#WeźWolneNaDzieńDziecka to kampania społeczna mająca zachęcić ojców do aktywnego spędzenia czasu z dziećmi w Dniu Dziecka. Zwraca uwagę rodziców, jak ważnym dla ich dziecka jest czas spędzony wspólnie z tatą (tzw. czas „wysokiej jakości”, czyli z poświęceniem uwagi).„Przy obecnym tempie życia dzieci bardziej niż prezentów materialnych spragnione są uwagi rodzica, jego czasu, a wielu ojców robi na odwrót – «kupuje» ich czas drogimi prezentami” – mówią twórcy kampanii.
W filmiku dostępnym w serwisie YouTube.com można zobaczyć naprzemiennie wypowiedzi dorosłych mężczyzn, którzy opowiadają, jakie wspomnienie z tatą (dotyczące wspólnego spędzenia czasu) z dzieciństwa zapadło im najbardziej w pamięci, oraz dzieci odpowiadających na pytanie, jaki jest ich wymarzony prezent na Dzień Dziecka. Okazuje się, że to właśnie wspólna zabawa albo wyjście z tatą są dla dzieci najważniejsze.
Na koniec twórcy kampanii stawiają pytanie: „A Ty jakie wspomnienia zostawisz swojemu dziecku?”.
O kampanii #WeźWolneNaDzieńDziecka opowiada jej pomysłodawca – Krzysztof Wnęk.
Bierze Pan wolne na Dzień Dziecka?
Oczywiście. Zabieram całą rodzinę do Warszawy. Połączymy przyjemne z pożytecznym. TVP organizuje Dzień Dziecka i zaprosiła nas, żebyśmy opowiedzieli o akcji #WeźWolneNaDzieńDziecka. Przy okazji rodzinnie zwiedzimy stolicę.
Co skłoniło Pana do przygotowania kampanii #WeźWolneNaDzieńDziecka?
Obserwacja codzienności. Patrząc na tempo i model życia, obserwując mechanizmy w wychowywaniu dzieci, wydawało mi się, że jako ojcowie, po części na własne życzenie, zostaliśmy postawieni na drugim miejscu. A po reakcjach na nasz spot, zwłaszcza matek, okazuje się, że to nie tylko moje odczucie. Zapominamy o tym, co najważniejsze.
A co jest najważniejsze?
Żebyśmy poświęcali dzieciakom czas. Może być go mniej, ale żeby to był czas wysokiej jakości. Mówię o tym na podstawie własnych doświadczeń. Mój tato zapewnił naszej rodzinie wszystko, co potrzeba, żeby można było żyć spokojnie, żeby niczego nam nie brakowało. Ale gdy tato zajmował się stroną ekonomiczną naszego życia, był ciągle w delegacji, to mój pięć lat starszy brat spełniał wiele jego funkcji.
A Pańskie doświadczenia jako ojca?
Przez 10 lat pracowałem w Warszawie – mieście szybkich relacji i szybkiego życia. Gdy przeniosłem się do mniejszej miejscowości, to zobaczyłem, że nie ma wielkiej różnicy. Szybkość życia jest w naszych głowach. Ta kampania ma być chwilą refleksji w tym zabieganym świecie.
Jak zareagowano na filmik #WeźWolneNaDzieńDziecka?
80 proc. to reakcje kobiet – żon i mam. W komentarzach wyczuwa się duże wzruszenie. Niektórzy zdecydowali się podziękować swoim ojcom. Inni, przyznawali, że sami nie doświadczyli ojca w dzieciństwie, więc teraz sami chcą poświęcić świadomie czas swoim dzieciom. Ojcowie deklarowali, że będą walczyć o wolne w pracy, żeby mieć czas w ten dzień dla swoich dzieci.
Chociaż kampania przebiega pod hasłem #WeźWolneNaDzieńDziecka i mogą je brać do siebie oboje rodzice, to jednak przekaz kierowany jest przede wszystkim do ojców. Dlaczego?
To wynika z modelu, który najczęściej występuje w polskich rodzinach. Mama jest tą, która dba o dziecko, a tato zajmuje się zarabianiem pieniędzy. Ja sam jestem ojcem, koledzy, którzy występują w klipie też są ojcami. Wszystkim nam zależało, żeby faceci trochę się przebudzili. „Zrób wspólne wspomnienia!”. Jeśli ty masz jakieś dobre wspomnienia ze swoim tatą, to zastanów się, jakie zostawisz swojemu dziecku. A jeśli twój ojciec zaniedbał relacje, w domu był tylko gościem, nie był twoim przyjacielem, to zrób wszystko, żeby tego błędu nie powielać.
