Na cmentarzu komunalnym na lubelskim Majdanku odbył się pogrzeb osób, które za życia aktem notarialnym oddały swoje ciało dla badań pracowników i studentów Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. – Pragnienie by nasze ciało, nawet po śmierci, służyło dobru jest czymś pięknym – powiedział ks. Ryszard Podpora, Dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Archidiecezji Lubelskiej.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Ks. dr Ryszard Podpora, mówił o szczegółach dzisiejszego wyjątkowego pogrzebu.
Na lubelskim cmentarzu na Majdanku, znajduje się grobowiec ufundowany przez Uniwersytet Medyczny z Lublina. Dzisiaj złożono w nim urny z prochami 21 donatorów, którzy jeszcze za życia przekazali swoje ciała na cele naukowe. Dla 18 z nich została przygotowana msza święta pogrzebowa, pozostała grupa pięciu urn została pożegnana podczas ceremonii świeckiej. Dwie urny po ceremonii w kaplicy przewieziono w inne miejsca pochówku – mówił.
Kapelan kaplicy cmentarnej podkreślił, że w pochówku donatorów wzięli udział nie tylko bliscy donatorów, ale też wielu studentów medycznej uczelni.
To wyraz szacunku, jakim ci przyszli lekarze i pracownicy służby zdrowia darzą tych, dzięki którym jeszcze lepiej poznali anatomię człowieka. Przez kilka lat tylko z tych ciał, których prochy dziś pochowano, skorzystało w praktyce medycznej ok. 2 tys. studentów – wyjaśniał.
Czytaj także:
Znamy laureatów Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny. Odkrycie pomoże w walce z nowotworami i anemią
Czwarty pogrzeb donatorów w Lublinie
Być donatorem oznacza służyć dobru nawet po swojej śmierci. Jest to piękny gest. W pewnym sensie jest to znak braterstwa międzyludzkiego, otwartości na innych, by im pomóc darem swego pośmiertnego ciała w przygotowaniu się do bycia lekarzem – powiedział ks. Podpora.
Dzisiejszy pogrzeb był czwartą tego typu ceremonią od czasu uruchomienia programu donacji na lubelskim Uniwersytecie Medycznym. Jego celem jest pozyskiwanie świadomych ofiarodawców swojego ciała po śmierci do realizowanych badań naukowych oraz celów dydaktycznych wynikających z programów studiów i kształcenia podyplomowego prowadzonych w uczelni.
Ciało osoby, która zdecydowała się na akt donacji, po śmierci trafia do Katedry i Zakładu Anatomii Prawidłowej Człowieka. Tam jest wykorzystywane do badań i w czasie zajęć ze studentami. W sekcjach nie mogą uczestniczyć osoby postronne. Po zakończeniu tzw. okresu sekcjonowania uczelnia ma obowiązek dokonać pochówku zgodnego z wyznaniem donatora.
Czytaj także:
Urodził się trzy miesiące po śmierci swojej mamy. „Dziecko ma się dobrze”
Czytaj także:
Zmęczeni życiem chcą umrzeć, oddając innym organy. Transplantacja a eutanazja