Przetrzymywany przez 28 dni przez terrorystów związanych z Al-Kaidą, torturowany i straszony śmiercią, bp Saad Sirop Hanna odmówił wyparcia się Chrystusa.
UWAGA: Akcja Aletei – 30 dni modlitwy za prześladowanych chrześcijan na Bliskim Wschodzie. Wejdź na stronę akcji, zadeklaruj swą osobistą modlitwę i dołącz do naszego międzynarodowego „łańcucha modlitwy” za chrześcijan z Bliskiego Wschodu.
Biskup Saad Sirop Hanna – obecny wizytator apostolski dla Chaldejczyków mieszkających w Europie – nie myślał, że przyjdzie mu doświadczyć czegoś tak dramatycznego na ziemi, którą znał od dzieciństwa. Urodzony w 1972 roku, zanim trafił do seminarium w Bagdadzie, został inżynierem aeronautyki. Po święceniach kontynuował studia na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie i obronił doktorat z filozofii w 2008 roku.
Czytaj także:
5 rzeczy, które trzeba wiedzieć o chrześcijanach koptyjskich
Porwany podczas mszy świętej
Dwa lata wcześniej – 15 sierpnia 2006 w Iraku – gdy odprawiał mszę, został porwany przez bojówkarzy Al-Kaidy. To był dla niego wielki szok. Nigdy by nie pomyślał, że coś takiego może go spotkać w jego własnym kraju.
„Na początku zadawałem sobie pytanie, czy to się naprawdę dzieje w Iraku. Irak nie jest już taki, jaki był. Jest tyle niezrozumienia, różnic, agresji… Zadawałem sobie te pytania jako Irakijczyk i chrześcijanin. Urodziłem się w Bagdadzie i tu spędziłem całe dzieciństwo, skończyłem uniwersytet. Wtedy miałem tu wielu przyjaciół różnych wyznań” – mówi.
Przez 28 dni biskup Saad Sirop Hanna był przetrzymywany przez terrorystów, którzy go torturowali, by zmusić do wyparcia się Chrystusa. Ale wiara była dla niego wsparciem. „Czerpałem siłę z Boga i jemu zawdzięczam moje nowe życie”.
Wówczas jego historia była głośna na świecie i wzbudziła wiele reakcji. Papież Benedykt XVI wysłał list do odpowiedzialnych za Kościół w Iraku, by skłonić wszystkich do współpracy na rzecz uwolnienia biskupa. Ostatecznie został uwolniony 11 września 2006 roku, po 28 dniach niewoli.
Czytaj także:
Dżihadysta nie mógł poderżnąć mi gardła. „Kim jesteś, że nie mogę opuścić noża?”
Chaldejskie i asyryjskie tradycje zagrożone
Dziś biskup wzywa świat, by zwalczać ekstremistyczny islamizm i chronić chrześcijan na Bliskim Wschodzie narażonych na najgorsze prześladowania. W 2017 roku opublikował książkę, w której opisał swoją historię: Porwany w Iraku: ksiądz w Bagdadzie.
„Kocham Irak i kocham mój naród. Chciałbym tu nadal pracować jako ksiądz” – powiedział w Bagdadzie, dodając, że ma wielu muzułmańskich przyjaciół, dla których ma wiele przywiązania.
Dodaje, że nie jest księdzem tylko dla chrześcijan, ale też dla muzułmanów. To człowiek dialogu, niezbędny dla zbliżenia pomiędzy religiami i utrzymania pokoju.
„Mam nadzieję, że pomogę chrześcijanom sprostać wyzwaniom i pokonać trudności w krajach Bliskiego Wschodu, zwłaszcza w Iraku. Często nie wiemy dokładnie, co się tam dzieje. Jesteśmy świadkami możliwego końca jednej z najstarszych tradycji chrześcijańskich na świecie. Tradycja apostolska Kościoła Wschodu: tradycje chaldejska i asyryjska są zagrożone. Świat potrzebuje zobaczyć i usłyszeć głos tego cierpiącego Kościoła”.
Czytaj także:
Jan Paweł II kategorycznie sprzeciwiał się wojnie w Iraku. Dziś widzimy, że miał rację