Abby Johnson jest w ciąży, a transmisję z badania USG live zobaczyli mieszkańcy Nowego Jorku. Wydarzenie zatytułowane „Na żywo z Nowego Jorku” zorganizowała organizacja „Focus on the Family”. Jego głównym punktem było przeprowadzenie badania USG 4D i wyświetlenie go w czasie rzeczywistym na ekranie. Zebrany tłum zobaczył jeszcze nienarodzone dziecko Abby Johnson, byłej dyrektorki kliniki aborcyjnej. Film o niej od kilku tygodni podbija amerykańskie kina.
Na początku tego roku na Times Square wyświetlano reklamy celebrujące zmianę prawa aborcyjnego w stanie Nowy Jork na takie, które odtąd zezwala na aborcję aż do końca ciąży. Sobotnie wydarzenie miało być pozytywną odpowiedzią na to, co się wydarzyło. Chciano pokazać piękno i znaczenie życia na każdym etapie jego rozwoju.
The beautiful, sacred moment when tens of thousands of people in Times Square and around the world watched and listened as a live ultrasound was performed … and then found out it was @AbbyJohnson’s precious little one whose heartbeat made us all cry.#AliveFromNewYork pic.twitter.com/bfNxAVELge
— Focus on the Family (@FocusFamily) May 4, 2019
Film „Nieplanowane”
Komentatorzy zgodnie podkreślali, że pierwszy raz w historii zgromadzenie pro-life odbyło się właśnie na Times Square. To, co miało się wydarzyć, do ostatniej chwili utrzymywano w tajemnicy, ale wcześniej, tego samego dnia, wyświetlano tam także reklamy filmu pro-life.
Motto filmu „Nieplanowane”, opowiadającego historię Johnson, brzmi: „to, co zobaczyła, zmieniło wszystko”. Odnosi się ono to przełomowego momentu, w którym kobieta została poproszona o przytrzymanie głowicy USG w czasie wykonywania aborcji przez lekarza pracującego w jej klinice.
Obraz, który rozgrywał się na jej oczach, zszokował ją do tego stopnia, że zapłakana wybiegła z budynku i skierowała się prosto do siedziby „Koalicji dla Życia”, którą wcześniej intensywnie zwalczała. Krótko później zrezygnowała z dotychczasowej pracy i od tamtej pory konsekwentnie i aktywnie opowiada się po stronie dzieci nienarodzonych i ich matek, znajdujących się często w dramatycznej sytuacji.
Założyła też organizację, której celem jest pomoc innym pracownikom klinik aborcyjnych w zmianie swojego życia.
Zgodnie z tym, co Abby Johnson pisze na Twitterze od 9 marca, czyli odkąd film ukazał się w kinach, codziennie dostają informację o przynajmniej jednej osobie działającej wcześniej w przemyśle aborcyjnym, która przechodzi na stronę pro-life.
Zobaczcie zdjęcia z Times Square:
Czytaj także:
Kierowała kliniką aborcyjną i… nawróciła się. Powstał film o Abby Johnson!
„Tutaj jest dziecko”
Abby oczekuje obecnie na narodziny swojego ósmego dziecka. „Życie zwycięża. Właśnie tutaj jest dziecko” – mówiła, stojąc na scenie na Times Square i wskazując na swój brzuch. Tysiące ludzi mogło zobaczyć je przeciągające się i ziewające, usłyszeć bicie jego serca. „Doczekamy dnia, w którym aborcja stanie się czymś nie do pomyślenia” – dodała.
W tym samym czasie rodzina Abby oglądała USG w domu na komputerze. Razem z nimi przed ekranem siedziała ich przyjaciółka Heather, która odebrała od kobiety telefon w dniu, w którym ta opuściła klinikę aborcyjną. „Czy to nie jest wspaniałe, że właśnie Heather jest teraz w gronie naszych najlepszych przyjaciół?” – pytał na swoim Facebooku Doug, mąż Abby.
Wydarzenie odnotował też na Twitterze Mike Pence – wiceprezydent USA. „Dzisiaj na Times Square będzie pokazane USG, tak żeby wszyscy mogli zobaczyć cud życia” – napisał.
„Dziękuję, że świat mógł ujrzeć, że godność i człowieczeństwo każdej osoby zaczyna się w łonie matki. Mam nadzieję, że wszyscy zobaczyliście naszego malucha” – podsumowała Johnson na swoim Instagramie.
Such a privilege to be on @foxandfriends this morning with my dear friend, @claireculwell, an abortion survivor. Two unlikely friends who God brought together to expose the reality of abortion.
Catch our video here. https://t.co/5fMGBxp2TC
— Abby Johnson (@AbbyJohnson) May 5, 2019
Czytaj także:
Była “pracownikiem roku” w sieci klinik aborcyjnych. Dlaczego zrezygnowała? Poznaj historię Abby Johnson