowie dla CNN tata Dona wspomina, że wszystko zaczęło się na przełomie marca i kwietnia. Któregoś dnia mama chłopca stwierdziła, że maluch wydaje dziwny odgłos przy oddychaniu i skontaktowała się z lekarzem. Ten natychmiast wysłał ich do szpitala. Początkowo chłopcu nie wykonano testu na obecność koronawirusa i leczono go na inną chorobę. Niestety, bezskutecznie. Z dnia na dzień stan Dona się pogarszał. Wtedy rodzice zdecydowali się na przeniesienie synka do innego szpitala i dopiero tam okazało się, że chłopiec jest chory na COVID-19. Maluch natychmiast został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej i podłączony do respiratora, pod którym spędził miesiąc.
W Brazylii ponad 500 tys. zakażonych koronawirusem
Brazylia, zaraz za Stanami Zjednoczonymi, jest drugim krajem pod względem liczby chorych na COVID-19. Od początku epidemii zachorowało w tym kraju ponad 500 tysięcy osób, a zmarło prawie 30 tysięcy, w tym około 25 dzieci poniżej 1. roku życia.
Five-month-old Brazilian baby survives coronavirus after 32 days in coma. He spent 54 days in the hospital — 32 of them in an induced coma connected to a ventilator and now gets to go home and celebrate his 6-month birthday. pic.twitter.com/nLL6mF9VGH
— Debbie (@Dangchick1) May 30, 2020
Read more:
Andrea Bocelli wygrał z koronawirusem, a teraz pomaga innym
Read more:
Stworzył ikonę „Chrystusa Uzdrowiciela”. Dla cierpiących na koronawirusa