Mark Wahlberg wcielił się w rolę aktora porno. Dziś żałuje, że się na to zdecydował. I ma nadzieję, że Bóg jest skłonny do przebaczania. W 1997 roku Mark Wahlberg był nominowany do Oscara za film „Boogie Nights – Przyjemność bez ograniczeń”, w którym zagrał aktora porno z lat 70. Dzisiaj aktor nie kryje, że jest mu z tego powodu przykro. Na spotkaniu z młodymi katolikami poprosił ich o wybaczenie za tamte decyzje.
Mark Wahlberg: Ufam, że Bóg jest skłonny wybaczyć
Mam nadzieję, że Bóg jest skłonny do przebaczania, ponieważ w przeszłości dokonałem złych wyborów.
W rozmowie z kard. Blasem Cupichem w Chicago aktor przyznał, że na liście błędnych życiowych decyzji na pierwszym miejscu wpisuje występ w filmie „Boogie Nights”. Wahlberg, który jest praktykującym katolikiem, nie wahał się mówić o swojej przeszłości. Określił ją jako „wyboistą”. Komentował m.in. także swój pobyt w więzieniu, do którego trafił za napaść na wietnamskiego imigranta.
Nigdy nie wstydziłem się dzielić swoją przeszłością, błędnymi decyzjami, które podjąłem (…). Z tego względu, mam nadzieję, że możecie się ze mną utożsamiać. I dlatego też staram się teraz robić wszystko, co możliwe, by pomagać młodym ludziom.
Czytaj także:
Mark Wahlberg: Chcę, żeby moje dzieci miały dobrych księży
„Boogie Nights” to był błąd
Poprzez swoje świadectwo aktor chciał uświadomić młodzieży, że zmiana życia jest możliwa.
Chcę Wam powiedzieć, że jest ktoś, kto przeszedł przez te same rzeczy, przez które Wy przechodzicie. Ktoś, kto potrafił zmienić swoje życie, przemienić je w coś pozytywnego. Potrafię się uczyć na moich błędach. Gdybym mógł wrócić i zmienić wiele rzeczy, które zrobiłem, zmieniłbym je.
To nie pierwszy raz, kiedy aktor dzieli się świadectwem wiary. Ostatnio w wywiadzie dla Aletei Mark Wahlberg opowiadał o swoim obecnym życiu oraz o tym, jak stara się dobierać role, by przekazywać za ich pomocą ogromne wartości.
Także na swoim profilu na Facebooku Mark nie ukrywa religijności. W jednym z postów pisze:
W moich codziennych modlitwach proszę o opiekę i siłę do odkrywania mojego powołania jako ojciec. Chcę, żebyście wiedzieli, że macie moje wsparcie w pracy na rzecz powołania do kapłaństwa, ponieważ chcę, by moje dzieci oraz przyszłe pokolenia miały dobrych księży w swoim życiu, tak jak ja ich miałem – mówił podczas Krajowej Konferencji Diecezjalnych Dyrektorów Powołaniowych w Bostonie.
Tekst pochodzi z angielskiej edycji Aletei
Czytaj także:
Duchowe CV aktora Marka Wahlberga
Czytaj także:
Wiara – tajemnica sukcesu Marka Wahlberga