Nie spodziewałem się, że historia 10-letniej Imeldy, która pragnęła przyjąć do serca Chrystusa, tak mnie poruszy. A wszystko przez piosenkę, którą dla Eucharystycznego Ruchu Młodych napisał Paweł „Chusti” Chustak. Pragnienie Imeldy śpiewa jego córka Julia, a szukając materiałów o jej bohaterce, znalazłem cudowną historię.
Bł. Imelda – patronka dzieci pierwszokomunijnych
Imelda Lambertini urodziła się w hrabiowskiej rodzinie w Bolonii. W wieku 10 lat została oddana do klasztoru dominikanek. Już wtedy zachwycała starsze siostry pobożnością i gorliwością. Jednak ze względu na jej młody wiek, nie pozwalano jej przystąpić do Komunii Świętej.
Pomimo że przyjęła z pokorą wolę Kościoła, to jej pragnienie spotkania się z Jezusem było tak wielkie, że 12 maja 1333 roku – w wigilię uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego – spełniły się jej jedyne zapisane słowa:
Po Eucharystii, w czasie modlitwy – Hostia uniosła się z puszki i zawisła nad głową Imeldy. Siostry poznały, że to sam Jezus chce, aby dziewczynka Go przyjęła. Sprowadziły kapłana, a po Komunii stało się tak, jak powiedziała – w ekstazie umarła. Jest to fakt potwierdzony i zapisany także na jej płycie nagrobnej. Obecnie jej relikwie znajdują się w kościele św. Zygmunta w Bolonii.
Czy można wymarzyć sobie lepszą patronkę dla dzieci przystępujących do Pierwszej Komunii? Odkąd Kościół zezwolił, aby Komunię Świętą przyjmowały dzieci, Imelda stała się patronką Bractwa, które powstało we Włoszech i rozprzestrzeniało się na inne kraje. Szczególnie jej kult widoczny był w drugiej połowie XIX wieku, a w Polsce przed II wojną światową.
Małe serca dzieci i wielkie pragnienia Chrystusa
Historia bł. Imeldy pozwala mi lepiej zrozumieć pragnienie papieża św. Piusa X i zmiany, które wprowadził. To on zezwolił 8 sierpnia 1910 roku, dekretem Quam singulari Christus amore na wczesną Komunię Świętą (Przeczytasz o tym w poniższym tekście👇).
Czasem chcielibyśmy, aby wszyscy przyjmowali Jezusa na „100 proc. świadomie” i stąd pojawiają się głosy, aby podnieść wiek przystąpienia do Pierwszej Komunii Świętej. Jednak jak to zazwyczaj bywa, problemem nie jest liczba lat na karku.
Jak pokazuje życie bł. Imeldy – małe serca są w stanie pomieścić wielkie pragnienia. Często silniejsze niż to, które jest w „dorosłych” sercach. Może i my powinniśmy zaśpiewać razem z Julią Chustak: „Duchu Najświętszy, ogniem Twej miłości, rozpal w mym sercu pragnienie świętości”?
Jeśli nie widzisz wideo, kliknij TUTAJ