Oblatem benedyktyńskim może zostać każdy. Oblaci stają się świadkami Jezusa Chrystusa w zsekularyzowanym świecie. Jako zwykli ludzie, którzy zaufali Bogu, mogą nieść światło Chrystusa tym, wśród których żyją.Drugi Sobór Watykański przypomniał, że do świętości powołani są wszyscy: nie tylko osoby konsekrowane, ale także świeccy. Każdy człowiek, mniej lub bardziej świadomie, szuka Boga, nie wiedząc, że to Bóg pierwszy go woła i prowadzi.
Święty Benedykt z Nursji (ok. 480–547) proponuje, aby z całą świadomością i zdecydowaniem podjąć to zasadnicze dążenie i uczynić z niego program życia. Kandydatom zgłaszającym się do klasztoru stawia tylko jedno pytanie: Czy prawdziwie szukają Boga?
Ci, którzy nie mają powołania monastycznego, ale pragną na swej drodze życia podjąć ten sam program, mają możliwość zostać oblatami benedyktyńskimi.
Czytaj także:
Trzeci zakon – ukryta droga tercjarzy do świętości
Kim jest oblat benedyktyński?
Jest to forma życia, w której człowiek, nie zmieniając swego stanu, ale wiążąc się przyrzeczeniami z konkretną wspólnotą benedyktyńską, kieruje się w codzienności tą samą „Regułą”, co mnisi żyjący w klasztorze.
Oblacja benedyktyńska sięga swymi początkami czasów samego św. Benedykta. W jego „Regule Mnichów” – jak również w „Drugiej Księdze Dialogów” św. Grzegorza Wielkiego, biografa Patriarchy Mnichów Zachodu – czytamy o dzieciach, które chrześcijańscy rodzice oddawali do klasztoru, poświęcając je Bogu. Akt ten określano łacińskim słowem „oblatio” – „oddanie, ofiarowanie, poświęcenie”.
W miarę jednak upływu wieków „oblacja” zaczyna oznaczać akt, mocą którego mężczyźni i kobiety oddają swoje usługi i siebie samych klasztorowi, poddając się też całkowicie jego kierownictwu duchowemu.
W ten sposób powstał specyficzny typ duchowości ludzi żyjących normalnie w świecie, opierających wszakże swój styl życia chrześcijańskiego na pełnej mądrości i wewnętrznej harmonii „Regule” św. Benedykta – oraz na tym wszystkim, co wynika z bezpośrednich kontaktów z konkretną rodziną zakonną, do której – przez złożenie oblackich przyrzeczeń – zostali niejako wszczepieni.
Kto może zostać oblatem benedyktyńskim?
Oblatami mogą zostać zarówno kapłani diecezjalni jak i ludzie świeccy, żyjący w małżeństwie, czy też samotni. Mnisi składają śluby: posłuszeństwa, stałości i odmiany obyczajów. Oblaci podczas ceremonii oblacji (ofiarowania się Bogu), zobowiązują się żyć zgodnie z „Regułą” św. Benedykta. Oblacja nie jest ślubem w sensie ślubów zakonnych, nie obowiązuje pod sankcją grzechu ciężkiego.
Niemniej jednak jest to bardzo świadome odnowienie i przyjęcie na nowo przyrzeczeń chrzcielnych i wola dochowania im wierności aż do końca. Chodzi o to, by powołanie chrześcijanina podjąć z całą powagą i uczynić je programem swego życia.
Jednocześnie w ten sposób oblaci stają się świadkami Jezusa Chrystusa w obecnym zsekularyzowanym świecie. Jako zwykli ludzie, którzy zaufali Bogu, mogą nieść światło Chrystusa tym, wśród których żyją. „Reguła” staje się dla nich przewodniczką, mądrością, która pomaga odczytać Ewangelię. Za jej pomocą ćwiczą się w cierpliwym znoszeniu swoich i cudzych wad. Modlitwa a zwłaszcza częsta Eucharystia przemienia i rozszerza ich serca, uwrażliwia na potrzeby bliźnich.
Czytaj także:
Wstąpiłam z mężem… do zakonu
O. Bede Classick OSB, opiekun oblatów w opactwie św. Pawła w Newton w New Jersey nazywa oblatów „darem monastycyzmu dla świata”. Żyją w świecie, ale – będąc związani z konkretnym klasztorem – są pośrednikami zbliżającymi te dwa środowiska. Niosą światu od monastycyzmu zaproszenie.
Przez wsłuchanie się w potrzeby ludzi i odpowiedź na nie włączają się w dzieło odkupienia. Pokazują, że Chrystus na krzyżu otwierając ramiona, obejmuje nimi każdego bez wyjątku. Za pośrednictwem oblatów na świat emanują najważniejsze elementy życia monastycznego: modlitwa, pokora, posłuszeństwo, pokój, miłosierdzie i uwielbienie Boga, szacunek dla każdego człowieka.
Łacińskie słowo „regula” tłumaczy się, jako drogowskaz, znak rozpoznawczy, punkt oparcia podczas wspinaczki. A zatem „Regułę”, jako komentarz do Ewangelii, należy odczytywać w duchu „lectio divina” – czytania Bożego, a nie jak książkę czy zbiór przepisów. Ta lektura odczytywana z pomocą Ducha Świętego ma oblatów uformować. Powinni zaangażować się w nią autentycznie, zgłębiać jej mądrość, poznawać dzięki niej ducha Ewangelii, wsłuchać się w to, co mówi za pośrednictwem św. Benedykta Bóg.
Dzięki takiemu studiowaniu „Reguły” oblaci poddają się przemieniającemu działaniu łaski. W swej książce „Szukanie Boga” Esther de Waal, urzeczona przez „Regułę” pisze: „Również my żyjący poza klauzurą monastyczną, jakąkolwiek drogą życia podążamy, jeśli pozwolimy jej [Regule] przemówić, usłyszymy natychmiastową odpowiedź na nasze problemy, która będzie praktyczna i pełna mądrości”.
Podstawa prawna
Pierwsze w historii „Statuty Oblatów Świeckich” wszystkich benedyktyńskich klasztorów zatwierdził – na prośbę ówczesnego Opata Prymasa, O. Hildebranda de Hemptine – papież święty Pius X w roku 1904.
Po II Soborze Watykańskim „Statuty Oblatów” opierały się na zaleceniach rzymskiej Kongregacji Zakonów i Instytutów Świeckich skierowanych do opata w Parmie – odnoszących się jednak do instytucji Oblatów w całym Zakonie .
Poprawione „Statuty Oblatów Świeckich Opactwa Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Tyńcu” z roku 1983 podpisał i zatwierdził dnia 6 stycznia 2009 roku o. Opat Bernard Sawicki OSB.
Kontakt
Wspólnota oblatów benedyktyńskich jest otwarta na wszystkich, którym bliska jest duchowość benedyktyńska, a nie odczytują w swoim życiu powołania do życia monastycznego. Osoby zainteresowane naszą wspólnotą zapraszamy do kontaktu pod adresem: oblaci@benedyktyni.pl
Czytaj także:
Juliusz Kolbe. Tercjarz franciszkański, patriota i ojciec św. Maksymiliana