Macie ogromną okazję stać się powodem, dla którego wasi mężowie będą chcieli się rozwijać i stawać lepszymi. Nikt nie zna ich takimi, jakimi wy ich znacie. I teraz uważajcie: oni te słowa pragną słyszeć codziennie. Co więcej, oni codziennie potrzebują waszego wsparcia.
Mąż – powołany, by kochać
Jestem mężem i zdaję sobie sprawę, że moją główną rolą jest służyć mojej rodzinie z miłością i czułością. Jestem powołany, by kochać – a to oznacza stawiać potrzeby mojej żony i dzieci przed własne.
Najczęściej służenie mojej rodzinie oznacza pracę, aby zaspokoić nasze potrzeby, staranie, by stworzyć postawę pokoju i wiary w naszym domu, i co najważniejsze – prowadzić moją rodzinę do Jezusa i do głębszej wiary i życia według Ewangelii.
Jednak bywam słaby i często nie daję rady…
Nie zawsze mam ochotę kochać i sumiennie służyć mojej rodzinie. Są chwile, kiedy wybieram egoizm ponad służbę. I to jest niesamowity aspekt małżeństwa: kiedy jestem słaby, moja cudowna żona „pojawia” się w idealnym momencie, żeby mnie zachęcić i wzmocnić. Pomaga mi stawać się lepszym człowiekiem.
Właśnie dlatego piszę ten artykuł, żeby pokazać żonom, jak mogą pomóc swoim mężom odkrywać Boży pomysł na nich oraz odważniej w niego wchodzić. Jak mogą być dla nich motywacją do stawania się lepszymi oraz jak mogą sprawić, że ich małżeńska relacja będzie rozkwitała.
Read more:
Mężowie, kochajmy nasze żony!
Ufam ci
Kiedy żona mówi mężowi, że mu ufa, to dodaje mu pewności siebie, jak nikt inny na świecie.
Ten zwrot potrafi doskonale budować i scalać małżeńską relację. Mąż słysząc go wie, że jego druga połówka ufa w jego miłość. Ufa w jego zapewnienia o byciu przy niej w zdrowiu i chorobie. Ufa w to, że jego oczy będą zawsze na wyłączność dla niej.
Wierzę w ciebie
Ktokolwiek inny na świecie może mi powiedzieć, że we mnie wierzy, ale nie będzie to miało tak potężnej mocy sprawczej jak wtedy, gdy słyszę to od mojej żony. Ona zna mnie bardziej niż ktokolwiek inny (moje dobre i złe strony) i widzi te cechy, które dla innych są niezauważalne.
Mogę mieć zły dzień, ale ten jeden zwrot mojej żony potrafi wszystko odmienić i być ogromną dawką motywacji i energii do działania. Takie słowa żony potrafią dodawać skrzydeł.
Read more:
Mężczyzna do kobiet: podpowiem wam, jak się z nami dogadać
Jestem z tobą na dobre i na złe
Te słowa są według mnie najważniejsze. Kiedy żona poznaje nie tylko dobre strony męża, ale również jego wady i nadal go kocha i chce przy nim być.
To jest wielka łaska. Kiedy moja żona okazuje mi miłość w chwilach „ekspozycji” moich wad, widzę w jej oczach miłość Chrystusa. Są to też słowa i rodzaj miłości, który przybliża nas do Boga. Jest to sposób kochania, do którego wszyscy jesteśmy powołani w małżeństwie.
Kiedy słyszę z ust żony „wiem, że nie jesteś idealny, ale nadal cię kocham i chcę z tobą być na dobre i na złe”, to buduje to moją siłę jako mężczyzny i męża.
Pragnę cię
Potrzeba bycia adorowanym nie jest ważna tylko u kobiet. Również mężowie bardzo chcą usłyszeć od swoich żon, że są w ich oczach atrakcyjni i że są przez nie pożądani. To powoduje u mnie również potrzebę jeszcze większego dbania o siebie, żeby być cały czas atrakcyjnym dla mojej żony.
Kiedy w małżeństwie pojawiają się małe dzieci, to żona siłą rzeczy poświęca im więcej czasu i przelewa swoje uczucia bardziej na nie. Wówczas tym bardziej (odstawiony chwilowo na „dalszy plan”) mąż chce usłyszeć od żony, że ona go pożąda i że cały czas jego ciało jest dla niej atrakcyjne.
Żony:
Czy zachęcacie swoich mężów do stawania się lepszymi?
Czy powyższe zwroty są ważnym elementem waszego słownictwa?
Czy używacie ich regularnie?
Macie ogromną okazję stać się powodem, dla którego wasi mężowie będą chcieli się rozwijać i stawać lepszymi. Nikt nie zna ich takimi, jakimi wy ich znacie. I teraz uważajcie: oni te słowa pragną słyszeć codziennie, co więcej – oni codziennie potrzebują waszego wsparcia.
Pamiętaj, żeby uwzględniać co najmniej kilka tych fraz w waszej codziennej małżeńskiej rozmowie. Jest to świetna inwestycja w wasz związek i jestem pewien, że mąż ci za nie podziękuje.