separateurCreated with Sketch.

Ciąża vs. koronawirus. Jedna decyzja, po której przestałam się bać…

CIĄŻA, KORONAWIRUS
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Wszystkim kobietom w ciąży życzę dużo pokoju i radości z tego czasu oczekiwania, pomimo okoliczności zewnętrznych, które nie są przyjemne.Jestem w połowie trzeciej ciąży. Jeszcze dwa tygodnie temu chodziłam do pracy, funkcjonowałam normalnie. Wiadomo było, że epidemia koronawirusa nadciąga do nas wielkimi krokami. Dziś musiałam zrezygnować nawet z rutynowej wizyty u ginekologa i tak na prawdę nie wiem, kiedy będę mogła bezpiecznie pójść na kolejną.

 

#ZostańWdomu

Gdzie przyłożysz ucho, tam zachęcają, żeby bez przyczyny nie wychodzić z domu. Głośno o tym w telewizji i we wszystkich social mediach. Wirus zatacza coraz większe kręgi i zbiera coraz większe żniwo.

Jak informują eksperci, najbardziej narażone są osoby o obniżonej odporności, a stan ciąży między innymi charakteryzuje się tym, że w tym okresie odporność kobiety spada. Ponieważ tak naprawdę jeszcze nie wiadomo, w jaki sposób wirus działa na dziecko we wczesnym okresie ciąży, to nie ukrywam, że najbardziej bałam się o maluszka.

Oczywiście podejmujemy wszystkie środki ostrożności, dosłownie niemalże całymi dniami siedzimy w domu, stosujemy się do zaleceń, ale czasem przychodzą różne obawy. Jeszcze do niedawna byłam o to bardzo niespokojna… Od niedawna nie martwię się tym, mam w sobie pokój. Dalej przestrzegam zalecanych wytycznych, ale już że spokojem serca.

 

Jesteś w ciąży, wybierz patrona…

Polecam wszystkim kobietom w ciąży wybrać sobie patrona na ten czas. Ja tak naprawdę zrobiłam to niedawno, a w zasadzie można powiedzieć, że ten patron wybrał mnie.

Pamiętam, jak w pierwszej ciąży mieliśmy z mężem poważne trudności, obawiałam się o to, jak silny stres może oddziaływać na dziecko. Tymczasem Pan Bóg mnie uspokoił, kiedy dał mi poczuć ruchy dziecka po raz pierwszy w Uroczystość Objawienia Pańskiego – 6 stycznia. Wtedy spłynął na mnie spokój, poczułam, że Bóg chce mi powiedzieć, że ma moje kochane dziecko w swojej opiece i nic nam nie grozi.

Podobnie w tej ciąży, kiedy zaczęłam bardzo martwić się o to, jak ta epidemia się rozwinie, czy nie będę chora, i jak to może wpłynąć na dziecko… Pan Bóg dał mi spokój tym samym sposobem, co w pierwszej ciąży. W święto św. Józefa poczułam pierwszy raz ruchy naszego dziecka. Bardzo mnie to wzruszyło i wiedziałam, że to znak.

Święty Józef to był ten, który mógł oddalić Maryję, gdy była w ciąży, wiedząc, że to nie jego dziecko, mógł ją wydać, powiedzieć wszystkim, że jest w ciąży, mógł pomyśleć że ten Anioł, który przyszedł, to był zwykły sen… Tymczasem on chronił Maryję i jej dziecko. Od tego dnia jestem spokojna i wdzięczna Bogu, że przyszedł do mnie w tym subtelnym znaku. Wiem, że św. Józef wstawia się za nami i opiekuje naszym maleństwem i podobnie jak Maryję i Jezusa, chroni także nas.

 

Aniołowie gotowi do akcji

Warto pamiętać o tym, że każda kobieta w ciąży ma przy sobie więcej niż jednego Anioła Stróża, swojego oczywiście i Anioła Stróża swojego dziecka, bądź w przypadku ciąży mnogiej jeszcze większe wsparcie.

Aniołowie są nam dani do pomocy, korzystajmy z tego. Codziennie w modlitwie rodzinnej zawierzamy siebie i nasze dzieci Aniołom Stróżom, wierząc, że nas chronią. Dodatkowo warto pamiętać, że Archanioł Gabriel jest patronem kobiet w ciąży. Korzystajmy w tym trudnym czasie z mocy Aniołów.

Wszystkim Kobietom w ciąży życzę dużo pokoju i radości z tego czasu oczekiwania, pomimo okoliczności zewnętrznych, które nie są przyjemne.



Read more:
Koronawirus: zadbaj o siebie z pomocą „duchowych witamin”!


SPACER W LESIE
Read more:
Spacer po lesie – można czy nie można?

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.