„Niech wam towarzyszy wasz profesor Karol Wojtyła – św. Jan Paweł II!” – powiedział papież do przedstawicieli władz i studentów KUL-u. W środowej katechezie Franciszek mówił również o chrzcielnym egzorcyzmie. „Trudno jest walczyć ze złem, uciekać od jego podstępów, odzyskać siły po męczącej walce, ale musimy wiedzieć, że całe życie chrześcijańskie jest walką. Ale musimy też wiedzieć, że nie jesteśmy sami” – mówił papież Franciszek podczas audiencji generalnej. Publikujemy najważniejsze fragmenty papieskiej katechezy:
Modlitwa Kościoła pomaga w walce ze złem
Drodzy bracia i siostry, dzień dobry! Kontynuujmy naszą refleksję nad Chrztem w świetle Słowa Bożego.
Do źródła chrzcielnego nigdy nie idziemy sami, ale towarzyszy nam modlitwa całego Kościoła, jak przypomina litania do wszystkich świętych, poprzedzająca modlitwę egzorcyzmu i przedchrzcielne namaszczenie olejem katechumenów.
Czytaj także:
Byłem egzorcyzmowany. Moja rodzina także. I ty pewnie też, prawda?
Są to gesty, które od czasów starożytnych, zapewniają tych, którzy przygotowują się do odrodzenia jako dzieci Boże, że modlitwa Kościoła pomaga im w walce ze złem, towarzyszy im na drodze dobra, pomaga im uciec od władzy grzechu, aby przejść do królestwa Bożej łaski.
Nie zapominajcie: modlitwa Kościoła trwa nieustannie, a my musimy wejść w tę modlitwę i modlić się za cały lud Boży i za wszystkich potrzebujących modlitwy.
Egzorcyzm na chrzcie świętym
Dlatego droga katechumenów dorosłych jest naznaczona przez powtarzające się egzorcyzmy wypowiadane przez kapłana (por. KKK, 1237), czyli modlitwy, proszące o wyzwolenie od wszystkiego, co oddziela od Chrystusa i przeszkadza wewnętrznemu zjednoczeniu z Nim.
Także dla dzieci prosimy Boga, by uwolnił je od grzechu pierworodnego i uświęcił jako mieszkania Ducha Świętego (por. Obrzęd Chrztu Dzieci, n. 56). Trzeba modlić się za dzieci, za ich zdrowie duchowe i cielesne. To sposób chronienia dzieci poprzez modlitwę. Jak zaświadczają Ewangelie, sam Jezus walczył i wypędzał demony, aby ukazać nadejście królestwa Bożego (por. Mt 12,28): Jego zwycięstwo nad władzą Złego pozostawia wolną przestrzeń dla panowania Boga, które raduje i jedna z życiem.
Chrzest nie jest formułą magiczną, ale darem Ducha Świętego, który uzdalnia tego, kto go otrzymuje „do walki ze złym duchem”, wierząc, że „Bóg posłał na świat swojego Syna, aby zniszczyć władzę szatana i przenieść człowieka z ciemności do przedziwnego królestwa światła” (por. Obrzęd chrztu dzieci, n. 49).
Z doświadczenia wiemy, że życie chrześcijańskie zawsze podlega pokusie oddzielenia się od Boga, od Jego woli, od komunii z Nim, aby powrócić do więzów ziemskich pokus. Chrzest przygotowuje nas, daje nam moc do tej codziennej walki, także walki z diabłem, bo jak mówi św. Piotr jest „jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć” (1 P 5,8), zniszczyć.
Czytaj także:
Franciszek: chrzest dowodem osobistym człowieka wierzącego
Namaszczenie olejami
Oprócz modlitwy, jest też namaszczenie na piersi olejem katechumenów, którzy „otrzymują w nim siłę, by wyrzec się szatana i grzechu, zanim zbliżą się do źródła i odrodzą się w nim do nowego życia” (obrzędy błogosławieństwa olejów: wprowadzenie, n. 3).
Ze względu na to, że olej przenika do tkanek ciała, przynosząc mu korzyści, starożytni zapaśnicy zwykli byli namaszczać się olejem, aby wzmocnić mięśnie i łatwiej uciec przed uściskiem przeciwnika. W świetle tej symboliki, pierwsi chrześcijanie przyjęli zwyczaj namaszczania ciała kandydatów do chrztu olejem poświęconym przez biskupa, aby zaznaczyć tym „krzyżmem zbawienia”, że moc Chrystusa Zbawiciela umacnia, by walczyć ze złem i przezwyciężyć je (por. Obrzęd chrztu dzieci, n. 98).
Trudno jest walczyć ze złem, uciekać od jego podstępów, odzyskać siły po męczącej walce, ale musimy wiedzieć, że całe życie chrześcijańskie jest walką. Ale musimy też wiedzieć, że nie jesteśmy sami, że Kościół modli się, aby jego dzieci, odrodzone w Chrzcie św. nie uległy zasadzkom zła, ale pokonały je mocą Paschy Chrystusa.
Umocnieni przez zmartwychwstałego Pana, który pokonał księcia tego świata (J 12, 31), także i my możemy powtarzać z wiarą świętego Pawła: „Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia” (Flp 4,13). Wszyscy możemy zwyciężyć, ale z mocą pochodzącą od Jezusa. Dziękuję.
[Do wiernych z Polski]
Witam polskich pielgrzymów. W sposób szczególny pozdrawiam Arcybiskupa Lublina, Kolegium Rektorów, Profesorów i Studentów Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, którzy przybyli tu z okazji 100-lecia jego założenia i 70-lecia duszpasterstwa akademickiego przy uczelni.
Wraz z wami dziękuję Panu za każde dobro duchowe, jakie zrodziło się w waszej wspólnocie uniwersyteckiej w tym stuleciu. Zachęcam was, abyście kontynuowali dobrą tradycję poszukiwania więzi łączących wiarę i rozum, a równocześnie, byście odkrywali nowe metody zgłębiania nauk humanistycznych i przyrodniczych, aby coraz lepiej odpowiadać na wyzwania, jakie współczesny świat stawia przed człowiekiem i społecznościami. Niech wam towarzyszy wasz profesor Karol Wojtyła – św. Jan Paweł II! Wam i wszystkim pielgrzymom tu obecnym z serca błogosławię. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Czytaj także:
Franciszek: Jezus ewangelizował na trzy sposoby i zawsze pod wpływem Ducha