Kibice Widzewa od poniedziałku 29 lipca mogą odbierać wyczekiwane karnety na nowy sezon swojego ukochanego klubu. Wskutek projektowych zaniedbań okienko kasowe, w którym czekają na nich te bilety, znajduje się na wysokości pasa. Fani łódzkiego futbolu – zamiast się przesadnie schylać – postanowili więc pożyczyć z kościoła klęcznik…
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
O tym, jak kibice Widzewa kochają swój klub, można było się przekonać podczas sprzedaży karnetów. Mimo że Widzew Łódź miał za sobą niezbyt udany sezon i utknął w II lidze, to fani udowodnili, że wciąż pozostają mu wierni i solidarni bez względu na wyniki.
Klub poinformował, że sprzedano 16 389 karnetów, co jest rekordem w Polsce.
Część karnetów wysłano pocztą (do tych kibiców, którzy taką opcję wybrali), natomiast pozostali muszą odebrać je w stadionowych kasach przy al. Piłsudskiego w Łodzi.
Do przyniskiego okienka ustawia się sznur cierpliwych kibiców. Gdy do niego dochodzą, muszą się bardzo nisko schylić. Przyznają, że nie rozumieją osobliwego rozwiązania budowlanego. Niektórzy sądzili, że może chodzić o udogodnienia dla osób na wózkach inwalidzkich.
Łódzka „Gazeta Wyborcza” postanowiła poszukać odpowiedzi w Miejskiej Arenie Kultury i Sportu – jest to spółka zarządzająca stadionem.
Roman Lewandowski, dyrektor ds. technicznych MAKiS, wyjaśnił w rozmowie z dziennikarzem „GW” Bartłomiejem Derdzikowskim, co jest powodem przesadnie obniżonego okienka w kasie stadionu:
Projekt Stadionu Miejskiego zakładał montaż w tym miejscu otwieranego okna. W trakcie prac wykończeniowych stwierdzono jednak, że ze względów bezpieczeństwa – w pomieszczeniu miała znaleźć się kasa – okno nie powinno się otwierać. Wtedy też Zarząd Inwestycji Miejskich, odpowiedzialny za odbiór stadionu, zdecydował się zamienić je na typowe okienko kasowe. Niestety było już za późno na zmiany w projekcie i podniesienie witryny okiennej.
Martyna Pajączek, prezes Widzewa, zapowiedziała, że zwróci się z wnioskiem do MAKiS o naprawienie tego konstrukcyjnego błędu.
Tymczasem kibice korzystają z „pobożnego” udogodnienia. Zamieścili w sieciach społecznościowych fotografię, która przedstawia kibiców korzystających z klęcznika. Całość została opatrzona żartobliwym hashtagiem #SCHODEKDONIEBA.
https://www.facebook.com/OSKTylkoWidzew/posts/1708696852597156?__xts__[0]=68.ARCKO42TQE4GiwRiupebbbKkU3gn_CJlJAxVbENzItuwK-JvTGkP9QgqOMimjfkMKTXNwqVzWIEnFemeu0k_urcgKjCSYNyqT7SE0DQ1l332-SUKzyD-ls3m3w3pebji2KKzLVYn9GE0Q2Dh5x01sVJaMY7GJwVtQp2XRLf8Aq8tOaA30xHBFsCBCtWJE8KD4Mth8TKxpwte75SJAAZYuMMCUctcWq8Lf6jzmnTrOUQIV2Wb6MNNAZEny09nM8EnNDhwg2jsifH_NQ-68yhSwyl-PTmdQCRFjD3mrU6GPEwxOCWWvjGNYs-X1rhzvr3Rxmj9BLIwkZKivFDe_6SUw7V7NQ&__tn__=-R
Źródło: Gazeta Wyborcza, Facebook.com/OSKTylkoWidzew
Czytaj także:
Trener FC Liverpool do umierającego kibica: Jestem chrześcijaninem. Kiedyś się spotkamy!
Czytaj także:
Japońscy kibice sprzątają po sobie na stadionie
Czytaj także:
Kibic jak wierny wyznawca. Nowa religia?