Z Maryją jest trochę tak, jak z mamą na ziemi. „Mamo, głodny jestem!”, „Mamo, rozbiłem kolano!”, „Mamo, pomóż!”, „Mamoooo!!!” – najczęściej ją o coś prosimy, bo tylko ona potrafi tak pocieszyć, dodać otuchy, wyleczyć, rozśmieszyć. Przechodzi samą siebie w zdobywaniu kolejnych kwalifikacji, żeby tylko nas wesprzeć.
Maryję też najczęściej prosimy. O wybłaganie łaski zdrowia, o siłę w trudnych momentach, o ulgę w cierpieniu, pocieszenie, gdy umrze nam ktoś bliski. Uciekamy się pod jej obronę. Wołamy wszyscy (z jękiem, ze łzami), by modliła się za nami (grzesznymi), by „wzięła w swą opiekę nasz Kościół święty”, by „ociemniałym podała rękę, a niewytrwałym skracała mękę”…
I ona na pewno cieszy się, że może nam pomóc, bo chce być blisko, jak prawdziwa mama. Chce, byśmy wzywali Jej opieki. Jest zawsze gotowa, i na pewno śpieszy się, żeby nas przytulić. Kto, jak nie ona, potrafi wyjednać tyle łask?
A gdyby tak dziś spojrzeć na nią inaczej? Zachwycić się nią jako kobietą wyjątkową, niezawodną. Delikatną, czasem radosną, a czasem zapłakaną, pełną spokoju. Po prostu: najpiękniejszą! Zebraliśmy 13 cytatów, które nam w tym pomogą.