Słowa autorstwa Claptona nawiązują do nawrócenia, jakiego artysta doświadczył lata temu w ośrodku odwykowym.Podczas koncertu zorganizowanego w 1996 roku na rzecz Bośni, Eric Clapton wykonał piosenkę, którą napisał dla Matki Boskiej. Zaśpiewał ją w duecie ze znanym włoskim śpiewakiem operowym Luciano Pavarottim oraz niesamowitym chórem gospelowym. Słowa utworu są dla Claptona niczym prawdziwa modlitwa.
W swoich wspomnieniach „Clapton: The Autobiography” muzyk pisze o skrajnych chwilach, jakie przeżywał w 1987 roku w ośrodku odwykowym:
Byłem w absolutnej rozpaczy – pisał Clapton. – W zaciszu mojego pokoju błagałem o pomoc. Nie miałem pojęcia, do kogo mówię, po prostu wiedziałem, że jestem u kresu wytrzymałości… i upadłem na kolana, poddałem się. W ciągu kilku dni zdałem sobie z tego sprawę… Znalazłem miejsce, do którego mogłem się skierować, miejsce, które zawsze znałem, ale nigdy tak naprawdę go nie chciałem, ani nie potrzebowałem. Od tego dnia do dziś, nigdy nie opuściłem porannej modlitwy, którą odmawiam na kolanach, prosząc o pomoc, a nocą wyrażając wdzięczność za moje życie, a przede wszystkim moją trzeźwość.