Spuścizna pozostawiona przez Karola Wojtyłę jest ogromna. Oto 10 najważniejszych lekcji, które powinniśmy sobie przyswoić. Dziś mija 19. rocznica śmierci Jana Pawła II.
Ojciec Maciej Zięba OP podsumował 10 lekcji Jana Pawła II, które Wojtyła pozostawił nam w ciągu 27 lat swego pontyfikatu, a które dziś nadal są ważnym drogowskazem – nie tylko dla wierzących, ale również dla wielu ludzi dobrej woli. Oto one:
1Modlitwa
Pierwsza lekcja, jaką ukazuje Jan Paweł II, to lekcja modlitwy. Warto wspomnieć choćby brewiarz, który Jan Paweł II odmówił w katedrze na Wawelu w 2002 r. podczas adoracji Najświętszego Sakramentu, a towarzyszyła mu modlitwa w ciszy, trwająca kilkadziesiąt minut. Papież złamał wtedy wszystkie limity ustalonego czasu, nigdy w historii telewizje nie transmitowały tak długiej modlitewnej ciszy.
W tym samym miejscu w 1997 r., podczas kanonizacji królowej Jadwigi, mówił: uczcie się w szkole św. Jadwigi, której wszelkie działanie wynikało z modlitwy przed wawelskim czarnym krucyfiksem. Ukazywał, że jej „głęboka mądrość i szeroka aktywność płynęły z kontemplacji – z osobistej więzi z Ukrzyżowanym”.
2Bezinteresowny dar z siebie samego
Druga lekcja Jana Pawła II to wskazywanie, że spełnieniem człowieczeństwa jest „bezinteresowny dar z siebie samego”. Jest to nadzwyczaj aktualne wskazanie na obecny trudny czas, kiedy winniśmy starać się być darem dla innych, także przez modlitwę. Ale pomimo izolacji spowodowanej pandemią, nadal mamy mnóstwo możliwości działania i dzielenia się z innymi, także w przestrzeni wirtualnej. Możemy dzielić się czasem, dzielić się swoimi umiejętnościami i talentami, dzielić się też i pieniędzmi. Bo można np. zrobić zakupy osobie starszej, i to jest już coś pięknego. Ale można do tego dołożyć ciepły liścik. A to zmienia jakość naszego działania.
3Być człowiekiem sumienia
Trzecia lekcja, którą trzeba w tym trudnym czasie przypomnieć, to wezwanie Jana Pawła II, by być człowiekiem sumienia. A to oznacza, że mamy uczyć się niekoniunkturalnych zachowań, umieć przekroczyć swoje wahania i lęki, by być wiernym prawdzie i dobru oraz nieść dobro innym ludziom.
Przypominał nam o tym Jan Paweł II wielokrotnie, a najzwięźlej ujął to 1987 r. w Gdańsku, mówiąc: „Każdy znajduje w życiu jakieś swoje Westerplatte, jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć, jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić, nie można zdezerterować”. Dziś ten apel jest bardzo na czasie.
4Rodzina: kochać i być kochanym
Czwarta lekcja to lekcja życia rodzinnego. Dla Jana Pawła II najważniejszym i podstawowym miejscem kształtowania naszego człowieczeństwa jest rodzina. Jest miejscem – jak napisał w jednej z encyklik – gdzie człowiek uczy się „kochać i być kochanym, a więc co to znaczy być osobą”. Teraz mamy więcej czasu na spędzanie z bliskimi, wykorzystajmy go – uczmy się ich kochać i, co nie mniej ważne, być kochanymi.
5Chrześcijański feminizm
Piąta lekcja to pozostawiony w spuściźnie przez Jana Pawła II chrześcijański feminizm. Feminizm dziś jest ważnym tematem, aczkolwiek często źle interpretowanym. Natomiast Jan Paweł II proponuje odpowiedź głęboką i po chrześcijańsku realistyczną. Mówi, że mamy walczyć nie tylko o kwoty, aby wszędzie było po 50% kobiet i mężczyzn, ale dostrzec, że płeć jest darem od Pana Boga i jest wielką wartością. Warto więc cenić kobiecość oraz męskość, pokazywać, jak one mogą pięknie się dopełniać i współpracować.
