Kiedy śpiewam w trakcie wspólnotowego uwielbienia z moimi znajomymi i przyjaciółmi, zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdy kawałek jest w stanie porwać ludzi do modlitwy. Nie wiem, w czym tkwi problem. Piosenka, choć dobrze zagrana i zaśpiewana, nie zawsze porywa.
Tak bardzo czekałem na moment, w którym te z utworów uwielbienia, które mnie dotykają zostaną wydane i usłyszeć je będzie mogła cała Polska. Płyta zespołu PAW to ten z projektów, który jak wierzę, ma potencjał do poruszenia naszych wspólnot w Polsce.
Pamiętam, kiedy pierwszy raz usłyszałem „Powiedz Tylko Słowo”, mój ulubiony kawałek z krążka. Stałem jak osłupiały, a każde słowo prostego i przejmującego jednocześnie tekstu wzruszało mnie i pokazywało, że śpiew i muzyka to fantastyczne narzędzia do oddania Bogu chwały. Tu naprawdę powstało coś, co z wielkim powodzeniem może wzbogacić naszą modlitwę!
Oni są świadkami Osoby
Ci muzycy to przede wszystkim świadkowie! Tak ich postrzegam. Wierni świadkowie. Wiem, że ich jedynym motywem jest śpiewać dla Tego, któremu uwierzyli i któremu oddali swoje talenty. Czy sława w „świecie” nie jest dla nich możliwa? Ba, są świetni! Wybrali jednak uwielbienie. Dla mnie, w tym kontekście, stają się duchowymi mocarzami.
Dobrze pamiętam historię opowiadaną przez Karola Sobczyka, lidera wspólnoty Głos na Pustyni, która wraz z dominikanie.pl podjęła się realizacji projektu. Z pasją mówił o jednym z utworów, który powstał w czasie proroczej modlitwy. Wiem też, jak powstawały inne utwory, których autorem jest Paweł Wszołek, inicjator nagrań – we wspólnocie, w ciszy modlitwy, w zachwycie dla Tego, który obdarzył go nieprzeciętnym talentem, w pragnieniu wypowiedzenia tego, co dzieje się w sercu młodego mężczyzny, męża i ojca, którego fundamentem jest relacja z Bogiem, z żywą Osobą, nie ideą.
W tej muzyce jest pragnienie spotkania
Wszystkie te utwory są proste, wpadające w ucho. Włączam je, zamykam oczy, a po chwili jestem gotowy do zaśpiewania słów modlitwy, w której prowadzi mnie troje znakomitych wokalistów. Ich głosy inspirują, sprawiają, że nie jestem w stanie nie myśleć o Jezusie, który jest przecież jedynym powodem, dla którego ludzie spotykają się i wznoszą ręce do Nieba. Z tekstów, które śpiewają odczytuję, że oni opowiadają mi o swoim doświadczeniu, że to nie są puste słowa, ale powołanie – mówić o Bogu na wszystkie możliwe sposoby, jednoczyć ludzi wokół Jego Królestwa.
To, co słyszę w tej muzyce, porusza mnie niejednokrotnie bardziej niż setki wypowiedzianych słów. Wierzę i jestem przekonany, że to czyste piękno uwielbienia trafi do ciebie, a wtedy usłyszysz dźwięki i słowa pełne modlitewnego uwielbienia. Ta płyta mnie porządkuje, podnosi i, jak wierzę, będzie mnie prowadzić przez najbliższe miesiące.
*Płytę „Przyjdź Królestwo Twe” zespołu PAW można kupić tutaj
Czytaj także:
5 piosenek pop z duchowym przesłaniem