Pana najważniejsze wspomnienie z tatą?
Miałem koło 15 lat. Razem z moim tatą pojechałem do Szwecji. Mieliśmy wspólnie pracować przy zbiorze borówek. Ale sezon się opóźnił i przez dwa tygodnie nie było pracy. Chodziliśmy razem na ryby. To był czas, w którym dopiero zacząłem poznawać mojego tatę.
A wczesne dzieciństwo?
Najważniejsze było to, gdy coś robiliśmy razem (też np. wspólne wychodzenie na ryby). Niestety, model ojcostwa, który pamiętam ze swojego domu to tato, który zabezpiecza byt rodziny. Dziś wiem, że można połączyć jedno i drugie. Trzeba tylko chcieć.
Wiadomo, że rzeczywistość naszych rodziców była zupełnie inna. Tata ciągle w trasie, żeby zabezpieczyć finanse dla rodziny; mama była w domu z nami. To dla obojga rodziców było wielkim wyrzeczeniem. My z żoną, odkąd jesteśmy małżeństwem, przeprowadziliśmy się już pięć razy. Ale zawsze jest jedna zasada – dokądkolwiek jedziemy, robimy to całą rodziną.
Odwrócę pytanie – jakie wspomnienia chciałby Pan zostawić swoim dzieciom?
Radosne. Żeby mieli wspomnienie ojca, który się angażował. To jest wyzwanie. Bóg jeden wie, jaki będzie rezultat, ale warto dokładać wszelkich starań. Stosuję regułę pakowania walizki – co włożysz, to wyjmiesz. Na razie staram się inwestować czas w swoich synów, żeby wyrośli na dobrych ludzi, z dobrym fundamentem wartości i bez braków emocjonalnych.
Kampania zwraca uwagę na tzw. czas „wysokiej jakości” rodzica z dzieckiem. Jak powinni spędzać czas z dziećmi rodzice, żeby to był właśnie czas „wysokiej jakości”?
Przede wszystkim bez elektroniki. Gdy spędzamy czas razem, gdy np. idziemy na rower, to żeby nie było rozpraszaczy. Jesteśmy wtedy po prostu dla siebie. Ważne jest też to, żeby wejść w świat dziecka – wtedy zaczniemy budować relację. Kiedy rodzic zrozumie, co w sercu dziecka gra, gdy zacznie robić te rzeczy, które lubi jego dziecko, to wtedy może zbudować autorytet i stać się przewodnikiem. Ciągle się tego uczę. Mam trzech synów. Jeden w okresie dorastania. To wyzwanie. Ale gdy nie scementuję tej relacji w ciągu najbliższych dwóch lat, to później będzie o to bardzo trudno. Czas refleksji zapewne przyjdzie, dopiero gdy on będzie miał ok. 30 lat. A to jest na tyle odległy czas, że nie wiadomo, czy będzie nam dane wtedy jeszcze porozmawiać.
Co po kampanii #WeźWolneNaDzieńDziecka?
Warsztaty MegaTato. To miejsce i przestrzeń, żeby ojcowie mogli spędzić czas wspólnie ze swoim dzieckiem bez „zakłócaczy”, po to, żeby nauczyć się ten wspólny czas spędzać. My tworzymy warunki, żeby w życiu ojca i jego dziecka pojawiły się wspólne wspomnienia i żeby później ten czas przygody kontynuować w życiu codziennym, żeby to się stało elementem ich relacji.
***
Krzysztof Wnęk – mąż jednej żony i ojciec trzech synów, twórca marki Figelo promującej rodzinny, aktywny rozwój dzieci celem poprawy kondycji fizycznej dorastającego społeczeństwa (www.figelo.com) oraz inicjator warsztatów dla ojców i dzieci pod marką MegaTato (www.megatato.com). Pomysłodawca kampanii #WeźWolneNaDzieńDziecka.
Czytaj także:
Okno Życia w prywatnym domu? Owszem, kolejne takie powstało w Lubawie
Czytaj także:
Trzydziestolatek nie chciał wyprowadzić się od rodziców. Złożyli pozew w sądzie
Czytaj także:
Real Madryt dziękuje Matce Bożej z Almudeny za wygraną w Lidze Mistrzów