separateurCreated with Sketch.

Najdziwniejsze imiona dla dzieci! Oryginalne zwyczaje z całego świata

NAJDZIWNIEJSZE IMIONA DLA DZIECI
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Joanna Operacz - 23.10.18
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Wydaje się wam, że polskie imiona Dżesika albo Sulpicjusz są oryginalne? A co powiecie na Brylantową Falę, Trzeciego albo 13-członowe angielskie imię, które w tłumaczeniu na polski brzmi: Kapitan Fantastyczny Szybszy Niż Superman Spiderman Batman Wolverine Hulk I Flash Razem Wzięci?

Burger King, chodź, do tatusia!

W Stanach Zjednoczonych, gdzie panuje zupełna wolna amerykanka w kwestii wyboru imienia dla dziecka (nie ma tam spisów dopuszczalnych imion ani żadnych urzędowych norm), zdarza się, że rodzice dają swoim dzieciom oryginalne imiona dla uczczenia własnych zainteresowań, np. Jedi, Jazz, Pi, Everest, Burger King. W tej dziedzinie my, Polacy, również mamy się czym pochwalić – w Polsce w latach 80. pojawiło się – urokliwe skądinąd – imię Solidariusz.

Najdłuższe imię

W Wielkiej Brytanii, gdzie zmiana imienia i nazwiska jest bardzo łatwa, niektórzy już jako dorośli zmieniają je sobie dla żartu. W 2008 r. media donosiły, że 19-letni poddany Jej Królewskiej Mości przemianował się z George’a Garetta na: Captain Fantastic Faster Than Superman Spiderman Batman Wolverine Hulk And The Flash Combined (Kapitan Fantastyczny Szybszy Niż Superman Spiderman Batman Wolverine Hulk I Flash Razem Wzięci). Pobił w ten sposób rekord świata dotyczący długości imienia i nazwiska.

Kim jest Joanne?

Kolejny ciekawy zwyczaj anglosaski – używanie inicjałów imion zamiast imienia, np. AJ (czytaj: „ej dżej” – np. w amerykańskim serialu „Gotowe na wszystko” tak się nazywa syn jednej z głównych bohaterek, Susan Mayer). Wiecie, kim jest Joanne Rowling albo kim był John Tolkien? A może coś wam mówi J.K. Rowling i J.R.R. Tolkien?

Wykapany dziadek

W niektórych amerykańskich rodzinach pielęgnujących tradycję (zwłaszcza tych zamożnych) funkcjonuje zwyczaj, że najstarszy syn dostaje imiona po ojcu i dziadku, a czasem nawet po pradziadku i prapradziadku. Do imienia i nazwiska dodaje się wtedy numer, np. Richard Patrick Brian Cooper III.

Piąty

Jeszcze bardziej praktyczni byli starożytni Rzymianie, którzy dawali synom imiona ich ojców, a córkom ich żeńskie odpowiedniki, i numerowali kolejne dzieci, np. Klaudia Oktawia to ósma córka Klaudiusza. Niektóre z tych liczebników porządkowych zaczęły z czasem funkcjonować jako imiona, np. Oktawiusz, Kwintus. Identyczny zwyczaj panuje do tej pory na Bali.

Syn swego ojca

We wszystkich kulturach na świecie pierwsze w historii nazwiska pochodziły od imion ojców (rzadziej – od imion matek). W języku polskim zachowało się bardzo wiele nazwisk patronimicznych, czyli odojcowskich, np. Stefański, Aleksandrowicz, Łukaszek. W krajach skandynawskich są to np. Sørensen – syn Sørena i Sørensdotti – córka Sørena. W Szkocji: Mac Donald – syn Donalda, w Irlandii: O'Brian – syn Briana.

W niektórych krajach patronimikum używane jest do tej pory jako trzecia – oprócz imienia i nazwiska – nazwa własna danej osoby. Tak jest w Rosji: np. Anna Andriejewna (córka Andrieja) Achmatowa, Władimir Władimirowicz (syn Władimira) Putin, Włodzimierz Ilicz (syn Ili) Lenin. Ta forma nazywa się „otczestwo”.

W Iraku do dzisiaj większość ludzi nie ma nazwisk, a na prawach nazwiska funkcjonuje tam imię ojca i dziadka, np. Muhamad Salih Dilan to: Muhamad, syn Saliha, wnuk Dilana.

