W opinii psychologa ciągła krytyka nie jest motywująca. Zniechęca i uczy postawy, że cokolwiek nie zrobię i tak nie zadowolę nikogo. Z czasem pojawia się frustracja, złość, smutek i poczucie utraty sensu w robieniu czegokolwiek.Każdy rodzic chciałby, by jego dziecko było mądre, lubiane i szczęśliwe. Życzenia można by mnożyć bez końca. Z tym wiążą się konkretne plany i marzenia. Gdy dziecko nie jest takie, jakiego oczekujemy, ma swój sposób na życie, pojawia się negatywna ocena jego wyborów. Owszem, umiejętne zwrócenie uwagi może motywować, co innego w przypadku nadmiernej krytyki, która nie zawsze powoduje zmianę postawy.
Krytykuj zachowanie, a nie osobę!
Udzielanie wskazówek, negacja pewnych zachowań są nieodłącznym elementem procesu wychowawczego. Krytyki nie jesteśmy w stanie całkowicie wyeliminować. Jednak, gdy to już nastąpi, należy pamiętać, by potępić zachowanie, które nam się nie spodobało, a nie osobę. To wspomaganie dobrych stron, nie skupianie się na słabościach. Tak ukierunkowane działanie daje poczucie bezpieczeństwa i wzmaga wiarę w siebie.
Długofalowe krytykowanie, bez miłości i zainteresowania, może przynieść opłakane skutki: wycofanie, brak wiary we własne siły czy zaburzenia lękowe. Niekoniecznie prowadzi do zmiany zachowania wedle powziętych wobec dziecka oczekiwań. Zanim cokolwiek powiemy, to warto byłoby zastanowić się nad tym, czy to naprawdę konieczne i co w rzeczywistości chcemy osiągnąć. Słowa potrafią zranić bardziej niż miecz. „Bardzo ważną rolą rodziców jest wytworzenie w dziecku tak zwanej motywacji wewnętrznej, czyli chęci robienia czegoś dla siebie i swoich potrzeb, a nie dla rodziców, byle tylko zasłużyć na nagrodę i dobre słowo” – mówi „Aletei” Tatiana Ostaszewska-Mosak, psycholog.
Czytaj także:
Jak zdyscyplinować dziecko – siedem świątobliwych wskazówek ks. Bosko
Chwalić jak najczęściej
Pochwały są dla dziecka motywacją, o ile są wypowiadane z zainteresowaniem, jasnym, pozytywnym komunikatem i dotyczą konkretnej sytuacji. I jak zwraca uwagę psycholog, pochwała to także poświęcenie czasu, potraktowanie dziecka na poważnie i docenienie tego, czego dokonało, co zrobiło lub też co zamierza zrobić. Chwalenie jest budujące i miłe i każdy z nas, niezależnie od wieku, lubi docenienie i skupienie uwagi na tym, czego dokonaliśmy i z czego jesteśmy dumni.
Uogólnianie nie jest dobre. Warto też uwrażliwiać na konsekwencje działań. Każdemu z nas zdarzają się błędy. W sytuacjach niejasnych, niedopowiedzianych warto wyrazić swoje zdanie i zająć stanowcze stanowisko oraz powiedzieć, czego się oczekuje. „Mówmy dziecku, jakie zachowania są według nas w danej sytuacji pożądane” – dodaje Tatiana Ostaszewska-Mosak.
Doprecyzowane komunikaty, współpraca i wsparcie w dążeniu do realizacji zamierzeń to elementy motywujące. Czym innym jest zatem mówienie o zasadach i zachowaniach, których rodzice oczekują, a czym innym używanie sformułowań krytykujących i oceniających, z negatywnym wydźwiękiem. To na pewno nie wywoła chęci do zmiany. Czy komunikaty typu: jesteś bałaganiarzem, brudasem, fajtłapą mogą motywować do jakiejkolwiek zmiany?
Czytaj także:
2 pytania, które pomogą wam stać się lepszymi rodzicami
Negatywne skutki krytyki
Krytyka nie polepsza relacji. Natomiast pocieszenie, szukanie rozwiązania i wsparcie działa odwrotnie. Dlatego jeśli mamy jako rodzice pewne oczekiwania, to powiedzmy dziecku o nich. W opinii psychologa ciągła krytyka nie jest motywująca. Zniechęca i uczy postawy, że cokolwiek nie zrobię i tak nie zadowolę nikogo. Z czasem pojawia się frustracja, złość, smutek i poczucie utraty sensu w robieniu czegokolwiek.
Wykształca się poczucie niższej wartości, „chory” perfekcjonizm, a nawet stany depresyjne. „Dziecko przyjmuje pewną etykietę, godzi się z nią i nie czuje żadnej chęci i motywacji do zmiany” – wyjaśnia Tatiana Ostaszewska-Mosak. Dziecko chętnie współpracuje z rodzicami, o ile komunikaty, które do niego docierają są jasne i konkretne, budowane w sposób zależny od wieku. Dziecko nie musi przejawiać podobnych do naszych zainteresowań. Dlatego chociażby przy wyborze szkoły niech samo zdecyduje, jaki profil czy kierunek odpowiada jemu/jej najbardziej.
Jak zapanować nad krytykowaniem?
Czy jest jakaś sprawdzona recepta na pokusę wyrażenia krytycznej opinii i niezadowolenia? „Sto razy zastanówmy się, czy faktycznie musimy ciągle coś mówić i komentować, i zwracać uwagę. Jak pokazuje nauka i życie, powtarzanie pewnych zdań niekoniecznie wpływa na poprawę zachowań” – radzi psycholog.
Czytaj także:
Motywacja czy ułuda? Nie daj się nabrać na łatwe hasła