„To najlepsza rzecz, która mi się przydarzyła. Czuję się, jakby dopiero teraz wszystkie kawałki mojego życia pasowały do siebie” – mówiła Betty.Lena Pierce urodziła Betty w szpitalu w Nowym Jorku, 11 lutego 1933 roku. Miała wówczas niecałe 14 lat. Nazwała swoją córkę Eva May. Dziecko zabrano jednak matce. Decyzję podjął sąd okręgowy stanu Nowy Jork – uznano wówczas, że Lena jest za młoda, by zostać matką. Sama nie miała łatwego dzieciństwa, jej ojciec zmarł, gdy była niemowlęciem. Córka Pierce została adoptowana przez rodzinę z Long Island i dorastała jako Betty Morrell. Otaczali ją krewni i kuzyni, ale ona zawsze chciała mieć brata lub siostrę. To dzieci sąsiadów po raz pierwszy powiedziały jej, że została adoptowana. Ona jednak, jak sama przyznała po latach, nie wiedziała do końca, co to oznacza. Jej przybrana mama potwierdziła adopcję i powiedziała, że jej biologiczna mama zmarła, gdy Betty była dzieckiem.
Gdy dziewczyna miała 21 lat, zmarła jej przybrana mama, a kilka lat potem również i ojciec. Rodzina adopcyjna sprawiała, że Betty czuła się komfortowo, przez jakiś czas nawet nie myślała, by coś radykalnie zmienić, ale wewnątrz czuła trudną do opowiedzenia więź z biologiczną mamą. Po śmierci rodziców adopcyjnych na jaw zaczęły wychodzić różne informacje.
Lena Pierce i Eva May: Fakty wychodzą na jaw
Ciocia Morrell przyznała, że prawdziwe imię i nazwisko Betty brzmi Eva May. Dopiero od 1966 roku kobieta zaczęła aktywnie poszukiwać swojej biologicznej mamy. W głębi serca wciąż czuła, że gdzieś ma wspaniałą rodzinę. Skontaktowała się z personelem szpitala w Utica, gdzie otrzymała informację, że 11 lutego 1933 roku odebrano porody dwójki dzieci – chłopca oraz dziewczynki o imieniu Eva May. Szczegóły trudne były do zdobycia, ponieważ Betty dowiedziała się, że jej adopcja została zamknięta, a akta zapieczętowane.
Kobieta zatrudniła także wielu prywatnych detektywów, dzwoniła do agencji adopcyjnych, pisała listy do kogokolwiek, kto w jej mniemaniu, mógłby cokolwiek wiedzieć o jej biologicznej mamie. Z czasem zaprzestała dalszych poszukiwań, zajęła się rodziną i przeprowadziła na Florydę.
Wnuczka Betty pomaga w poszukiwaniach prababci
Jedna z jej wnuczek – Kimberley Miccio – odwiedziła babcię w wakacje kilka lat temu. Kimberley poprosiła, by Morrell opowiedziała jej swoją historię o tym, jak poszukiwała swojej mamy. Matka Miccio także została adoptowana. Mając 12 lat, zaczęła na nowo pomagać swojej babci w poszukiwaniach Leny Pierce.
We wrześniu 2015 roku Kimberley skontaktowała się z krewnym Morrell przez stronę ancestry.com. Krewna umieściła Miccio w kontaktach, w których była również Millie Hawk, jedna z córek Leny Pierce. Kimberley była zaskoczona, że jej prababcia żyje. To był przełom. Trudno było we wszystko uwierzyć. Okazało się, że Betty ma 4 siostry i 2 braci.
Gdy Lena Pierce miała rozpoczynać grę w bingo niedaleko swojego miejsca zamieszkania w Hallstead w Pensylwanii, dowiedziała się od Millie Hawk, że właśnie odnaleziono Evę May. 96-letnia wówczas Pierce rozpłakała się. Mama i córka odbyły na początku rozmowę telefoniczną. Lena powiedziała Betty, że przez lata próbowała ją odnaleźć ale „upadała w ślepe zaułki”, nie przestawała jednak o niej myśleć, mówiąc: Moja Eva May”.
Upragnione zjednoczenie
Pierwsze spotkanie, po 82 latach, odbyło się na lotnisku Binghamton, w Nowym Jorku. „To było tak długo, to było tak długo” – powtarzała płacząc Lena. Obydwie czuły się tak, jakby znały się przez całe życie.
Kobiety często rozmawiały ze sobą telefonicznie. Wiele informacji niestety uciekało Lenie ze względu na jej wiek. “To doświadczenie, które niewielu osiąga w moim wieku, ale i wieku mojej matki. To najlepsza rzecz, która mi się przydarzyła. Czuję się, jakby dopiero teraz wszystkie kawałki mojego życia pasowały do siebie” – powiedziała w jednym z wywiadów Betty Morrell. W końcu miała szansę poznać kobietę, która ją urodziła. „Minęły długie lata, ale je dogonimy” – zakomunikowała czule Lena Pierce swojej ukochanej córce. Zmarła w 2016 roku, w wieku 97 lat.
Źródła: abcnews.go; people.com
Czytaj także:
10-letnie bliźniaczki nie wiedziały o swoim istnieniu. Jak wyglądało ich pierwsze spotkanie?
Czytaj także:
Jak po 46 latach odnalazł matkę, brata i… japońską restaurację noszącą jego imię
Czytaj także:
Porzucili córkę przy bazarze. Po 22 latach spotykają ją na moście i…