separateurCreated with Sketch.

Oto pisemne niechrześcijańskie dowody na istnienie Jezusa

ANNALS
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Zelda Caldwell - publikacja 04.05.18
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Czy Jezus był postacią historyczną? Dla wierzących to oczywiste. Ale warto znać niechrześcijańskie źródła, które mówią o Nauczycielu z Nazaretu.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Kiedy zapytać wyznawcę Chrystusa o znane mu pisemne źródła potwierdzające, że Jezus był postacią historyczną, najprawdopodobniej wskaże wyłącznie Pismo Święte – listy św. Pawła, napisane 25 lat po śmierci Jezusa, oraz Ewangelie, które powstały kilkadziesiąt lat po opisywanych przez nie wydarzeniach, oparte na świadectwach naocznych świadków życia i nauczania Jezusa.

Historycy uznają wiele chrześcijańskich źródeł pisanych zaświadczających o życiu Jezusa. Oprócz nich są też teksty autorów niechrześcijańskich, potwierdzające, że Jezus z Nazaretu to postać historyczna żyjąca ok. 2 tys. lat temu.

Źródła piśmienne dowodzące istnienia Jezusa to m.in. teksty historyków rzymskich i żydowskich, literatura rabiniczna oraz przekazy antychrześcijańskich komentatorów z początków nowej religii:

 

1. Żydowski historyk Józef Flawiusz (37-100)

Pierwszym niechrześcijańskim autorem piszącym o Jezusie jest żydowski historyk Józef Flawiusz (Josef ben Matityahu), twórca napisanych ok. 93 roku naszej ery historii judaizmu, słynnych Dawnych dziejów Izraela (Starożytności żydowskich). W tekście traktatu pojawia się wiele postaci z Nowego Testamentu, w tym Jezus, Jan Chrzciciel oraz „brat” Jezusa Jakub.

Oto fragment historii Flawiusza:

W tym czasie żył Jezus, człowiek mądry, jeżeli w ogóle można go nazwać człowiekiem. Czynił bowiem rzeczy niezwykłe i był nauczycielem ludzi, którzy z radością przyjmowali prawdę. Poszło za nim wielu Żydów, jako też pogan. On to był Chrystusem. A gdy wskutek doniesienia najznakomitszych u nas mężów, Piłat zasądził go na śmierć krzyżową, jego dawni wyznawcy nie przestali go miłować. Albowiem trzeciego dnia ukazał im się znów jako żywy, jak to o nim oraz wiele innych zdumiewających rzeczy przepowiadali boscy prorocy. I odtąd, aż po dzień dzisiejszy, istnieje społeczność chrześcijan, którzy od niego otrzymali tę nazwę (Księga osiemnasta, III, 3).

Powyższy akapit wzbudza jednak kontrowersje – uczeni przyznają, że autor czyni wzmiankę o Jezusie, jednak podejrzewają, że przepisujący tekst pisarz-chrześcijanin zmienił nieco jego treść, tak aby ukazać postać Jezusa w pozytywnym świetle.

Kolejny akapit, w którym Józef wspomina Jezusa i Jego „brata” Jakuba, stanowi mocny dowód życia Jezusa:

Festus już nie żył, a Albinus wyjechał; więc [Ananiasz] zwołał Sanhedryn i stawił przed sądem Jakuba, brata Jezusa zwanego Chrystusem, oraz kilku innych. Oskarżył ich o naruszenie prawa i skazał na ukamienowanie (Księga dwudziesta, IX, 1).

 

 2. Tacyt (56-120)

Dodowów na ukrzyżowanie Jezusa uczeni upatrują z kolei w tekście rzymskiego historyka Tacyta. W swoich Rocznikach tak opisuje on śmierć Jezusa z rozkazu Poncjusza Piłata:

Aby zniweczyć hałaśliwe wieści, Neron podsunął winnych i na najbardziej wyszukane kary oddał tych, których ludność jako znienawidzonych z powodu ich zbrodni nazywa chrześcijanami. Twórca tej nazwy Chrystus za rządów Tyberiusza został przez prokuratora Poncjusza Piłata skazany [na śmierć]. Stłumiony wówczas zgubny zabobon znowu wybuchał i to nie tylko w Judei, źródle owego zła, lecz także w Mieście [Rzymie], dokąd wszystko, co wstrętne i hańbiące przybywa i praktykuje się. I tak aresztowano najpierw wszystkich, którzy przyznali się do winy, później zaś tych, o których oni powiedzieli, i tak oskarżono całe rzesze – nie tyle o przestępstwo podpalenia Miasta, a o nienawiść do ludzkości.

