Asia Bibi wciąż jest więźniem w Pakistanie. Po protestach ekstremistów wywołanych ostatnią decyzją o uwolnieniu kobiety, rząd podpisał umowę z fundamentalistycznym ugrupowaniem islamistycznym, przyznając mu możliwość apelacji oraz zakazał chrześcijance opuszczania kraju.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Nadal nie jest bezpieczna
Paradoksalnie więzienna cela byłaby teraz miejscem najbezpieczniejszym dla Asii Bibi. Jak zwraca uwagę jej adwokat Saif-ul-Muluk, sytuacja kobiety niewiele się zmieni – dalej będzie w więziennej celi lub w odizolowaniu ze względów bezpieczeństwa.
Adwokatowi również wielokrotnie grożono śmiercią, dlatego zdecydował się on uciekać z kraju, jako że władze odmówiły mu przyznania niezbędnej ochrony. „Muszę żyć, by dalej toczyć walkę w sądzie, za Asię Bibi” – powiedział prawnik.
Umowa między rządem a fundamentalistami zakłada, że Bibi nie może opuścić kraju, dopóki Sąd Najwyższy nie wyda ostatecznego wyroku. Według adwokata chrześcijanki władze Pakistanu nie są w stanie zagwarantować wprowadzenia w życie wyroku sądu wyższej instancji.
Jak napisał pakistański dziennik “Dawn”: „Rząd po raz kolejny skapitulował przed brutalnymi ekstremistami religijnymi, którzy nie wierzą w demokrację, ani w konstytucję”.
Czytaj także:
Asia Bibi uwolniona! Ale jej życiu nadal grozi niebezpieczeństwo
Czytaj także:
Asia Bibi: Jezu, wybacz moim oprawcom!
Czytaj także:
„Wierzę w Jezusa i jestem gotowy umrzeć”. Chrześcijanie w Pakistanie