Niemiecki Trybunał Konstytucyjny zdecydował o wprowadzeniu do rejestru narodzin możliwości wyboru – prócz męskiej i żeńskiej – także trzeciej płci.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Wyrok TK jest wyrazem uznania dla osób transseksualnych, które od dziesięcioleci walczyły o prawo do samostanowienia – komentowała Christine Lueders, szefowa niemieckiego urzędu antydyskryminacyjnego cytowana przez Polską Agencją Prasową.
To właśnie ona złożyła wniosek do władz o reformę przepisów oraz uchwalenie nowoczesnej ustawy o tożsamości płciowej. Decyzję trybunału określiła mianem „historycznej”.
Alternatywnie rozważano również całkowitą rezygnację z wpisywania danych dotyczących płci w rejestrze urodzin.
Czytaj także:
Co Franciszek miał na myśli, mówiąc o „wojnie światowej” przeciwko małżeństwu?
Zmiany w prawie mają być wprowadzone do końca 2018 roku.
Jak informuje korespondent PAP Jacek Lepiarz, w uzasadnieniu decyzji Trybunał napisał:
Prawa podstawowe osób, których płci nie da się trwale zakwalifikować jako męskiej lub żeńskiej, są naruszane, jeżeli obowiązujące przepisy zmuszają je do podania płci bez umożliwienia im wskazania innej możliwości niż tylko dwie.
Decyzja trybunału wiąże się także z uznaniem skargi 27-letniej transseksualnej osoby o imieniu Vanji, która – jak relacjonuje agencja dpa – ma nietypowy zestaw chromosomów.
Postanowiła złożyć zażalenie, po tym jak sądy odrzucały wnioski Vanji o wpisanie do rejestru w rubryce płci „inny/różny”.
Z zadowoleniem orzeczenie przyjęli przedstawiciele takich partii jak SPD, FDP oraz Zielonych.
Jak podaje PAP, szacuje się, że w Niemczech żyje 80 tysięcy transseksualnych osób. W tym roku w Berlinie pojawiły się pierwsze publiczne toalety dla ludzi, które nie czują się ani mężczyznami, ani kobietami.
Czytaj także:
Nowy wywiad rzeka z papieżem Franciszkiem. Publikujemy fragmenty książki
Źródło: PAP