Od kilku tygodni krążą pogłoski, że chrześcijanie z Mosulu i Niziny Niniwy, którzy wrócili do domów po upadku tzw. Państwa Islamskiego, narażeni są na niesłychane naciski ze strony Szabaków.
Zwycięstwo
Przed 2014 r. region Mosul i Nizinę Niniwy w Iraku zamieszkiwało blisko 140 tysięcy chrześcijan, jednak kiedy obszary te znalazły się w granicach samozwańczego kalifatu, tysiące ludzi musiały opuścić swoje rodzinne strony.
W listopadzie ubiegłego roku zjednoczone siły irakijskie i międzynarodowe pokonały ISIS, a chrześcijanie mogli zacząć wracać do domów. Już na początku lutego 2018 r. podawano, że miliony osób wróciło do swoich zrujnowanych wiosek.
Chrześcijanie pod presją
Kilka tygodni temu osoby dobrze zorientowane w sytuacji w Iraku zaczęły informować, że z powodów politycznych i demograficznych chrześcijanie narażeni są tam na ogromne naciski ze strony Szabaków. Szabakowie to miejscowy lud wyznający synkretyczną religię, która – zdaniem niektórych – łączy elementy jezydyzmu, zaratusztranizmu, chrześcijaństwa i hebraizmu, zaś według innych, jest wiarą w bóstwo Ali ibn Abi Taliba, brata stryjecznego i pierwszego zięcia proroka Mahometa. Jeszcze inni podkreślają, że Szabakowie są ludem pochodzenia kurdyjskiego.
Zwrócono uwagę, że korzystając z kontroli nad Siłami Mobilizacji Ludowej, Szabakowie dążą do umocnienia przewagi szyitów w tym regionie. Do Mosulu przybywa obecnie wielu Szabaków z innych części Iraku. Zarazem wywiera się presję na chrześcijanach, by uniemożliwić im powrót, a tym samym doprowadzić do zmiany sytuacji demograficznej w regionie.
Read more:
ISIS 2.0: służby i eksperci obawiają się, że dżihadyści rozszerzą operacje na Zachód
Czy jest boleść podobna do tej, co mnie przytłacza?
Wydaje się zatem, że droga krzyżowa irackich chrześcijan jeszcze się nie skończyła. Jakby nie dość było skutków amerykańskich działań wojennych przeciw Irakowi, kalifatu ISIS, tragicznej emigracji tych biednych ludzi, teraz muszą się mierzyć z wrogością i naciskami!
Na koniec sięgnijmy po Biblię, w nadziei, że Słowo Boże przemówi do sumienia tych, którzy ponoszą odpowiedzialność za zaistniałą sytuację na poziomie lokalnym i międzynarodowym:
„Wszyscy, co drogą zdążacie,
przyjrzyjcie się, patrzcie,
czy jest boleść podobna
do tej, co mnie przytłacza” (Lamentacje 1,12)
Read more:
Chrześcijaństwo odradza się w Iraku
Read more:
“Przykładałem broń do skroni, patrząc w lustro”. Co ocaliło go po powrocie z Iraku?
Read more:
ISIS publikuje kolejny przerażający plakat. Celem papież Franciszek