Licheń, brat Częstochowy

W Hiszpanii i krajach latynoskich popularne są imiona pochodzące od nazw sanktuariów, np. Pilar, Guadelupe, Monserrat. Wyobraźcie sobie, że dajecie dziecku na imię Częstochowa, Gietrzwałd albo Licheń! Skąd wziął się taki zwyczaj?

Najpierw dawano dziewczynkom imiona na cześć Matki Boże czczonej w jakimś miejscu, np. Maria del Pilar (dosłownie Maryja na Słupie – od sanktuarium w Saragossie, w którym czczona jest figura Matki Bożej umieszczona na kolumnie), a z czasem przydomek stał się osobnym imieniem. Najbardziej znane hiszpańskie imię: Carmen to skrót od Maria del Carmen, czyli Matka Boża z Góry Karmel.

W ten sam sposób powstały także inne piękne imiona pochodzące od przydomków Matki Bożej, np. Dolores (dla uczczenia Matki Bożej Bolesnej), Concepción (Poczęcie – na cześć Matki Bożej Niepokalanie Poczętej), Inmaculada (Niepokalana).

Trzy siostry

We Włoszech można dać dziecku na imię Natale (Boże Narodzenie). Małe Rosjanki mogą dostać imię oznaczające jedną z trzech cnót boskich: Wiera (Wiara), Nadzieżda (Nadzieja) – zdrobniale Nadia, albo Lubow (Miłość) – zdrobniale Luba. Jedno z najpopularniejszych na świcie imion – Zofia pochodzi od greckiego wyrażenia Hagia Sophia, czyli Mądrość Boża.

Dzieci Kalwina

Protestanci, którzy odrzucili kult świętych, nie dawali swoim dzieciom imion katolickich świętych. W 1546 r. w kalwińskiej Genewie ukazał się nawet dekret zabraniający imion innych niż biblijne. Reformacja doprowadziła w XVI wieku do spopularyzowania imion znanych ze starego Testamentu, które do tej pory były w Europie bardzo rzadkie, takich jak Izaak, Abel, Rachela, Rut.

Trzecie imię przewodniczącego

Bardzo ciekawe zwyczaje dotyczące imion mają Chińczycy. W języku chińskim imieniem może być każde słowo (a właściwie – znak graficzny), np. Delikatny Wietrzyk, Sosna, Jasny, Kwitnąca Śliwa. Rodzice często nadają dzieciom imiona, które kojarzą się z siłą, odwagą, urodą, pracowitością. Tradycyjnie imię wymienia się po nazwisku. Np. imię znanego polityka ChRL Hu Jintao znaczy Brokatowa Fala, a imię znanej aktorki (na marginesie – do tej pory bezdzietnej) Zhang Ziyi – Radująca się z Synów. Wielu Chińczyków wierzy, że imię ma wpływ na życie dziecka, a nawet konsultuje wybór z astrologiem.

Przez pierwsze lata życia dziecko jest nazywane imieniem mlecznym, np. Mały Skarb. Dawniej w Chinach istniał zwyczaj, że młody mężczyzna po osiągnięciu dojrzałości (ok. 20. roku życia) dostawał albo wybierał sobie trzecie z kolei imię – imię publiczne.

Nie powiem, jak mam na imię

W książkach fantasy Ursuli Le Guin pojawiają się czasem wątek, że poznanie czyjegoś prawdziwego imienia jest równoznaczne z uzyskaniem władzy nad tą osobą. Autorka nie wymyśliła tego, tylko opisała zwyczaj, który zaobserwowała u Indian, których badał i z którymi się przyjaźnił jej ojciec, antropolog. W wielu plemionach północnoamerykańskich Indian imię dostawało się dopiero w wieku nastoletnim, po przejściu rytuału inicjacji.

Podobny zwyczaj istniał, a nawet nadal istnieje w wielu innych kulturach. Słowianie dawali imiona dzieciom dopiero po postrzyżynach (chłopcy) albo zaplecinach (dziewczynki), które odbywały się w wieku 6-7 lat. Młodsze dzieci nosiły imiona ochronne, np. Nielub, Niemoj, Wilk.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Tags:
Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.