 

3. Pliniusz Młodszy (62-11)

Teksty rzymskiego namiestnika w Azji Mniejszej, Pliniusza Młodszego, pokazują, że pierwsi chrześcijanie czcili Jezusa jak Boga. Oto co autor zawarł w swoim tekście po przesłuchaniach chrześcijan:

Chrześcijanie mieli zwyczaj zbierać się w oznaczonym dniu przed świtaniem i wygłaszać hymn Chrystusowi jakoby Bogu, że następnie wzajemnie się przysięgą zobowiązywali nie tyle, by knuć jakąś zbrodnię, lecz by nie popełniać kradzieży, rozboju, cudzołóstw, by dotrzymywać słowa i zwracać depozyty na żądanie (Listy 10, 96).

 

 4. Żydowska literatura rabiniczna

Wiele tekstów klasycznego piśmiennictwa rabinicznego (w szczególności Talmud babiloński) wzmiankuje postać Jezusa.

Podsumowując te odniesienia w literaturze żydowskiej, historyk Joseph Klausner, autor książki Jesus of Nazareth, pisze:

Istnieją wiarygodne teorie odnośnie tego, że nazywał się Jeszua (Jezus) z Nazaretu; że uprawiał czary (to jest czynił cuda, co było w owych czasach na porządku dziennym) i zwodził, i odciągał Izrael od Boga; szydził ze słów mędrców i wyjaśniał Pisma w ten sam sposób, co faryzeusze; miał pięciu uczniów; mówił, że nie przyszedł zmienić Prawa czy uzupełnić je; został powieszony na belce drewnianej (ukrzyżowany) jako fałszywy autorytet i wichrzyciel w wigilię Paschy (która przypadała w sobotę); jego zaś uczniowie uzdrawiali z chorób w jego imię (Joseph Klausner, Jesus of Nazareth, s. 44)

 

 5. Satyryk Lukian (ok. 125 – 180)

Pogański autor Lukian z Samosaty, choć szydził z chrześcijan, uznawał sam fakt istnienia Jezusa:

Do dziś czczą jak wiadomo tamtego wielkiego Człowieka, ukrzyżowanego w Palestynie za to, że wprowadził między ludzi te nowe obrzędy. […] Żywią bowiem ci nieszczęśliwi przekonanie, że po wsze czasy będą nieśmiertelni i że ich życie trwać będzie na wieki. Dlatego też lekceważą śmierć i wielu z nich dobrowolnie się na nią wydaje. Nadto pierwszy prawodawca wzbudził w nich przekonanie, że wszyscy nawzajem są braćmi, z chwilą, gdy się nawrócą, wyprą bogów helleńskich, uczczą tego ukrzyżowanego mędrca i będą pędzić życie wedle jego praw. Do wszystkiego więc odnoszą się z równym lekceważeniem i wszystko uważają za wspólne dobro (Lukian, Śmierć Peregrinosa).

 

 6. Filozof Celsus (II w.)

Żyjący w II w. grecki filozof Celsus, choć wypowiadał się krytycznie o chrześcijaństwie, także uznawał Jezusa za postać historyczną. Twierdził jednak, że wszelkie cuda Chrystusa były niczym innym, jak tylko czarami:

O światło i prawdo! Oto otwarcie mówi o tym, własnym głosem, jak sami byliście tego świadkami, że staną pośród was inni, czyniący podobne cuda, a którzy są ludźmi wszetecznymi i uprawiają czary; cuda takie czyni także szatan. Tak oto sam Jezus nie zaprzecza, że dzieła te nie wszystkie od Boga pochodzą, lecz że są dziełami ludzi nieprawych, a będąc przynaglany siłą prawdy, nie tylko obnażył niecne knowania innych, ale sam siebie oskarżył o ich stosowanie. Czyż nie jest więc żałosnym rozumowanie, że jedne z tych dzieł pochodzą od Boga, a inne rezultatem czarów? Dlaczegoż to inni, a nie on sam, mają być z przyczyny tych dzieł uważani za nieprawych – wszak on sam świadczy przeciw samemu sobie! Sam przecież przyznał, że nie są to dzieła boskie, a oszustwa jedynie, przez nikczemnych ludzi uczynione.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!