Podpułkownik Arnaud Beltrame zmarł w wyniku ran zadanych przez zamachowca, który w piątek 23 marca przetrzymywał zakładników w supermarkecie w Trebes na południu Francji. Policjant dobrowolnie zamienił się na jedną z zakładniczek, ocalając jej życie oraz pomagając w przeprowadzeniu akcji ratunkowej.O śmierci policjanta poinformował w sobotę 24 marca szef francuskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Gerard Collomb. Po śmierci Beltrame’a bilans piątkowego zamachu we Francji wzrósł do czterech ofiar.
Podpułkownik Arnaud Beltrame nie żyje, oddał życie za swój kraj. Francja nigdy nie zapomni jego bohaterstwa – napisał na Twitterze Gerard Collomb.
Prezydent Emmanuel Macron nazwał zmarłego policjanta bohaterem i oddał mu hołd. W oświadczeniu zaznaczył, że zasługuje on na szacunek oraz podziw całego narodu. Uznał, że jego zachowanie to dowód odwagi oraz wyjątkowego poświęcenia.
Policjant nawrócił się kilka lat temu i od 2 lat chodził na katechezy przygotowujące do ślubu kościelnego. Informacje te przekazał ksiądz, który pomagał mu w formacji duchowej przed przyjęciem sakramentu.
Le lieutenant-colonel Arnaud Beltrame nous a quittés.
Mort pour la patrie.
Jamais la France n’oubliera son héroïsme, sa bravoure, son sacrifice.
Le coeur lourd, j’adresse le soutien du pays tout entier à sa famille, ses proches et ses compagnons de la @Gendarmerie de l’Aude. pic.twitter.com/I1h8eO7f9a— Gérard Collomb (@gerardcollomb) March 24, 2018
Atak we francuskim Trebes
Francuskie władze poinformowały, że sprawcą ataku jest 26-letni Redouane Lakdim. W piątkowe przedpołudnie porwał samochód pod miastem Carcassonne, zabijając pasażera oraz poważnie raniąc kierowcę. W tym samym mieście ostrzelał policjantów, a następnie przeniósł się do pobliskiego Trebes, gdzie po godzinie 11.00 wziął zakładników w supermarkecie. Przebywało tam wówczas 50 osób. Zabił tam pracownika oraz klienta.
Chwilę potem na miejsce przybyły siły bezpieczeństwa, wśród nich podpułkownik Beltrame. Policjant zaproponował, że zamieni się z jedną z przetrzymywanych zakładniczek. Udało mu się ukryć włączony telefon komórkowy, co pozwoliło mu pozostać w stałym kontakcie z policją.
Jak podaje agencja AFP cytowana przez PAP, tuż po godzinie 14.00 Lakdim zaczął strzelać do policjanta oraz zadał mu kilka ciosów nożem.
W odpowiedzi na strzały do supermarketu wkroczyły elitarne jednostki, zabijając napastnika. W akcji rannych zostało dwóch wojskowych.
During Friday's supermarket standoff, the assailant "let all the hostages go, except one woman he kept as a human shield. A police officer, Arnaud Beltrame — widely praised as a hero — offered to take her place." https://t.co/MDGyaofgWg pic.twitter.com/sjPm2Td6OV
— CBS News (@CBSNews) March 23, 2018
Czytaj także:
Artyści chcą walczyć przeciwko terroryzmowi… muzyką
Zamachowiec znany służbom
Redouane Lakdim pochodzi z Maroka, ale ma obywatelstwo francuskie. Mówił, że jest „żołnierzem Państwa Islamskiego” gotowym „umrzeć za Syrię”.
Prokuratura podała, że napastnik znany jest francuskim służbom. Chodziło jego powiązania z salafizmem – radykalnym odłamem islamu. Zatrzymano także życiową partnerkę Lakdima.
Francuskie media podały, że wśród żądań zamachowca pojawiało się uwolnienie „jego braci” – m.in. Salaha Abdeslama, który był jednym ze sprawców listopadowego ataku w Paryżu z 2015 roku.
We Francji od 2015 roku w atakach z rąk sprawców z tzw. Państwa Islamskiego, bądź jego zwolenników, zginęło już ponad 240 osób.
Czytaj także:
Modlitwa o dar pokoju i oddalenie plagi terroryzmu
Czytaj także:
Ekspert: Za terroryzmem stoi wojna, która toczy się w samym islamie
Źródło: PAP