Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
26 kwietnia 1986 r. w Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej na Ukrainie wybuchł jeden z czterech pracujących tam reaktorów jądrowych. Do dziś zdarzenie uważa się za największą katastrofę w historii energetyki jądrowej. Niech fotografie pomogą poskromić naszą ciekawość i pokażą, jak rejon Prypeci wygląda po latach od eksplozji.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Do tragedii doszło wskutek eksperymentu w bloku energetycznym nr 4. Okazało się, że doszło wówczas do przegrzania reaktora, wybuchu wodoru, pożaru, a następnie rozprzestrzenienia się substancji promieniotwórczych.
Katastrofa w Czarnobylu dotknęła w różnym stopniu 17 państw Europy oraz 8 proc. Azji, 2 proc. Afryki i 0,3 proc. Ameryki. Są to dane pochodzące z jednej z niezależnych analiz wykonanych na zlecenie Unii Europejskiej. Według tychże wyników skażenie promieniotwórcze objęło 38 proc. ówczesnego ZSRR. Organizacja społeczna „Związek Czarnobyl Ukrainy” podał, że w usuwaniu skutków tragedii wzięło udział 829 tys. ludzi, z których przeżyło ją ok. 219 tysięcy.
Według specjalistów, skutki promieniowania można porównać z mocą 500 bomb atomowych zrzuconych na Hiroszimę. Władze radzieckie początkowo ukrywały te fakty, narażając życie wielu nieświadomych ludzi obchodzących w tym czasie prawosławną Wielkanoc. W Kijowie odbywało się kryterium uliczne jednego z etapów Wyścigu Pokoju, na ulicach wypełnionych nieświadomą zagrożenia publicznością.
W Polsce już 28 kwietnia zanotowano wyraźny wzrost promieniowania radioaktywnego. W Polsce niesuwerennej, podporządkowanej radzieckim interesom, informację o katastrofie cenzura przetrzymała przez kilkadziesiąt godzin – przypomniał prof. Jerzy Eisler podczas audycji “Kronika dwóch tysiącleci” na antenie Polskiego Radia.
Dzisiaj retoryka jest już inna. W rosyjskich programach telewizyjnych przypomina się historię katastrofy i otwarcie mówi o odpowiedzialności ówczesnych władz radzieckich za zaistniałą sytuację. Wspominano fałszowanie danych o zagrożeniu napromieniowaniem.
Żyjący jeszcze mieszkańcy ewakuowanego po katastrofie i zamkniętego na wiele lat miasta przy elektrowni opowiadają, jak przedstawiciele władzy uspakajali ich opowieściami o bezpiecznych reaktorach jądrowych w Czarnobylu, o niemożliwości awarii z powodu bezpiecznych technologii stosowanych przy budowie tego obiektu.
Być może jest to ostrzeżenie dla entuzjastów budowy nowych elektrowni atomowych w różnych częściach świata.
Czytaj także:
Czarnobyl, 7 lat w sierocińcach, amputacja. Losy paraolimpijki Oksany Masters
Czytaj także:
Na jaką apokalipsę czekają chrześcijanie? Świat tego nie rozumie
Źródło: KAI, Polskie Radio