Coraz więcej jest osób chorych i rodzin, które nie dysponują środkami, aby zapewnić osobie chorej godną opiekę. „Trzeba więc stworzyć sieć wsparcia, szukając takich rozwiązań, które pozwolą zapobiec powstawaniu nowej kultury wykluczenia” – stwierdził ks. Angelelli.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Zapobiec kulturze wykluczenia
We Włoszech rusza projekt „parafialnego pielęgniarza”, mający za zadanie pomaganie osobom chorym i rodzinom, które się nimi opiekują. Pomysł powstał we współpracy Biura ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia przy Włoskiej Konferencji Biskupiej i rzymskiej Agencji ds. Zdrowia.
Czytaj także:
Proboszcz wynajął autobus, by za darmo dowozić ludzi do kościoła. Parafianie zachwyceni
Na początek obejmie on trzy diecezje w różnych rejonach tego kraju: w Lacjum, Piemoncie i Bazylikacie.
Odpowiadający ze strony kościelnej za projekt ks. Massimo Angelelli zaznaczył, że pomysł ten zrodził się z obserwacji rzeczywistości. Coraz więcej bowiem jest osób chorych, których nie stać już na leczenie i rodzin, które nie dysponują środkami, aby zapewnić osobie chorej godną opiekę.
„Trzeba więc stworzyć sieć wsparcia, szukając takich rozwiązań, które pozwolą zapobiec powstawaniu nowej kultury wykluczenia” – stwierdził włoski duchowny.
Parafialny koordynator
W rozmowie z Radiem Watykańskim wskazał on również, na czym konkretnie będzie polegać zadanie parafialnego pielęgniarza.
„W tym projekcie są jak gdyby dwa punkty odniesienia. Pierwszym jest parafialny koordynator posługujący w duszpasterstwie chorych. Wyobraźmy sobie diakona, czy nadzwyczajnego szafarza Komunii św., który wie, jak skontaktować się z osobami potrzebującymi. Ta pierwsza faza gromadzenia danych pozwoli w stworzeniu listy potrzeb. Wtedy lokalny oddział służby zdrowia wyśle wykwalifikowaną osobę, a koordynator spotka się z nią, aby omówić sytuację. Nastąpi wymiana danych, przedstawione zostaną wszystkie potrzeby. Na przykład w jakiejś rodzinie jest osoba niepełnosprawna, w innej – samotna starsza osoba, w jeszcze innej ktoś choruję na nieuleczalną chorobę, jak Alzheimer czy też jakiś przypadek onkologiczny.
Wtedy pielęgniarka będzie mogła powiedzieć: na tym terytorium możemy poprosić o pomoc domową, możemy także znaleźć sposoby ułatwiające dostęp do niektórych usług medycznych. Zostaną one ostatecznie wdrożone dla tych potrzebujących, a sytuacja będzie nadal monitorowana, aby sprawdzić, czy rzeczywiście zaradzono potrzebom i przezwyciężono problem”.
KAI/VaticanNews
Czytaj także:
Wypisali proaborcyjne grafitti na kościele. Reakcja proboszcza była rewelacyjna