Z sanktuarium Matki Bożej w Gidlach wiąże się tradycja, która została spisana przez dominikanina, ojca Jerzego Trebnica w 1636 roku.
W 1516 roku Jan Czeczek, jeden z rolników zamieszkujących tamtejsze tereny, orał swoją ziemię. Było to w miejscu, gdzie obecnie znajduje się klasztor. Zwierzęta w pewnym momencie przestały pracować, a mężczyzna zauważył blask bijący z ziemi. Wśród jasności, jak przekazują kroniki, „obrazek mały głazowy Najświętszej Panny, wielkości na dłoń, na kamieniu wielkim, który był wydrążony na kształt kielicha”.
Rolnik zabrał figurkę ze sobą i ukrył w skrzyni wypełnionej ubraniami. Po paru dniach on sam, ale i członkowie jego rodziny, stracili wzrok. Ze skrzyni wydobywała się przepiękna woń. Zauważyła to jedna z kobiet, która przybyła do tego domu. O całym zdarzeniu poinformowała ks. Piotra Wołpkajowa, tamtejszego proboszcza.
Znaleziony w skrzyni posąg obmyto. Wodą, która pozostała po obmyciu figurki Maryi, przemyto oczy rolnika i jego rodziny. Wszyscy odzyskali wzrok. Od tej historii wziął się zwyczaj ceremonialnego obmywania raz w roku figurki Matki Bożej w winie, tzw. „kąpiółki”.
Figurka słynie z cudownych uzdrowień. Z czasem przeniesiono ją z kościoła na miejsce jej odnalezienia. Na polecenie ówczesnego właściciela Gidel umieszczono ją w specjalnej kapliczce w kształcie drewnianego słupa.
Dzięki Annie z Rosocic Dąbrowskiej, wdowie po kasztelanie wieluńskim, od roku 1615 posługują w tym miejscu ojcowie dominikanie. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, w 1918 roku ojciec Konstanty Żukiewicz podjął starania o koronację figurki. Odbyła się ona 15 sierpnia 1921 roku.
Matka Boża w Gidlach nazywana jest Uzdrowicielką chorych i Lekarką ciała i duszy. Legenda związana z tym miejscem jest przedstawiona na obrazach znajdujących się w bazylice. W kronikach parafii zapisano wiele cudów nawróceń i uzdrowień. Matka Boża Gidelska to najmniejsza koronowana figurka.
Co roku w „małej Częstochowie” na początku maja odbywa się odpust. Podczas modlitwy Litanią loretańską 9-centymetrowa figurka zanurzana jest w winie. Zwyczaj otrzymywania tzw. „winka” i obmywania w nim figurki praktykowany jest od XVII wieku.
Szczególnie liczne pielgrzymki przybywają do Gidel ze Śląska, rodzinnej ziemi św. Jacka, pierwszego polskiego dominikanina.
W kaplicy Matki Bożej Gidelskiej można podziwiać ołtarz, który został tak zaprojektowany, by figurka była dobrze widoczna. Znajduje się ona w centralnym miejscu, umieszczona jakby w relikwiarzu. Do ołtarza prowadzi ozdobna rokokowa brama. Wieść o cudownej figurce zatacza coraz szersze kręgi. W niektórych stronach Polski do dziś wierni śpiewają pieśń o Matce Bożej Gidelskiej.
Wiele jest spisanych świadectw, w których wierni potwierdzają uzdrowienie z różnych chorób i otrzymane łaski.
Źródło: gidle.dominikanie.pl