Dramatyczne rozwiązanie wprowadzono w kościele pw. Wszystkich Świętych położonym na cmentarzu w jednym z ognisk epidemii w Lombardii.Wejście na cmentarz w Bergamo zostało zabronione, ponieważ wbrew zakazom wiele starszych kobiet przyjeżdżało tam środkami transportu publicznego i spotykało się przy grobach bliskich.
Ale zamknięcie bramy miało także inny cel – ukrycie przed oczami odwiedzających cmentarz przerażającej sceny, która uzmysławia rozmiary tragedii, z jaką miasto musi się mierzyć. W prowincji Bergamo odnotowano już 4305 osób zarażonych koronawirusem i 460 ofiar (stan na 18 marca).
Don Giovanni z parafii cmentarnej w Bergamo k. Mediolanu prosi o modlitwę. Zakaz pogrzebów będzie obowiązywał jeszcze dwa tygodnie a jego kościół wygląda tak…
Kraków raczej pusty, ale na Plantach bywają rolkarze, matki z dziećmi – proszę, wracajcie do domu na Boga. pic.twitter.com/MtQbGZfEka
— Paulina Guzik (@Guzik_Paulina) March 17, 2020
Wielodniowe oczekiwanie na kremację
Jak donosi “Corriere della Sera” z 12 marca kościół pw. Wszystkich Świętych został przekształcony w kostnicę na mocy zarządzenia burmistrza wydanego 11 marca. Ale już wcześniej w szerokiej nawie świątyni stały rzędy trumien – średnio około 40 – w oczekiwaniu na kremację.
Kiedy brakuje miejsca w kościele, trumny ustawiane są w cmentarnej sali żałobnej, w ostatnich latach użytej zaledwie kilka razy.
Krematorium pracuje bez ustanku
Piec krematoryjny pracuje bez przerw, a w urzędzie gminy spotkać można prawie wyłącznie urzędników zajmujących się rejestracją zgonów. W samym Bergamo w poniedziałek, 17 marca zmarły 93 osoby.
Obecnie czas oczekiwania na kremację wynosi pięć dni. Oczywiście nie ma możliwości sprawowania pogrzebów. (Corriere del Ticino, 12 marca).
Read more:
6 księży zmarło, a 20 zaraziło się koronawirusem. W tylko jednej diecezji