W środowej katechezie papież wyjaśnił, jak należy rozumieć drugie przykazanie Dekalogu.„Niech Królowa Polski prowadzi was i umacnia w wierze, byście odważnie głosili świtu święte imię Boga i świadczyli o Nim swoim życiem” – powiedział papież Franciszek do Polaków podczas audiencji ogólnej. Publikujemy najważniejsze fragmenty papieskiej katechezy:
Nie używać imienia Bożego bez prawdy
Drodzy bracia i siostry, dzień dobry! Kontynuujmy katechezy o przykazaniach Bożych. Spójrzmy dzisiaj na przykazanie: „Nie będziesz wymawiał imienia Pana, Boga twego, bez szacunku” (Wj 20, 7). Słusznie odczytujemy to słowo jako zachętę, by nie obrażać imienia Boga i nie używać go niewłaściwie.
Read more:
Franciszek: Dlaczego w Biblii mamy termin „dziesięć słów”, a nie „dziesięć przykazań”?
Posłuchajmy ich lepiej. Wersja „nie będziesz wymawiał” tłumaczy wyrażenie, które dosłownie zarówno po hebrajsku, jak i w języku greckim brzmi: „nie weźmiesz na siebie, nie przejmiesz tego na siebie”. Wyrażenie „nadaremno” jest jaśniejsze i oznacza: „na darmo, na próżno”. Odwołuje do pustego opakowania, do formy pozbawionej treści. Jest to cecha obłudy, formalizmu i kłamstwa. Używania słów, używania imienia Bożego bez treści, bez prawdy.
Imię w Biblii to najgłębsza prawda rzeczy, a zwłaszcza osób. Imię często przedstawia misję. Na przykład Abraham w Księdze Rodzaju (por. 17,5) i Szymon Piotr w Ewangeliach (por. J 1, 42) otrzymują nowe imię, aby wskazać zmianę ukierunkowania ich życia. A prawdziwa znajomość imienia Boga prowadzi do przemiany życia: od chwili, kiedy Mojżesz poznaje imię Boga, jego dzieje się zmieniają (por. Wj 3, 13-15).
Imię Boga w obrzędach żydowskich jest uroczyście ogłaszane w Dniu Wielkiego Przebaczenia, a lud zyskuje przebaczenie, ponieważ poprzez imię wchodzi w kontakt z samym życiem Boga, który jest miłosierdziem.
Zatem „wziąć na siebie imię Boga” oznacza przyjęcie na nas Jego rzeczywistości, wejście w silną, bliską więź z Nim. Dla nas, chrześcijan, to przykazanie jest wezwaniem, abyśmy sobie przypomnieli, że jesteśmy ochrzczeni „w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”, jak stwierdzamy za każdym razem, gdy czynimy znak krzyża, abyśmy przeżywali nasze codzienne działania w odczuwalnej i rzeczywistej relacji z Bogiem, to jest w Jego miłości.
Fałszywa relacja z Bogiem
Ktoś może zapytać: czy można wziąć na siebie imię Boga w sposób obłudny, jako formalność, nadaremno? Odpowiedź jest, niestety, pozytywna: tak, jest to możliwe. Można przeżywać fałszywą relację z Bogiem.
Jezus mówią to o uczonych w Prawie, którzy czynili różne rzeczy, ale nie to, czego chciał Bóg. Mówili o Bogu, ale nie wypełniali woli Bożej. Rada jaką daje Jezus jest następująca: „Czyńcie i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie” (Mt 23,3).
To słowo Dekalogu jest właśnie zaproszeniem do związku z Bogiem, który nie byłby fałszywy, bez obłudy; do relacji, w której powierzamy się Jemu ze wszystkim, czym jesteśmy. Wszakże do dnia, kiedy nie zaryzykujemy naszego życia z Panem, dotykając namacalnie, że w Nim znajduje się życie, czynimy jedynie teorie.
To jest chrześcijaństwo, które dotyka serc – spotkanie z Bogiem w prawdzie. Jeśli będzie przybywało chrześcijan, którzy biorą na siebie imię Boga bez fałszu – praktykując w ten sposób pierwszą prośbę „Ojcze nasz”, – „święć się imię twoje” – to przepowiadanie Kościoła będzie bardziej wysłuchane i okaże się bardziej wiarygodne.
Read more:
Franciszek: Kiedy makijaż staje się bałwochwalstwem? Usuń swojego bożka i wyrzuć przez okno
Imię każdego z nas jest na ramionach Chrystusa
Począwszy od krzyża Chrystusa nikt nie może pogardzać sobą i źle myśleć o swoim życiu. Nikt nigdy! Niezależnie od tego, czego by się dopuścił. Ponieważ imię każdego z nas jest na ramionach Chrystusa. On nas niesie.
Warto wziąć na siebie imię Boga, ponieważ On wziął na siebie nasze imię, aż do końca, nawet zło, które jest w nas, wziął je na siebie, aby nam przebaczyć, aby w naszych sercach umieścić swoją miłość. Dlatego właśnie Bóg głosi w tym przykazaniu: „Weź mnie na siebie, bo ja cię wziąłem na siebie”.
Każdy może przyzywać świętego imienia Pana, który jest miłością wierną i miłosierną, w każdej sytuacji, w jakiej się znajduje. Bóg nigdy nie powie „nie” sercu, które szczerze Go przyzywa.
[Do wiernych z Polski]
Witam serdecznie uczestniczących w tej audiencji Polaków. Szczególnie pozdrawiam wszystkich, którzy w tych dniach pielgrzymują na Jasną Górę, by uczestniczyć w niedzielnej Uroczystości Matki Bożej Częstochowskiej. Niech Królowa Polski prowadzi was i umacnia w wierze, byście odważnie głosili światu święte imię Boga i świadczyli o Nim swoim życiem.
Z serca błogosławię wasz pobyt w Rzymie, pielgrzymi trud i czas waszego wakacyjnego wypoczynku. Powierzam się waszym modlitwom podczas mojej bliskiej już podróży apostolskiej do Dublina. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
KAI/ks
Read more:
Jaki jest twój złoty cielec? Papież wymienia największe pokusy wszech czasów