separateurCreated with Sketch.

Mężczyzna z Całunu zrekonstruowany w 3D. Ewangelia mówi prawdę

RECONSTRUCTED CHRIST
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Tekst Ewangelii wydaje się zgodny z odkryciami profesora Giulio Fantiego z Uniwersytetu Padewskiego. Zobaczcie zrekonstruowane ciało!„Ten posąg to naturalnej wielkości trójwymiarowa rekonstrukcja Mężczyzny z Całunu Turyńskiego, wykonana z dokładnością do milimetra na podstawie płótna, w które owinięte było ciało Chrystusa po ukrzyżowaniu” – tłumaczy Giulio Fanti, wykładowca pomiarów mechaniczno-termicznych na Uniwersytecie Padewskim, a zarazem badacz relikwii. Na podstawie jego pomiarów stworzono trójwymiarowy model, który, zdaniem profesora, pozwala stwierdzić, jak rzeczywiście wyglądał ukrzyżowany Chrystus.

„Uważamy zatem, że wreszcie jesteśmy w stanie powiedzieć, jak wyglądał Jezus, kiedy żył na ziemi. Teraz nie będzie już można przedstawiać Go, pomijając to dzieło”.

W wywiadzie udzielonym tygodnikowi Chi profesor stwierdził: „Z naszych badań wynika, że Jezus był niesłychanie piękny: smukły, a zarazem dobrze zbudowany. Miał metr osiemdziesiąt, podczas gdy w tamtych czasach średni wzrost wynosił około 1 m 65 cm. Miał królewski i dostojny wygląd”. (Vatican Insider)

 

Rekonstrukcja Całunu Turyńskiego

Dzięki badaniom i stworzeniu trójwymiarowego modelu Fanti mógł również policzyć rany na ciele Mężczyzny z Całunu:

„Na Całunie doliczyłem się 370 ran powstałych wskutek biczowania. Do tego trzeba dodać rany boczne, które nie odcisnęły się na płótnie, ponieważ przykrywało ono ciało tylko z przodu i z tyłu. Możemy zatem założyć, że w sumie było przynajmniej 600 uderzeń. Ponadto trójwymiarowa rekonstrukcja wykazała, że w chwili śmierci Mężczyzna z Całunu osunął się na prawo, ponieważ prawe ramię było zwichnięte na tyle poważnie, że doszło do uszkodzenia nerwów”. (Il Mattino di Padova)

RECONSTRUCTED CHRIST

 

Całun Turyński – co jest pewne?

Wiele pytań dotyczących Całunu nadal nie doczekało się odpowiedzi. Niemniej jest pewne, że ten umęczony mężczyzna jest znakiem cierpienia, w którym każdy z nas odnajduje cząstkę siebie. A zarazem – patrząc oczami wiary – nadzieję, że ten ktoś nie był zwykłym człowiekiem, ale Człowiekiem par excellence, Ecce Homo, który pokornie stanął przed Piłatem i po straszliwym biczowaniu został ukrzyżowany. I nie tylko był niewinny, lecz wziął na siebie winy wszystkich.

Wiara w Całun nie jest co prawda obowiązkowa nawet dla chrześcijanina, ale nie ulega wątpliwości, że niezwykłość tego lnianego płótna stanowi wyzwanie dla naszego rozumienia rzeczywistości i naszych pewników. Tak samo jak pewien Jezus z Nazaretu, który postawił przed człowiekiem wyzwanie, kochając swoich prześladowców, przebaczając im na krzyżu i pokonując śmierć już dwa tysiące lat temu…



Czytaj także:
Ile lat ma Całun Turyński? Specjaliści kwestionują wyniki badań radiowęglem C-14


SHROUD OF TURIN
Czytaj także:
Czy badania, które podważają autentyczność Całunu Turyńskiego, same są fałszywe?

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.