Wydawanie bezdomnym ciepłych posiłków, pomoc dzieciakom z ubogich rodzin przy odrabianiu lekcji, trzymanie za rękę odchodzących, samotnych pacjentów hospicjum. Jest wiele dróg wolontariatu, ale tylko jeden powód, by w taką drogę wyruszyć – tym powodem jest miłość.Jakie jest twoje pierwsze skojarzenie ze słowem „jesień”? Może złote liście spadające z drzew, kawa z cynamonem (ewentualnie herbata z cytryną i miodem) oraz ciepły kocyk? Pod takim kocykiem można zawinąć się w kokon i rozkoszować kolejnym odcinkiem ulubionego serialu. To zresztą brzmi jak całkiem niezły plan na jesienny wieczór. Ale przecież nie zamierzamy pod tym kocykiem spędzić całej jesieni, prawda? Być może czujesz, że drzemie w tobie chęć zaangażowania się w pomoc potrzebującym.
Chciałabyś zrobić coś dla innych, ale nie wiesz gdzie i w jaki sposób? A może masz dobre chęci, ale wstydzisz się zgłosić do pomocy? Nie zagłuszaj w sobie tego wołania! Istnieje mnóstwo miejsc, w których twoja pomoc będzie na wagę złota. Setki, jeśli nie tysiące instytucji – zarówno kościelnych, jak i świeckich – poszukuje wolontariuszy. Ludzi takich jak ty, którzy nie chcą przeżyć życia pod ciepłym kocykiem, ale zakasać rękawy i choć odrobinę pomóc tym, którzy w życiu nie mieli tyle szczęścia co ty czy ja.
Przyjrzyjmy się trzem miejscom, w których możesz zrobić wiele dobrego, angażując się jako wolontariusz, choćby w minimalnym zakresie czasowym. To zaledwie mały wycinek, bo takich miejsc jest znacznie, znacznie więcej.
Zostań Aniołem bezdomnego
Każdy, kto choć raz w stolicy przechodził rano ulicą Miodową, z pewnością widział tłumy bezdomnych, których dobroduszni bracia kapucyni codziennie karmią ciepłym posiłkiem. Jeśli masz wolne przedpołudnie, możesz ich w tym wesprzeć! Albo zaangażować się długoterminowo w pomoc jednemu, wybranemu bezdomnemu.
Projekt „Anioł w Warszawie” realizowany jest przez Fundację Kapucyńską. Polega na indywidualnym wsparciu osoby bezdomnej – byciu jej osobistym aniołem. Nawiązaniu z konkretnym bezdomnym relacji, która będzie go prowadzić na drodze ku wyjściu z bezdomności i podejmowaniu prób usamodzielnienia się. Oczywiście we współpracy z profesjonalistami – m.in. z psychologiem i pracownikiem socjalnym.
Korepetycje dla dzieciaków
Jako wolontariusz możesz także służyć innym swoją wiedzą. Jeśli na przykład matematyka, język angielski, chemia lub fizyka są ci bliskie, możesz zgłosić się do grupy Charytatywni Freta, działającej przy klasztorze ojców dominikanów przy ul. Freta w Warszawie. Bo właśnie korepetytorzy posiadający wiedzę z tych czterech dziedzin są najbardziej poszukiwani.
Korepetycje odbywają się na terenie klasztoru lub w domach dzieciaków. W ten sposób możesz pomóc podopiecznemu pokonać trudności w nauce i zdać do następnej klasy! Niestety, jest spora grupa dzieciaków, które potrzebują takiego wsparcia, ale ich rodziców nie stać na pomoc korepetytora. Tu do akcji możesz wkroczyć właśnie ty!
Wolontariat w hospicjum
Żeby zostać wolontariuszem w hospicjum, nie trzeba mieć specjalistycznej wiedzy medycznej. Rolą wolontariusza jest tu często spędzanie czasu z pacjentami, okazywanie im ciepła, trzymanie za rękę. Rozmowa.
Pacjenci to często osoby samotne, które nie mają bliskiej rodziny lub są przez nią rzadko odwiedzane. Z kolei lekarze w natłoku obowiązków nie zawsze mają czas, by dłużej porozmawiać z pacjentem. Wysłuchać. Poczytać mu książkę. Tu pojawia się pole dla wolontariuszy. W Warszawie poszukuje ich na przykład Hospicjum Caritas czy Hospicjum Onkologiczne Św. Krzysztofa.
Nie zatwardzajmy serc
To zaledwie trzy propozycje. Trzy drogi pomocy potrzebującym w Warszawie. Podobnych miejsc i podobnych dróg jest w całej Polsce dużo więcej. By pójść taką drogą, potrzeba odwagi i miłości.
Dokładnie 20 lat temu tak o wolontariacie mówił św. Jan Paweł II: „Nie zatwardzajmy serc, gdy słyszymy krzyk biednych. Starajmy się usłyszeć to wołanie. Starajmy się tak postępować i tak żyć, by nikomu w naszej Ojczyźnie nie brakło dachu nad głową i chleba na stole, by nikt nie czuł się samotny, pozostawiony bez opieki”.
Czytaj także:
Jak wygląda wolontariat na Madagaskarze? Obejrzyjcie opowieść Daniela
Czytaj także:
S. Michaela Rak i jej misja specjalna – chce wybudować hospicjum dla dzieci!
Czytaj także:
Czego ja, matka, nauczyłam się od „Bronek”, sióstr od wykluczonych?