W legnickim szpitalu na świat przyszedł syn 27-letniej kobiety, która mając dziecko jeszcze w swoim łonie, przeszła bardzo poważną operację wycięcia guza mózgu.Jak informuje wrocławski oddział TVN24.pl, kobieta zgłosiła się do szpitala, będąc w 20-tym tygodniu ciąży. Okazało się, że ma guza mózgu dużej wielkości. Lekarze namawiali ją, by przeszła operację wycięcia guza, jednak nie chciała się na to zgodzić.
Guz zagrażał życiu
Po kilkutygodniowych namowach ze strony lekarzy, pacjentka wyraziła zgodę na wycięcie guza. Operacja trwała dwie godziny. Po 10 tygodniach od tego czasu, na świat przyszedł chłopiec.
Guz zagrażał życiu tej pacjentki. To mogły być dni, a nawet godziny – mówi Tomasz Kozieł, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy w rozmowie z TVN24.pl.
27-latka nie wyrażała zgody na operację z uwagi na zdrowie i życie swojego synka.
Sytuacja była bardzo szczególna, wręcz dramatyczna. Kobieta broniła bezwzględnie dziecka, a my staraliśmy się obronić i życie matki, i dziecka – podkreśla w rozmowie z TVN24.pl Adam Druszcz, ordynator neurochirurgii w legnickim szpitalu.
Lekarze zwrócili się po pomoc do psychiatry, który ostatecznie zdołał przekonać dziewczynę do operacji.
Read more:
Dwa razy wygrała z rakiem. Dlaczego marzyła, by wrócić do szpitala?
Ekspresowe wycięcie guza
Jak podaje TVN24.pl, operacja usunięcia guza mózgu z reguły trwa od czterech do sześciu godzin. Ten przypadek był jednak szczególny. Lekarze próbowali zrobić wszystko, by znieczulenie działało jak najkrócej.
Długość znieczulenia ogólnego mogła wpłynąć na jakość życia dziecka. Choć w naszej profesji pośpiech nie jest wskazany, to tym razem bardzo się spieszyliśmy – przyznaje Druszcz.
Lekarze potwierdzili, że nie mają wątpliwości, że gdyby kobieta nie wyraziła zgody na operację, najpewniej by umarła.
Guz został wycięty, choć ze względu na ciążę kobieta nie mogła być jeszcze poddana pełnemu leczeniu. Postanowiono poczekać aż chłopiec będzie wystarczająco dojrzały, by móc przyjść na świat.
Kobieta rozpocznie leczenie
Syn 27-latki urodził się w 30. tygodniu ciąży, w piątek 17 listopada.
Przyszedł na świat przez cesarskie cięcie. Jest w stanie stabilnym, a rokowania są dobre – poinformowała Edyta Bojda z oddziału neonatologii legnickiego szpitalu w rozmowie z TVN24.pl.
Jak podaje portal informacyjny, kobieta i jej syn przebywają w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Legnicy. Chłopiec oddycha przy pomocy respiratora, a jego mama przygotowuje się właśnie do leczenia na oddziale radioterapii.
Read more:
Modlitwa za osobę cierpiącą na nowotwór – za wstawiennictwem św. Antoniego Marii Klareta