Ale trzeba też pamiętać o tysiącleciach niesprawiedliwej męskiej dominacji. Dlatego Jan Paweł II wskazywał, że ważne jest, by przebudować kulturę, która była dotąd zdominowana przez model patriarchalny, na kulturę, w której w pełni można docenić, jak to wyrażał, „geniusz kobiety”. Oznacza to „równość w godności”, stąd także równość we wszystkich systemach prawnych, politycznych i ekonomicznych. Ale w tak pojętym feminizmie równie istotne jest docenienie piękna, wagi i znaczenia małżeństwa i macierzyństwa. Dostrzeżenie, że są one wielkim i niezastąpionym darem, że dobrze przeżywane są niezwykłą szkołą wzrastania w miłości i obdarowywania nią innych.
6Ekologia
Szósta lekcja to ekologia, niezmiernie ważny element nauczania Jana Pawła II, powtarzany przezeń przez dziesiątki lat. Papież tłumaczył jednak, że źródłem złej ekologii w stosunku do środowiska jest „zła ekologia ludzka”. Apelował, że najpierw musimy troszczyć się o ekologię ludzką, gdyż nadmierny konsumpcjonizm, brutalny stosunek do przyrody oraz wyzysk mają swoje korzenie w ludzkim sercu. Aby ratować przyrodę, musimy przede wszystkim przebudować „ekologię ludzką”, a jest to sfera edukacji, kultury, mediów, a także polityki i gospodarki.
Z dbałości o „ekologię ludzką” w naturalny sposób będzie wypływał nasz mądry, głęboki i długofalowy stosunek do natury – jako daru powierzonego nam przez Boga. I cała nasza cywilizacja tę lekcję powinna przerobić.
7Współczesne areopagi
Siódma lekcja Jana Pawła II to „współczesne areopagi”, czyli ogromne przestrzenie kultury, polityki i ekonomii, w których winno być obecne świadectwo chrześcijańskie. Przypominam sobie spotkania w Castel Gandolfo, gdzie najwybitniejsze umysły świata: filozofowie, socjologowie, fizycy, prawnicy, historycy i inni twórcy, ludzie bardzo różnych profesji, przyjeżdżali, aby wspólnie w dialogu poszukiwać prawdy. Jan Paweł II był wśród nich, to on animował i wspierał to wspólne poszukiwanie prawdy przez protestantów i katolików, prawosławnych i żydów, a także ludzi niewierzących.
Dziś także chrześcijanie, twórcy kultury i nauki, zaangażowani w życie ekonomiczne i polityczne winni nie bać się inaczej myślących, ale tak jak św. Paweł iść na areopagi, w środowiska trudne i często nam nieprzychylne, i właśnie tam być świadkami Chrystusa. Ale, co ważne, wzorem jest tu św. Paweł – z głębokim zrozumieniem otaczającego świata, jego kultury oraz mechanizmów ekonomii i polityki. Innymi słowy, aby być wiarygodnym świadkiem, trzeba to czynić z należytą kompetencją.
Z tym wiąże się wezwanie do przekształcania życia gospodarczego: w Polsce i na całym świecie. Papież tłumaczył, że ekonomia nie jest dziedziną samoregulującą się i autonomiczną, że w ekonomii musi być obecny także wymiar etyczny. Przecież każda decyzja ekonomiczna, każda transakcja, decyzja o udzieleniu bądź nieudzieleniu kredytu mają też swój wymiar etyczny. Aksjomatem nowoczesności było przekonanie, że ekonomia sama najlepiej się reguluje i moralność jest niepotrzebna. Jedynym kryterium stało się dążenie do coraz szybszego wzrostu i coraz większego zysku. Tymczasem Jan Paweł II uczył, że ekonomia jest wytworem ludzkiej kultury i to od nas zależy, czy będzie ona ludzka, czy nieludzka.
