Ks. Marcin Chudzik, proboszcz parafi w Gnojnie, rozpoczął produkcję lodów według własnej receptury.Wszystko po to, żeby uzbierać na remont zabytkowego kościoła w Starym Bublu wzniesionego w XVIII wieku. Jak czytamy na stronie internetowej www.zbiorkadlajana.pl, “świątynia jest pięknym zabytkiem architektury sakralnej, lecz ciągle wymaga nakładów finansowych. Od lat parafia starała się dbać o kaplicę i przeprowadzane były konieczne poprawki. Ostatni remont był w latach 80. XX wieku, jednak pewne rzeczy wymagają szybkiej interwencji”.
Jak informuje dalej ks. Marcin Chudzik, każda rodzina znajdująca się na terenie parafii zobowiązała się do regularnej comiesięcznej darowizny. Ale koszt 260 tys. zł przekracza możliwości.
Stąd właśnie internetowa zbiórka oraz zaskakujące pomysły ks. proboszcza. Zimą sprzedaje własnoręcznie wykonane na drutach skarpety. Latem – kręci lody w kilku smakach i sprzedaje je po niedzielnych mszach świętych. Jedna porcja kosztuje 5 zł.
Najlepsze lody to jest dobra śmietana. Od razu mówię – gdy kupujemy śmietanę w sklepie, patrzmy, co jest w składzie, bo czasami jest śmietana, ale też wiele, wiele dodatków. Oczywiście, ona jest tańsza, ale wtedy lody wychodzą gorsze. Jajka. No i wiele miłości. I czasu, żeby kręcić robotem te lody. Wszyscy się mnie pytają, czy mam maszynę do lodów. Niestety nie, ale mam maszynę, którą każdy posiada w domu, czyli robot na widełki – na antenie TVP3 Lublin mówił ks. Chudzik.
https://www.facebook.com/ZbiorkadlaJana/posts/2274424682809587
Sprzedaż lodów potrwa do końca wakacji.
Czytaj także:
Proboszcz z Lampedusy śpi na ulicy. Na wyspę przybywają kolejni uchodźcy
Czytaj także:
Zamienił gitarę na koloratkę. Zwycięzca „Must be the music” niebawem przyjmie święcenia
Czytaj także:
Po co księża grają w piłkę? Mają mocne argumenty. Także duchowe