Papież kontynuuje cykl katechez o liturgii mszy świętej. Tym razem zwraca uwagę na modlitwę powszechną, w której specjalny udział mają wierni świeccy.„Wieńcząca Liturgię Słowa modlitwa powszechna zachęca nas, abyśmy utożsamili się ze spojrzeniem Boga, który troszczy się o wszystkie swoje dzieci” – mówił papież Franciszek podczas środowej audiencji. Publikujemy najważniejsze fragmenty papieskiej katechezy:
Drodzy bracia i siostry, dzień dobry! Kontynuujemy cykl katechez o mszy świętej. Mamy prawo do słuchania słowa Bożego. Pan mówi do wszystkich, pasterzy i wiernych. Puka On do serca tych, którzy uczestniczą we mszy świętej, do każdego, w jego stanie życia, wieku, sytuacji. Pan pociesza, wzywa, wzbudza zalążki życia nowego i pojednanego, a dzieje się to poprzez jego słowo. Jego słowo puka do naszych serc i je przemienia.
Wiara karmi się słuchaniem
Dlatego po homilii chwila milczenia pozwala osadzić otrzymane ziarno w duszy, tak aby zrodziły się intencje przystania na to, co Duch Święty każdemu podsunął. Ta piękna chwila milczenia ma pomóc każdemu w przemyśleniu tego, co zostało usłyszane.
Czytaj także:
Franciszek: Homilia nie może przekraczać 10 minut. I musi być dobrze przygotowana
Po tym milczeniu osobista odpowiedź wiary wpisuje się w wyznanie wiary Kościoła, wyrażane w „Credo”. Symbol wypowiadany przez całe zgromadzenie przedstawia wspólną odpowiedź na to, co razem zostało usłyszane ze słowa Bożego (Katechizm Kościoła Katolickiego, 185-197).
Istnieje istotny związek między słuchaniem a wiarą. Nie rodzi się ona bowiem z fantazji ludzkich umysłów, ale – jak przypomina św. Paweł – „rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa” (Rz 10,17). Zatem wiara karmi się słuchaniem i prowadzi do sakramentu.
Tak więc wypowiadanie „Credo” sprawia, że zgromadzenie liturgiczne „przypomniało sobie i uczciło wielkie misteria wiary przed rozpoczęciem ich celebracji w Eucharystii” (Ogólne Wprowadzenie do Mszału Rzymskiego, 67).
Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy
Odpowiedź na słowo Boże przyjęte z wiarą wyraża się następnie we wspólnej modlitwie, zwanej modlitwą powszechną, ponieważ obejmuje potrzeby Kościoła i świata. Jest ona również nazywana modlitwą wiernych.
W związku z tym pod przewodnictwem kapłana, który wprowadza i kończy tę modlitwę, „lud w pewien sposób odpowiada na słowo Boże przyjęte z wiarą i wykonując swą wynikającą z chrztu funkcję kapłańską, zanosi do Boga błagania za zbawienie wszystkich” (Wpr. Og. Do Mszału Rzym., 69). Po poszczególnych intencjach, zaproponowanych przez diakona lub lektora zgromadzenie jednoczy swój głos wołając: „Wysłuchaj nas, Panie”.
Pamiętajmy o tym, co powiedział nam Pan Jezus: „Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni” (J 15,7). Ale my w to nie wierzymy, bo brakuje nam wiary. Ale gdybyśmy, jak mówi Jezus, mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, moglibyśmy wszystko otrzymać. „Poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni”.
I w tej chwili modlitwy powszechnej po Credo mamy do czynienia z najbardziej intensywną chwilą proszenia Pana, prosimy o to, czego potrzebujemy. To czego pragniemy nam się spełni, w ten czy inny sposób, ale „wam się spełni”.
„Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy” (Mk 9, 23) – powiedział Pan. A co powiedział ów człowiek, do którego zwrócił się Pan, by powiedzieć jemu to słowo? – „Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu!” (Mk 9,24). Również my możemy powiedzieć: „Wierzę Panie, ale zaradź memu niedowiarstwu!”. A nasze modlitwy powinniśmy zanosić z tym duchem wiary. „Wierzę Panie, zaradź memu niedowiarstwu!”.
Intencje, w których zachęcamy wiernych do modlitwy, muszą wyrażać konkretne potrzeby wspólnoty kościelnej i świata, unikając posługiwania się formułami konwencjonalnymi i krótkowzrocznymi. Wieńcząca Liturgię Słowa modlitwa „powszechna” zachęca nas, abyśmy utożsamili się ze spojrzeniem Boga, który troszczy się o wszystkie swoje dzieci. Dziękuję.
[Do wiernych z Polski]
Serdecznie pozdrawiam polskich pielgrzymów. Dziś wchodzimy w okres Wielkiego Postu, czas wstrzemięźliwości, modlitwy i ofiarnej miłości. Gdy nasze głowy posypywane są popiołem, z wezwaniem „nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”, przygotujmy nasze serca do przeżywania tego czasu w jedności z cierpiącym Chrystusem, który przez swoją mękę i śmierć na krzyżu odkupił nas, abyśmy wolni od grzechu mogli mieć udział w świętości samego Boga. Z serca wam błogosławię.
Czytaj także:
Franciszek do biskupów: Świeccy nie są naszymi parobkami ani naszymi pracownikami