8Demokracja na gruncie wartości
Ósma lekcja to budowanie demokracji na gruncie wartości. Demokracja to nie tylko dobre akty prawne, piękna konstytucja oraz możliwość głosowania przez obywateli. Rdzeniem demokracji – uczył Jan Paweł II – jest „homo democraticus” – człowiek demokratyczny. A więc człowiek, który świadomie i dobrowolnie buduje dobro wspólne służące całej wspólnocie.
Ostrzegał, że demokracja bez wartości łatwo się obraca w jawny bądź ukryty totalitarnym. I taka jest prawda. Bo same rządy większości nie oznaczają automatycznie sprawiedliwego i dobrego ustroju. Dopiero sprawiedliwi i dobrzy ludzie budują demokrację sprawiedliwą i dobrą. A więc odnawianie i pielęgnowanie moralnych fundamentów demokracji jest czymś bardzo ważnym, by demokracja mogła przetrwać i służyć wspólnemu dobru wszystkich obywateli.
9Kościół otwarty
Dziewiąta lekcja to temat, który wracał u Jana Pawła II, poczynając od jego programowej encykliki „Redemptor hominis” – to samoświadomość Kościoła otwartego. Tłumaczył, że umiłowanie Kościoła, znajomość jego nauczania winny być nie tylko domeną teologów czy kapłanów, ale że każdy chrześcijanin powinien mieć świadomość głębokiej więzi kościelnej.
Właśnie z tego głębokiego zakorzenienia w Kościele wypływa postawa otwarcia, chęć spotkania się w dialogu z ludźmi innych wyznań, religii czy z niewierzącymi. Jan Paweł II zawsze tłumaczył, że Kościół musi być otwarty, bo Kościół zamknięty zamienia się w skansen, staje się karykaturą katolickości – powszechności i uniwersalności, czyli fundamentów, na których zbudował go Chrystus . Wskazywał, że Kościół ze swej natury musi wychodzić na zewnątrz, musi rozumieć współczesnego człowieka, gdyż to „człowiek jest drogą Kościoła”.
10Mądry patriotyzm
Dziesiąta lekcja to temat, który wybrzmiał szczególnie, kiedy Jan Paweł II przybył do Polski z pierwszą pielgrzymką w 1979 r. Mówił wtedy, że prosi nas, „abyśmy to duchowe dziedzictwo, któremu na imię Polska, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością”.
Przez cały czas swego pontyfikatu uczył nas głębokiego, mądrego i otwartego patriotyzmu. Był to zresztą temat, który towarzyszył Karolowi Wojtyle już od dzieciństwa, potem jako młodemu księdzu, metropolicie krakowskiemu, jak i w trakcie pontyfikatu, aż do ostatniej jego książki „Pamięć i tożsamość”, opublikowanej tuż przed śmiercią.
Ukazywał nam znaczenie umiłowania rodziny, małej ojczyzny i poprzez dużą ojczyznę – całej ludzkości. Podkreślał jednak zawsze, że w tym porządku niesłychanie ważne jest umiłowanie swojego kraju, jego kultury, budowanie wspólnoty solidarności. Apelował: „nie pragnijcie takiej Polski, która by nic nie kosztowała”. Apelował, byśmy budowali Polskę jako wspólnotę ducha, otwartą i ofiarną, wspólnotę troski o słabszych – ufundowaną na solidnych fundamentach moralnych.
Notował Marcin Przeciszewski
Read more:
Jan Paweł II – dlaczego „wielki”? Rozmowa z o. prof. Jarosławem Kupczakiem OP
Read more:
Św. Jan Paweł II – dobro narodowe w szufladzie. Jak to możliwe?
Read more:
George Weigel: nadal powinniśmy poznawać Jana Pawła II