separateurCreated with Sketch.

Życie tego pacjenta to pośmiertny sukces profesora Religi. Marzenie o sztucznym sercu spełniło się

SZTUCZNE SERCE
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 07.03.19
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Można chyba stwierdzić, że 7 marca 2019 roku jest dniem, w którym spełniło się marzenie śp. prof. Zbigniewa Religi. Pacjentowi, który przez kilka miesięcy żył ze sztucznym sercem, w listopadzie wszczepiono prawdziwe serce. Operacja się udała, rehabilitacja przyniosła efekty, a teraz – po blisko rocznym pobycie w szpitalu – właśnie opuścił szpital.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Przekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

67-letni Mieczysław Koral został wypisany ze szpitala w Zabrzu. Po prawie rocznej hospitalizacji mógł wreszcie wrócić do swojego domu w Rudzie Śląskiej.

 

Najpierw sztuczne serce, potem prawdziwe

Pierwsze sztuczne serce biło w ciele pana Mieczysława przez kilka miesięcy. Urządzenie wszczepiono panu Mieczysławowi w lipcu zeszłego roku. Następnie w listopadzie udało mu się transplantować prawdziwe serce.

Moje serce było tak zniszczone, że moglibyśmy się już dzisiaj nie spotkać. Lekarze mnie zachęcili, by zaryzykować operację – mówił w rozmowie z TVN24 uratowany pacjent.

https://www.facebook.com/panoramatvp/videos/350553175801491/



Czytaj także:
Zwycięzca Eurowizji już po przeszczepie serca

 

„Ale dzisiaj w domu najpierw szarlotka”

Dzień wypisu Mieczysława Korali to święto także dla kadry medycznej Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. To szczególne miejsce, ponieważ to właśnie w tej placówce zespół Zbigniewa Religi przeprowadził pierwszy przeszczep serca w Polsce. Wówczas było to serce od dawcy, jednak sławny kardiolog marzył o stworzeniu sztucznego organu.

Znamienne jest także to, że operację wszczepienia sztucznego serca wykonał dr Michał Zembala – syn prof. Mariana Zembali, bliskiego współpracownika Religi.

W rozmowie z reporterem TVN24 „młody Zembala” mówił:

To dla nas radosny dzień. Drugie serce pana Mieczysława częściowo “biło” w plecaku. Musiał w nim nosić kompresor i zasilacz, połączone z plastikowymi komorami w płucach. Plecak ważył sześć kilogramów i trzeba było zmieniać baterie. W ten sposób pan Mieczysław czekał na swoje trzecie serce – naturalne, które dostał w listopadzie. Teraz nie może się doczekać, kiedy wsiądzie za kierownicę. Uwielbia jeździć samochodem. Czeka go długa rehabilitacja i branie leków, ale dzisiaj w domu najpierw szarlotka.

2019_bez_Aletei_www_v1

Źródło: TVN24, TVP



Czytaj także:
Sztuczne płuca… w plecaku. To ratunek dla chorych przykutych do łóżka


SCOTT WESTGARTH
Czytaj także:
Bokser zmarł tuż po walce. Przed śmiercią podjął wyjątkową decyzję

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.