Świętując kolejną rocznicę urodzin Jezusa, Syna Boga i człowieka – matki Maryi, zachwycamy się delikatnością Jego wejścia w świat stworzenia. Skażonego grzechem, ograniczonego czasem i materią, trudnego do życia choćby ze względu na ubóstwo, głód, bezdomność, osamotnienie, nieufność, prześladowanie czy niesprawiedliwość. Naszego świata, jakże odległego od egzystencji Boga Przedwiecznego.
Betlejem stało się symbolem miłości Stwórcy do człowieka, obrazem przywrócenia godności temu, co upadłe. Znakiem tego, że nikt z nas nie jest Bogu obojętny i nie przyszedł na świat przypadkiem, przez Jego nieuwagę.
Święta rodzina nie ma żadnych atrybutów władzy, wręcz przeciwnie… Czy gdyby zrobić zdjęcie upamiętniające wydarzenie narodzin, ktokolwiek znalazłby na nim oznaki Boskiego pochodzenia? Nie, bo tylko tak Bóg mógł zbliżyć się do swoich dzieci na ziemi. Stając się bezbronny jak one. Taka jest prawda o szalonej, bezkompromisowej, nieprawdopodobnej miłości, która ostatecznie pokonała śmierć, zakopując przepaść grzechu. Dokona tego Jezus za 33 lata…
Dziś dziękujemy za Jego życie Maryi i Józefowi. Bez ich zgody na Boży pomysł, heroicznych decyzji, radykalnego zawierzenia, nie byłoby krzyża i zbawienia. Szczególną wdzięczność chrześcijanie kierują od początku do nastolatki o imieniu Miriam, bo to jej fiat – powtarzane potem codziennie, także w ciąży i bólach porodowych, odwróciło losy ludzkości. Swoje „dzięki” wyrażają różnie. Przez hymny, nadawanie tytułów, pisanie pieśni, tworzenie wizerunków, ofiarowywanie wot… Najlepsza Córa powinna mieć wszystko to, co najlepsze.
Każda z nas kobiet ma w garderobie to i owo. Jakiś strój na co dzień, inny do pracy, na podróż, kiedy idzie z wizytą, na uroczystość. Inny na wakacje czy w góry. Maryja w Betlejem miała rzeczy niezbędne. Raczej nie stać by było młodej rodziny na niespodziewaną, długą drogę za granicę – do Egiptu, gdyby nie królewskie dary przywiezione przez Mędrców ze Wschodu. Ona nie miała głowy do strojów, nie mówiąc o dodatkach.
Klejnotem Jej życia był Jezus. Dziś o „szafę” dbają czciciele, także w Polsce. Centrum kultu jest Jasna Góra. Tradycyjnie – z różnych okazji – wizerunek Czarnej Madonny z Dzieciątkiem jest ubierany w wyrafinowane suknie. Czy wiecie, że jest ich 10? Jak wyglądają? Jakie noszą nazwy?
Maryja nie była próżna, ale miała idealny gust. Sukienki dla Niej powstały z miłości, od wieku XVII do dziś. Na pewno są Jej miłe. Zakładanie ich na obraz jest sporym wyzwaniem. Dzięki uprzejmości przeora Mariana Waligóry OSPPE i paulinów mamy ich zdjęcia.
Galeria sukien Matki Bożej Częstochowskiej: