Nie ma pod słońcem nic nowego – zdaje się dowodzić odkryty nieopodal dzisiejszego Kairu papirus z II lub III wieku. To list syna do ojca, w którym latorośl szantażuje rodzica. Jeśli sądzisz, że sarkazm czy fochy dzieci to coś nowego albo to problem ery Snapchata i Twittera, mamy dla ciebie coś, co pomoże ci przejrzeć na oczy. I zrozumieć, że to absolutnie nic nowego.
Na początku XX wieku, w mieście Oksyrynchos, w odległości blisko 200 km od dzisiejszego Kairu czy ponad 400 km od Aleksandrii, niegdyś kulturowego i administracyjnego centrum rzymskiej prowincji Egiptu, znaleziono papirus. To list od chłopca o imieniu Theon do jego ojca. Pochodzi z II lub III wieku.
Fochy dzieci? Nic nowego!
Co jest w liście, który obecnie wchodzi w skład kolekcji Oxford Bodleian Library?
Theon z pozdrowieniami dla swego ojca. To nie było miłe z twojej strony, że nie zabrałeś mnie wraz z sobą do miasta. Jeśli odmówisz zabrania mnie ze sobą do Aleksandrii, nie napiszę do ciebie listu, ani nie pomówię z tobą, nie będę też życzył ci zdrowia. Jeśli pojedziesz do Aleksandrii, nie podam Ci ręki. Jeśli odmówisz zabrania mnie ze sobą, to właśnie się stanie. Moja matka powiedziała Archelaosowi, że denerwuje mnie – zabierz go! To nie było miłe, że zamiast prezentów wysłałeś mi te śmieci (…). Przyślij po mnie, zaklinam cię! Jeśli tego nie zrobisz, nie będę jadł, nie będę pił. Modlę się o twoje zdrowie. Tybi.
Dostarczyć do Theona od Theonasa, jego syna.
Jak widać, niektóre rzeczy nigdy się nie zmieniają.
To, co było, jest tym, co będzie,
a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie:
więc nic zgoła nowego nie ma pod słońcem.
Jeśli jest coś, o czym by się rzekło:
«Patrz, to coś nowego» –
to już to było w czasach,
które były przed nami.
[Księga Koheleta 1, 9-10]
Tekst pochodzi z angielskiej edycji portalu Aleteia
Czytaj także:
Wiesz, jaki jest klucz do wychowania dziecka?
Czytaj także:
Nie każdy rodzic kocha swoje dziecko. Książki dla dorosłych
Czytaj także:
„Miała wiele wad, ta moja matka”. Przejmujący portret matki w książce Marcina Wichy